Ocena kierowcy - Kia Magentis II Sedan Facelifting
Mmi,
7 lat temu
Silnik 2.0 CRDI VGT 150KM 110kW
Rok produkcji 2009
Przebieg:
315 tys. km
Okres użytkowania:
2 lata
3,77
10% gorzej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Silnik
: Świetnie przyspiesza, niewiele spala, ganialna elastyczność w trasie.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny
: Sterowanie szyb z panelu kierowcy
Przeniesienie napędu
: Łożysko sprzęgła hałasuje
Silnik
: Uszkodzenie przepustnicy - samochód w trybie awaryjnym
4,0
Całokształt
Jest dobrze ale mogło by być lepiej. Obecne KIE są dużo lepiej wykonane i śmiało mogą konkurować z Fordami, VAGami i Toyotami. Ten Magentis jeszcze nie :)
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik idealny do tego samochodu. Osiągi wystarczające (ok. 10s do 100km/h). Elastyczność fantastyczna - przy 100 km/h nawet przy wyprzedzaniu nie trzeba redukować biegów, z 6go idzie jak burza. Spalanie jak na moc i wielkość auta też bardzo dobre. Z 35 tysięcy kilometrów wyszło 6,33 l/100km. W trasie przy spokojnej jeździe osiągnięcie 5l/100km nie będzie wielkim wyczynem.
4,0
Skrzynia biegów
Przełożenia dość krótkie. Przy 120 km/h silnik ma 2500 obrotów, gdzie dla porównania w Avensisie z podobnej okresu produkcji i z silnikiem 2.0 D4D 143 konie przy takiej samej prędkości ma obroty w okolicach 2 tysięcy.
1,0
Układ jezdny
Tutaj niestety fatalnie. W zasadzie coś takiego jak układ jezdny w tym samochodzie nie istnieje. Jeżeli poprzednim samochodem (VW Passat B5 1,9 TDI) mogłem dany łuk pokonać z prędkością 100km/h to w Magentisie przy tej prędkości z drogi po prostu wylecę :) Zawieszenie dość miękkie. Hamulce niestety bardzo słabe - Volvo V40 obecnej generacji ma z tyłu większe tarcze hamulcowe niż Magentis z przodu...
Komfort
4,0
Widoczność
Bardzo dobra widoczność na wszystkie strony. Jak to w sedanie - trzeba uważać przy cofaniu (czujniki parkowania to dobra rzecz). Lusterka można ustawić tak, że będziemy w nich widzieć tył wyprzedzającego nas samochodu a w bocznej szybie już będziemy wiedzieli jego przód.
4,0
Ergonomia
Praktycznie wszystko pod ręką. Jedyne do czego można się przyczepić to umiejscowienie przycisku od komputera pokładowego - po lewej stronie kierownica na desce rozdzielczej zamiast w którejś dźwigni jak w grupie VAG (moim zdaniem najlepsze rozwiązanie).
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klimatyzacja automatyczna. Dobrze chłodzi w ciepłe dni i dobrze ogrzewa zimą. Mogła by trochę mocniej dmuchać w trybie manualnym. Ustawienie nawiewu na nogi i korpus sprawi że będzie trochę brakowało powiewu powietrza.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Rewelacja. Trochę wysoka pozycja za kierownicą - nie każdy tak lubi, mi to akurat odpowiada. Z tyłu - pasażerowie nie wiedzą co zrobić z nogami :)
3,0
Wyciszenie
Nie ma tragedii ale szału też nie ma :) Do 120 km/h jedzie się idealnie - cicho i spokojnie. Powyżej tej prędkości zaczyna się robić trochę głośno ale nie jest to uciążliwe.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Niestety, auto azjatyckie. Nie ma co liczyć, że będzie tanio. Zwłaszcza, że brakuje zamienników. Przykładowo rozrząd z pompą wody dobrej jakości to wydatek ok. 700-800 złotych. Regeneracja turbiny - 1200 (jeszcze nie regenerowałem). Na szczęście dzięki zastosowaniu z przodu klasycznych kolumn MaC Pe
5,0
Stosunek jakość/cena
Proszę mi nawet dzisiaj pokazać 6 letni samochód segmentu D, wyposażony w tempomat, automatyczną klimatyzację, półskórzaną tapicerkę, 500 litrowy bagażnik i przede wszystkim 2 litrowy silnik diesla za cenę poniżej 20 tysięcy złotych :) a tyle zapłaciłem 2 lata temu za 6 letni samochód :)
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Z drobnych usterek jedyne co mi się przytrafiło to problem ze sterowaniem szyb z panelu w drzwiach kierowcy. Problem rozwiązany poprzez zdjęcie panelu i wyczyszczenie i zabezpieczenie styków. Koszt - 70 złotych.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Samochód został unieruchomiony raz przez 2 lata i 40 tysięcy kilometrów - padło łożysko alternatora. Niestety samochód jest skonstruowany tak, że za alternatorem mamy układ wspomagania hamowania - nie ma ładowania, nie ma hamulców. Koszt naprawy - 400 złotych za cześć i robociznę. Teraz padła przepustnica - koła zębate sterujące przepustnicą potraciły zęby. Istniało ryzyko wymiany całej przepustnicy (ponad 1000 złotych). Jednak udało mi się znaleźć takie koła i koszt naprawy zamknął się w kwocie 150 złotych plus zgrzewka piwa dla kolegi mechanika :)
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 CRDI VGT 150KM 110kW
[l/100km]