Ocena kierowcy - Kia Carens IV Minivan

Auto rodzinne spełniające podstawowe potrzeby. O zakupie zdecydowała cena - kupiliśmy z żoną auto podemonstracyjne od dealera z przebiegiem 1000 km. Szukaliśmy czegoś rodzinnego i natrafiliśmy na Kię Carens. Na fabrycznie nowe auto z tym poziomem wyposażenia raczej nie byłoby nas stać (poziom L z pakietem zimowym, dokupiliśmy jeszcze przednie czujniki parkowania). Po przejechaniu ponad 4000 km (głównie w mieście) da się już coś o tym aucie powiedzieć, w każdym razie przesiadka z 10letniej Astry była przeskokiem technologicznym.

1.6 to najmniejszy i najsłabszy silnik dla tego modelu i to się czuje. Spalanie dość spore, trzeba go kręcić wysoko, mało elastyczny ale to przez skrzynię biegów. Za to bardzo cichy. Ponadto brak turbiny sugeruje długą trwałość.

6 bieg w tym aucie to chwyt marketingowy. To auto posiada tak naprawdę dwa 5 biegi, bo różnica pomiędzy biegiem 5 a 6 to mniej niż 200 obrotów na minutę! Ponadto auto sugeruje 6 bieg już przy 60 km/h, a zmianę pozostałych biegów po przekroczeniu 1800 obrotów na minutę. To wszystko sprawia, że skrzynia jest bardzo krótka i spokojnie można biegi zmieniać jak w TIRze - co drugi bieg ;-). Suzuki Swift żony ma 5 biegów i niższe obroty na 5 biegu niż kia na 6 przy tych samych prędkościach (kia - około 3800 obr przy 140 km/h)! Oprócz tego lewarek jest przyjemny w dotyku, ma mały skok, a biegi wchodzą precyzyjnie i lekko, bez stuków.

Auto prowadzi się dobrze, szczególnie w mieście. Bardzo lekkie wspomaganie wymagało jednak przyzwyczajenia - kierownica nie stawia żadnych oporów przy manewrach na parkingu. Regulacja poziomu wspomagania nic nie daje. Przy prędkościach autostradowych trzeba być bardzo ostrożnym i kierować delikatnie. Auto podatne na boczne podmuchy wiatru.

Jak na tą wielość auta jest dobrze. Jednak słupek A pożera całe auta i pieszych - trzeba uważać i pochylać się nad kierownicą. Bez kamery cofania (są też czujniki) i czujników z przodu byłoby ciężko. Widoczność do tyłu bardzo dobra - lusterko w kabinie ma automatyczne przyciemnianie. Z przodu trochę przeszkadza czujnik deszczu - jest powolny i często całą szybę pokrywa deszcz zanim zareaguje. A kolejny tryb pracy wycieraczek jest już ciągły i nie ma regulacji prędkości.

Wszystko jest na swoim miejscu i działa znakomicie. Radio i opcje na ekranie daje się zmieniać zarówno przez ekran dotykowy, pokrętło opcji jak i przyciski na kierownicy - super! Panel klimatyzacji po przyzwyczajeniu daje się obsługiwać bez patrzenia. Tylna kanapa również dużo oferuje i super są fabrycznie montowane rolety przeciwsłoneczne. Z tyłu są trzy niezależnie regulowane i składane fotele.

Jak na razie doskonale - jesienne zaparowania szyb są szybko likwidowane przez nawiew. Klimatyzacja działa bardzo sprawnie. Dużo dają nawiewy na tylną kanapę. Ponadto duży komfort dają ogrzewane fotele (z przodu i z tyłu) i kierownica (na całym obwodzie).

Bardzo dużo miejsca. Brak tunelu z tyłu i płaska podłoga - osoba siedząca w środku ma bardzo dużo miejsca na nogi.

Powyżej 130 km/h jest już dość głośno ale da się wytrzymać. Na postoju nie słuchać silnika.

Na razie brak innych kosztów niż paliwo - spalanie średnie przez cały okres 7,8 czyli dość sporo.

Dla nas doskonale (dealer płakał jak sprzedawał), ale był to egzemplarz podemonstracyjny. Fabrycznie nowe auto jest drogie.

Na razie brak.

Na razie brak.