Ocena kierowcy - Jeep Grand Cherokee II

Samochód z charakterem. Nie jak te wszystkie inne japońskie czy niemieckie już nie do odróżnienia. Jeepa można poznać z daleka że to Jeep. Prześwit duży wjedzie dosłownie wszędzie. W zimie duże-ogromne zaspy to dla niego zabawa. Duże krawężniki. Dziury w jezdni. Ja całkiem przestałem na to zwracać uwagę. Awaryjność: auto może być bardzo awaryjne lub bezproblemowe ale to chyba jak każde z automatem i napędem na cztery koła. Wszystko zależne od poprzedniego właściciela. Odradzam najtańsze egzemplarze ze śmieszną ilością kilometrów bo potem czytam komentarze że to jeden wielki szmelc. Zalecam przy zakupie zabrać kogoś kto się zna na takich autach bo jest wiele rzeczy które mogą działać wadliwie i są kosztowne a samochód mimo to będzie jeżdził dobrze.

Silnik mercedesa więc żadnego zaskoczenia. Chodzi jak zegarek.

Skrzynia też merola bardzo dobrze dopasowana do silnika.

Sztywne mosty powodują lekkie bujanie na boki ale za to w terenie dobrze się sprawdzają.

Klapki psują sprawę. Koszt wymiany na aluminiowe bezawaryjne to 750zł z montażem.

Dużo. Bagażnik bardzo pojemny a wnęka na duże koło mieści komplet kluczy i wszystko inne.

Trasa 100km/h pali 8 litrów a w zimie po mieście około 13 więc średnio wychodzi tak 10-11.

Nie ma innego auta w tej kategorii które daje taki komfort wewn/zewn. w takiej cenie. Chciałem kupić BMW X5 ale z tego roku kosztuje drugie tyle. Teraz nie żałuję. Ceny części są jak w typowym aucie osobowym. Pomijając rzeczy których inne nie mają bo reduktor czy skrzynia automat w przypadku awarii są drogie.

Przez 2 lata termostat i klapki nawiewu.

Przez dwa lata nic.