Ocena kierowcy - Kia Niro I Crossover PHEV

Bardzo fajny miejski samochód. Prowadzenie jest prawdziwą przyjemnością. Niro zachęca do oszczędnej jazdy, dobrze wygląda, i najważniejsze - dobrze jeździ.

Współpraca z silnikiem elektrycznym powoduje, że auto dysponuje dobrym przyśpieszeniem, dobrze się "zbiera" i jest bardzo elastyczne.

Działa bardzo dobrze, ocenę zmniejsza szybkość zmiany biegów.

Prowadzi się precyzyjnie i pewnie.

Nie ma problemów z ograniczaniem widoczności przez słupki. Niezbyt duża tylna szyba także jej nie zaburza.

Przejechałem trasę z Warszawy do Rzeszowa oraz z powrotem w tym sam dniu. Trochę cyklu miejskiego (wyjzad z miasta), przeważająca część podróży w cyklu pozamiejskim. Spalanie według komputera pokładowego wyniosło 5,2 l/100 km. Byłoby niższe gdyby nie ekspresówka do i z Radomia. Nie zwracam uwagę na ekonomię jazdy - na ekspresówce jechałem 130 km/h a w przeważającej części trasy 100/110. Carens, którym często pokonuję tę trasę przekłamuje na komputerze 0,5l/100 km. Zakładam, że tutaj też tak jest. Zatem nawet spalanie na poziomie niespełna 6l uważam za świetny wynik jak na hybrydę, której ekonomia znacząco spada na długich trasach.

Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja z nawiewami dla pasażerów z tyłu działa bez zarzutów i precyzyjnie się nią struje wygodnymi pokrętłami.

Dużo miejsca dla kierowcy i pasażera obok. Z tyłu, według relacji żony także wystarczająco miejsca. Oczywiście jest to auto miejskie, więc w tych kategoriach oceniam przestrzeń.

Jeżdżę Carensem i w Niro było znacznie głośniej. Oczywiście znaczenie ma indeks opon, ale różnica jest znacząca na niekorzyść Niro (niezależnie od prędkości).

Za krótko żeby rzetelnie ocenić, ale zakładam, że niskie.

Kia w praktycznie każdym z dostępnych u producenta segmentów oferuje najlepszy stosunek jakości w stosunku do ceny.