Ocena kierowcy - Kia Ceed III Kombi

Dodaje kolejną opinię po przejechaniu 11 tys. w niecałe poł roku (moja opinia była jako pierwsza nt. tej wersji silnikowej, wtedy przebieg był 1.5 tys.) Auto mnie nie zawiodło przez ten czas i w dalszym ciągu kupił bym je ponownie, natomiast pewne rzeczy po czasie wymagają dodatkowego komentarza.

Silnik w dalszym ciągu mnie zachwyca dynamiką i spalaniem.

Pisałem w pierwszej opinii, że skrzynia idealnie zestopniowana z silnikiem, dalej jest to prawdą, ale z czasem zauważyłem, że przy jeździe w korkach zaczyna delikatnie poszarpywać. Po zasięgnięciu informacji na forach i w serwisach, okazuje się, że skrzynie te mają pewną wadę fabryczną, mianowicie padające sprzęgła, które prędzej czy później są wymieniane na gwarancji. Najbardziej narażone są auta, które jeżdżą głównie po mieście. Ja w 80% jeżdżę po trasach i tam jest ok, może poza tym, że zaczyna trochę dłużej myśleć przy redukcji. Natomiast tryb "sport" robi swoje.

Tutaj dalej bez zmian, auto jedzie jak po sznurku, a po założeniu zimówek wyższej klasy niż fabryczne letnie, trakcja uległa jeszcze poprawie.

Dalej mi się bardzo podoba ;) lakier, no cóż, przy obchodzeniu z lupką widać gdzieniegdzie mikro odpryski, czy ryski, ale parkując na publicznych parkingach i jeżdżąc dużo w trasie jest to nie uniknione. Jak wspominałem, kolor srebrny robi robotę.

Tak jak pisałem do przodu, do tyłu bardzo dobrze. Kamera cofania pomaga. Natomiast im dłużej jeżdżę, zauważyłem, że przy skręcie w lewo, muszę się nieco pochylić do przodu, bo akurat przy mojej pozycji za kierownicą słupek B mocno zasłania widok przez prawą przednią, boczną szybę. Opinia subiektywna, ale jakoś w innych autach tego nie zauważyłem ;)

Dalej bez zarzutu, wszystko pod ręką.

Przetestowana i klima i grzanie. Bardzo szybkie odparowywanie, w środku też robi się szybko ciepło, chociaż wskazówka na zegarach długo się nie podnosi. Klimatyzacja, jak pisałem poprzednio bardzo wydajna.

W tym miejscu zdania również nie zmieniam. Na święta wybrałem się w góry z całą rodziną = 5 osób plus pies. Co prawda boks na dachu się przydał (bo oprócz bagażu zabieraliśmy cały prowiant, choinkę, prezenty etc.) , ale jeśli chodzi o przestrzeń w środku, to przejechaliśmy 430km bez zatrzymywania się. 3 osoby z tyłu średniego wzrostu nie narzekały, ani na miejsce na nogi, ani na szerokość. Mnie jako kierowcy również jest bardzo wygodnie i z auta po takiej trasie nie wysiadam połamany z podrętwiałymi nogami.

I tutaj muszę sprostować i zwrócić honor tym co pisali o odgłosach z tyłu w czasie jazdy. Otóż nie słyszałem ich, bo jechałem po suchym i czystym. Problem zaczyna się kiedy jest mokro, na nawierzchni jest piach, kamyki itp. Faktycznie rezonans idący od tylnych nadkoli sprawia wrażenie jakby miliardy maleńkich kamyczków obijały nam się o boki samochodu. Zawieszenie z tyłu też jakoś bardziej zaczynam słyszeć... może na wiosnę pokuszę się o wygłuszenie. Natomiast dalej twierdzę, że silnik jest prawie niesłyszalny w środku, a w czasie jazdy głównie słychać opony. Czego nie wspomniałem wcześniej - świetny zestaw audio nawet w wersji M. Niektórzy byli przekonani, że pod siedzeniem jest subwoofer.

Pierwszy przegląd przede mną. Natomiast jeśli chodzi o koszty paliwa to dalej jestem zachwycony. Fakt, faktem, że w zimę spala nieco więcej. Ale 7.2 litra na trasie, bez oszczędzania, 5 osób, bagaże i boks na dachu to uważam na świetny wynik.

Nie żałuje zakupy. Zapłaciłem tyle ile oczekiwałem.

To raczej zostawię dla osób, które będą miały podobna sytuację, bo nie jest to usterka. Kiedy pojechałem do ASO zaniepokojony "tarciem" w przednim lewym kole, okazało się, że to naklejka z QR kodem odkleiła się częściowo od zacisku i tarła o ciężarki na feldze :) przyczyna prozaiczna, ale podobno nie byłem jedyny z takim zgłoszeniem. Plus dla ASO, za szybką interwencję.

Nic i oby jak najdłużej. Chociaż zmartwiła mnie lekko ta skrzynia.