Ocena kierowcy - Kia Niro II Crossover

Auto kupione przez przypadek, potrzebne było na wczoraj a Ceeda nam anulowali więc wzięliśmy co było. Auto sprawuje się kapitalnie, jest do bólu poprawne. Nie budzi niestety żadnych emocji podczas jazdy, ale wiem że prędko się go nie pozbędę. Kia oferuje bardzo dużo za uczciwe pieniądze. W sumie jedyne do czego mogę się przyczepić to hałas. Niestety na betonowych autostradach i drogach ekspresowych przy 120+ jest zdecydowanie za głośno. Do tego przy jeździe autostradowej auto często wrzuca 5ty bieg żeby podładować akumulator, przez co hałas jest jeszcze bardziej odczuwalny a spalanie rośnie. U mnie po 40000 kilometrów średnia to 5.3l/100km, przy czym myślę że 70% to autostrady i eski. Auto najlepiej czuje się w mieście, tam naprawdę można zejść poniżej 4litrów i mocy mu nie brakuje. Miejsca też jest dużo, 4 dorosłe osoby jadą wygodnie. Bagażnik jak to w kompakcie. Ogólnie jest to świetne, uniwersalne auto które jedynie niedomaga przy szybkiej jeździe.

Gwiazdka mniej za spalanie i hałas przy prędkościach autostradowych i wyżej. Jeżeli ktoś szuka auta głównie na autostrady to radzę dobrze się zastanowić

Zmieniia biegi bardzo płynnie i nie szarpie. To mój pierwszy automat, nigdy więcej mieszadła

Prowadzi się bardzo pewnie, mimo że jest to mały suv, nawet na standardowych 16 kołach pewnie pokonuje się łuki. Na zakrętach nie czuć że jedziemy 'suv'em, nie wychyla się

Brak jakichkolwiek zastrzerzeń. Polecam jednak mycie na myjniach bezdotykowych, lakier wydaje się być dość delikatny ale to chyba domena wszystkich nowych aut.

Gwiazdka mniej ze dziwnie umieszczoną dyszę spryskiwacza tylnej szyby, nie wiem co inżynier chciał w ten sposób osiągnąć. Dodatkowo bardzo szybko brudzi się kamera co ogranicza widoczność przy cofaniu.

Wszystko jest na swoim miejscu. Dość nietypowo zaprojektowana podłokietniki okazały się być bardzo wygodne. Mimo obaw o jakosc 'eko skóry' po 40000km nie widać zuzycia. Nic nie trzeszczy ani nie skrzypi. Piano black może się rysuje ale nie mam zamiaru nic z tym robić

Brak zastrzerzeń. Dwa lata jest ustawione 'auto' i 22'. Brak problemów zimą czy latem.

3km po europejskich drogach w wakacje w 4 dorosłe osoby. Jeżeli nie jedziemy na narty ani nurkować to jest naprawde wygodnie :)

Jazda miejsca i podmiejska jest naprawde przyjemna. Powyzej 120 robi się głośno jednak nie na tyle żeby nawet długa podróż była męcząca.

850 kilometrów na 42 litrach. Świetny wynik. Poza paliwem jedyne koszty to przeglądy i ubezpieczenie.

Jak pisałem, patrząć na niemiecką konkurencję to dostajemy bardzo dużo. Owszem nie ma tu matrycowych ledów ale wszystkie niezbędne systemy są właściwie w standardzie gdzie w przypadku VW czy Skody dostaniemy prawie 'golasa'.

Jedyny problem to zepsuty port USB, wymieniony na gwarancji.

Brak jakichkolwiek.