Ocena kierowcy - Jeep Grand Cherokee IV Terenowy

Auto mogłoby być całkiem niezłe gdyby nie kompletny brak dopracowania szczegółów. Niestety, europejski klient oczekuje czegoś więcej niż klimy i skóry. Wszechobecne trzeszczenie, zgrzytanie wnętrza, permanentne pstrykanie, klikanie, pukanie może odebrać całą przyjemność z jazdy, okresowo pojawiający się luz w układzie kierowniczym, który jest szczególnie uciążliwy przy jeździe w korku, i który wg serwisu nie jest usterką również wskazuje na to że marka Jeep musi popracować nad swoimi autami. W ostatnim czasie doszło jakieś stukanie w okolicy szyberdachu i schowka. Niestety wyposażenie i cena nie rekompensują w żaden sposób niedociągnięć. Jeżeli z czasem opisane szczegóły ulegną zmianie (auto być może się jakoś 'ułoży'), z pewnością zaktualizuję opinię. Tymczasem odliczam czas kiedy będę mógł się pozbyć tego pojazdu i zakończyć ciągłe wizyty w serwisie

zimny silnik nieco głośny, po chwili kultura pracy OK

Skrzynia automatyczna starego typu, powolna ale podobno wytrzymała

Przy rozgrzanym silniku i wysokich temperaturach powietrza wyczuwalne luzy w układzie kierowniczym, zgłoszone do serwisu, wymiana drążka kierowniczego, brak efektu. Opinia serwisu - tak ma być.

System nawigacji rodem z epoki kamienia, rozdzielczość ekranu przypomina tą z czasów pierwszych komputerów typu ZX Spectrum, ekranik komputera pomiędzy zegarami ma rozdzielczość wielkości ziarna ryżu

Zimą szybko się nagrzewa, latem w upały trudno go schłodzić nawet włączoną klimą na max

Komora silnika dość dobrze wygłuszona. Uporczywe trzeszczenie kokpitu i plastików tapicerki, zabiegi serwisu nic nie pomogły

Przy spokojnej jeździe na trasie można spokojnie uzyskać 9,0L/100km, przy prędkościach autostradowych 13-15L/100km, miasto ok. 11-12L/100km

W stosunku do konkurencji, do której jest często przyrównywany (BMW X5, Audi Q7, Mercedes ML, VW Touareg) Jeep oferuje rozsądną cenę w stosunku do wyposażenia. Jednak daleko mu do wspomnianych marek i modeli pod względem wykonania i jakości wnętrza. W moim odczuciu Jeep Grand Cherokee IV nawet nie stał koło wymienionych modeli a co dopiero porównywać go z samochodami klasy premium, przede wszystkim dlatego że marka Jeep nie jest klasą premium i wg mnie nie należy ją porównywać z wymienionymi wcześniej markami. Fakt że konkurencja jest droższa ale przynajmniej wiemy za co płacimy - za jakość, nad którą Jeep jeszcze dłuuuuugooooo musi pracować jeśli chce zawojować europejski rynek. Cóż, z takim wyposażeniem i taką ceną nie można spodziewać się fajerwerków. Jest to napewno ostatni samochód marki Jeep, który kupiłem. Reszta opinii wyrażana o tym modelu to wg mnie opinie pisane przez handlowców punktów dealerskich lub osoby, które przesiadły się z dużo niższej klasy samochodów, które nie maja obiektywnego spojrzenia na tą markę

Materiały wykończeniowe wnętrza dość dobre, spasowanie elementów tapicerki tragiczne. Na każdej najmniejszej dziurze, każdej nierówności na drodze, nie wspominając o jeździe po nawierzchni typu 'kocie łby' wszystko wenątrz trzeszczy (kokpit, podszybie, tapicerka w drzwiach, niektórych dźwięków nie da się nawet zlokalizować). Tragedia przez duże T. Odbiera to całą przyjemność z jazdy.

Od momentu zakupu uszkodzona czujka zapięcia pasów w fotelu pasażera, po 5000km padła nawigacja, po 10000km wymiana drążka kierowniczego (brak efektu zgłoszonej usterki)