Ocena kierowcy - Kia Niro I Crossover

4 miesiące, 10000 kilometrów, więc mogę coś napisać :) Cudowny samochód! :) Wybierany między wieloma, od Opla Astry, Forda Focusa, Seata Leona, przez C-Maxa, Hyundaia Tucsona czy Volvo V40 itd. (Skody za plastikowe). Niro miała idealne kompaktowe wymiary z zewnątrz a przy tym bardzo przestronne wewnątrz. Jedno z niewielu aut, które są stworzone dla kierowcy, wszystko pod ręką, cupholdery, przyciski, podgrzewane fotele i kierownica, wygodna pozycja za kierownicą, super wyciszenie... pół roku szukałem auta, w którym będę się dobrze czuł, będzie dobrze zgrane, kompaktowe... no i znalazłem! Ekonomia magia - śr spalanie z całości to 5,52l/100km (wolno nie jeżdżę), w trasie daje się zejść do 4,5, w mieście ok. 5. Automatyczna skrzynia bardzo gładko pracuje. Jedyne 2 minusy auta to trochę za mało mocy (brakuje kopa przy wyprzedzaniu) i brak regulacji na odcinku lędźwiowym. Testowałem wiele aut, porównywałem - dla mnie to był świetny wybór - wciąż zachwycam się tym samochodem! :)

Moc 141 KM co trochę czuć, że brakuje. Przyśpiesza dobrze, ale nie jakoś wybitnie. Brakuje elastyczności przy wyprzedzaniu nawet w trybie sport - znaczy słychać, że silnik robi co może, czuć w plecach coś... ale trzeba sporo więcej miejsca do wyprzedzania niż przy poprzednich 150-koniach w dieslu. Silnik spalinowy cichy, ekonomiczny, a elektryczny to już magia. Niro mogłaby trochę bardziej wymuszać jazdę na elektrycznym w mieście, bo potrafi na prądzie wystartować spod świateł i to sprawnie... ale za często uznaje, że trzeba dołączyć spalinowy, co powoduje małe zwolnienie i zaburzenie ciszy :) Brakuje trochę mocy... jednak 141KM pozwala jeździć, ale przy wyprzedzaniu w trasie brakuje a i prędkość maksymalna 161km/h sprawia, że autostradowe prędkości są już trochę męczące dla Niro. Tu by mogło być z 10-20KM więcej nawet kosztem ekonomii.

Super płynnie zmienia biegi, pozwala gładko wyhamować do zera. Inne testowane auta albo szarpały, albo już przy samym zatrzymaniu nagle próbowały ruszać. Tryb sport dodaje kopa, zwiększa responsywność... choć zdarza się zgubić jak wdepniemy gaz, odpuścimy i nagle stwierdzimy, że jednak chcemy gaz.

Bardzo dobrze tłumi wiele nierówności, nie buja... jest komfortowo. Super! Ale dwie drobne rzeczy - trochę za dużo hałasów przerzuca na kabinę (pewnie nie więcej niż inne auta, ale jadąc cicho na prądzie po prostu słychać nierówności drogi)... a dwa to że przy większych prędkościach na zakrętach trochę "wypada"... za miękkie na bardziej zadziorną jazdę. Przed ostrymi zakrętami trzeba zwolnić.

Super! Maska niby wysoka, ale widać wszystko. Z tyłu i na bokach także, dobrze dobrane wielkością lusterka. Mam też czujniki przód/tył i kamerę z tyłu - często w ogóle niepotrzebna, bo wszystko widać (a nie jestem super wysoki). Zagłówki tylne w ogóle nie przeszkadzają, słupki OK :)

Perfekcja! Największy plus auta! Jak ktoś szuka samochodu, w którym się dobrze czuje, wszystkie ważne przyciski są pod ręką, 2 cupholdery, podłokietnik, miejsce na telefon! (tak, tak! Niektórzy producenci wciąż żyją w erze przedsmartfonowej)... to Niro jest super przemyślane! 2 USB pod ręką, gniazda 12V, gniazdko 230V w tylnym słupku, kierownica ze wszystkimi przyciskami jakimi trzeba, wszystko widać na wyświetlaczach - poza Volkswagenami nie mogłem znaleźć podobnie przemyślanego auta! Mała bzdura - schowek przed pasażerem nie jest podświetlany! Komuś się zapomniało :)

Ogrzewanie magia! Kabina szybko się nagrzewa, pomimo że hybrydowy silnik potrzebuje więcej czasu, by się rozgrzać. Polecam wziąć pakiet WIN (zimowy)... ciepła kierownica zimą jest warta każdej złotówki, to samo podgrzewane siedzenia - 40 sekund i się robi ciepło nawet w największe mrozy :) Wentylacja dobrze... przy 4 osobach trzeba podkręcić wiatraki tak, że już je słychać, ale daje radę. O klimatyzacji nie napiszę, bo lato przede mną.

Bardzo przestronne auto! Wymiary zewnętrzne jak kompaktowe auto, a w środku miejsca jak w dobrym SUVie (w zasadzie to samo co w Sportage'u). Siedzi się wygodnie z przodu (brak tylko regulacji na odcinku lędźwiowym, ale mimo to wygodnie), po 8h trasy wysiadam bez dyskomfortu w plecach jak w poprzednich autach. Z tyłu pasażerowie mówią, że sporo miejsca i że bardzo wygodnie - ale nie jechałem tam :) Podłokietniki z przodu i z tyłu bardzo wygodnie, kierownicę trzyma się super. Brawo dla Niro!

Jest cicho... silnik wyciszony bardzo dobrze, elektrycznego w ogóle nie słychać (takie delikatne bzyczenie... co jest jak melodia dla ucha :) ). Prędkości autostradowe wciąż pozwalają spokojnie rozmawiać - trochę słychać szum wiatru, ale dużo ciszej niż w wielu kompaktach. Mała wada wynikająca z cichego auta, to zawieszenie - przenosi hałasy z tłumienia nierówności do kabiny. Pewnie nie jest to głośniejsze niż w innych autach, ale przy jeździe na prądzie czy też tak dobrze wyciszonym silniku tą pracę zawieszenia słychać :) Więc i plus i minus :)

10000 km zrobione, z całego okresu średnie spalanie 5,52 (liczone ilością wlanych litrów) :) Więc tak: miasto na mrozie ok. 5,5-6 (choć przy pierwszych 3km pokazuje po 14-16 litrów), miasto jak jest ciepło to ok. 5l. Spokojna trasa prawie 500 kilometrowa przy 90-110km/h to 4,5 litra do max. 5, przy 120-130 km/h to 5,6 l, przy autostradowych prędkościach 6,5 litra. Spalanie więc jak marzenie :)

OK! Może nie jest to najtańsze auto, jakby patrzeć na klasę B czy C... ale w tych pieniądzach dostajemy jedno z lepiej pomyślanych samochodów (jeśli chodzi o stworzenie auta pod kierowcę), z automatem, bogatym wyposażeniem (polecam wersję L+WIN) i silnikiem hybrydowym, który pozwala jeździć ekonomicznie i mieć darmowe parkowanie w wielu miastach. Jak przeliczałem oszczędność na paliwie znosi koszty użytkowania auta do kosztów porównywalnych z innymi tańszymi popularnymi kompaktami. Jestem fanem excella - i długo przeliczałem różne auta... Niro wypadała bardzo dobrze :) Wymiana oleju (przy 1000km - sam chciałem) w ASO jak w każdym innym warsztacie. Przeglądy podobno są OK, zobaczymy co dalej.

Przy 3000 km zauważyłem delikatnie nierówną pracę silniki, takie poszarpywanie między 60-80km/h - w serwisie wygrzebaliśmy info, że to kwestia aktualizacji oprogramowania sterownika silnika - zrobione :) Nie polecam skrobać mocno przedniej szyby - podłapuje ryski. Piano black na desce i w drzwiach - niby przecieram miękką ściereczką, ale ryski są.

Na tę chwilę brak. I oby tak dalej :)