Ocena kierowcy - Kia Carnival I

Ogromny, bezpieczny, superwygodny dla 6-cio osobowej rodziny, niezastąpiony na dalekie trasy dobrze wykończony i kompletnie schrzaniony mechanicznie i blacharsko amerykański van (nie minivan) z dorobionym na kolanie dieslem i układem hamulcowym z klasy "C". Nie wiem jak można było tak spaprać KIA SEDONA dostosowując ją do europejskich gustów...

Silnik diesla wzięty z terenówki (3 litry i 4 cylindry) miał zastąpić amerykańskie V6. 144 konie mocy nie rozpędzą prawie trzech ton przy pełnym załadunku. Może i dobrze bo i jak to wyhamować... Jest dostateczny jeżeli jest sprawny czyli... NIGDY! Uszczelka pod głowicą, tandetne wtryski i gnąca się głowica powodują, że nie ma możliwości skutecznej naprawy tego wynalazku. Ponad 11 litrowy podatny na przegrzewanie układ chłodzenia dopełnia horroru. Jeszcze się taki mechanik nie urodził co by to wszystko skutecznie ogarnął...

Typowe 4 biegi z "overdrive". Idealnie pasowałby do V8. Ale przy 4 cyl dieslu zrzucając biegi poniżej 2000 obrotów czyni jazdę miejską katorgą. Stary diesel wzbogacony o CR potrzebuje do max momentu pow. 2000 obrotów więc dusi się i aż błaga o mocniejsze wdepnięcie gazu. Mały plusik za trwałość. Duży plus za fabryczne dostosowanie skrzyni do ciągnięcia ciężkich przyczep - chłodnica oleju i specjalny tryb skrzyni. Wsteczny za szybki! W zasadzie trzeba cały czas przyduszać hamulec.

Zawieszenie ultrakomfortowe. Idealne do spokojnej jazdy dla dużej rodziny. Dobrej jakości amortyzatory sprawią nawet namiastkę czucia drogi co w takim czołgu jest wyczynem. Układ kierowniczy z dobrym wspomaganiem i ... 13 metrowym skrętem! wybijcie sobie z głowy parkingi podziemne w marketach chyba że macie doświadczenie w prowadzeniu TIR'ów. Z takim skrętem jazda w mieście to katorga. Ale to jeszcze małe miki bo całości i tak nie ma jak skutecznie wyhamować! Układ reaguje wprawdzie błyskawicznie ale i tak nie ma najmniejszych szans na choćby i 50 metrów ze 100 kmh. Nie ma to wprawdzie negatywnego przełożenia na bezpieczeństwo bo 2,3 tony plus pasażerowie i bagaże skutecznie zdmuchną z drogi każdą osobówkę oraz pseudoSUWa

Kompletna szklarnia, fabrycznie wprawdzie przyciemniona, sprawia, że do przodu (o ile wyczujesz gdzie kończy się maska) i na boki bardzo dobrze. Tył błaga o kamerę, szczególnie przy rozłożonych, ogromnych fotelach 3-go rzędu.

Wszystko zostało przeniesione na szczęście z amerykańskiej wersji. Do wszystkiego idealny dostęp z kapitańskiego fotela kierowcy, klawisze i pokrętła duże, można obsługiwać nawet w rękawiczkach. Stoliczki i stół pomiędzy fotelami z przodu świetnie dobrane, 10 miejsc na kubki, 11 niezależnych punktów świetlnych, 4 gniazda zapalniczek, każde miejsce z niezależnie regulowanym nawiewem. Super fotele w 3 rzędzie! Można swobodnie przejść z 1 rzędu do trzeciego środkiem wozu! Mistrzostwo świata!

Klimatronik i integralne nawiewy w każdym rzędzie, druga regulowana strefa nawiewów, dodatkowa nagrzewnica z tyłu powoduje, że jazda w dalekie trasy nawet w upały jest bajkowa. W mrozy już nie... ogromny układ chłodzenia powoduje, że zanim poczujecie ciepło w zimie upłynie wiele czasu i kilometrów. Jedynym ratunkiem jest zablokowanie skrzyni na niskich biegach i trzymanie silnika na wysokich obrotach ze szkodą dla tego ostatniego ...

Absolutny złoty medal. Wszystkie fotele kapitańskie, integralne, miejsca nad głową i na nogi masa, dzieci ganiają się w środku. Nie ma drugiego takiego wozu z tak ogromną ilością miejsca dla 6 osób. W ostatnim rzędzie wzorcowo dwa ogromnie fotele i miejsce na nogi jak w klasie biznes!

Do 100 km/h bardzo dobrze później niestety źle. czterocylindrowy diesel nie daje o sobie zapomnieć jak nie wibracjami poniżej 2000 obrotów to hałasem powyżej. Z plusów, dzieci i teściowa w trzecim rzędzie niesłyszalne...

Ubezpieczenie i koszty standardowe nie najniższe. O dziwo spalanie niskie - na trasie można zejść poniżej 8 litrów bez wysiłku co przy tej masie jest nie lada wyczynem.

Niesłychanie niska cena jest doskonałym wymiernikiem braku jakości mechanicznej pojazdu. Za pojazd płacisz grosze za naprawy krocie...

Drobne usterki praktycznie nie występują bo wielkie usterki skutecznie je zasłaniają.

Jest fatalnie. Źle dobrany silnik wykazuje wszystkimi możliwymi usterkami turbo diesla z CR. Układ chłodniczy cieknie, grzeje się, zapowietrza a jak jest zrobiony od podstaw długo nagrzewa. Układ hamulcowy nie psuje się ale praktycznie nie istnieje. Opony trzeba dobierać ze względu na nośność bo standardowe (nowe!) pękają na osnowie i robią się bąble. Dramatu dopełnia wszechogarniająca RDZA. Dokładnie wszędzie, na każdym elemencie a jak ją zrobicie, i zabezpieczycie i tak po roku macie wykwity... Dramat i kilo mułu.