Ocena kierowcy - Jeep Grand Cherokee II

Kupiłem auto do tzw. lekkiego offroadu. Takie było moje marzenie a marzenia trzeba spełniać ;) Samochód kosztował mnie sporo pieniędzy, ale w dużej części były to koszty związane z modyfikacją zawieszenia do offraodu i szkodami wynikającymi z zaniedbań poprzednich właścicieli. Poza przeznaczeniem docelowym - wyprawy 4x4 w różne miejsca Europy, zdarzyło mi się pojeździć po większym błocie a na co dzień samochód jeździ po mieście. I o ile jako wyprawówka samochód sprawuje się świetnie, a jeżdżenie po mieście to czysta (choć droga) przyjemność o tyle do przepraw w błocie są lepsze auta. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z zakupu Jeepa - trzeba tylko wiedzieć że to nie jest tania zabawka. I tutaj rada dla kupujących - jeżeli nie chcecie spędzić roku na doprowadzaniu samochodu do porządku, lepiej odpuścić sobie oglądanie egzemplarzy tańszych niż średnia na rynku. I warto pojechać na oględziny z kimś kto zna się na takich autach...

4.0 to z pewnością najbezpieczniejsza opcja w tym samochodzie. Silnik jest prosty, raczej bezproblemowy i świetnie znosi instalację LPG. Niestety do tego typu samochodu jego osiągi są jedynie wystarczające. Da się tym jeździć bez odstawania od reszty pojazdów, ale dla osób ceniących dynamiczne przyspieszenia zostaje raczej V8 (które już tak bezawaryjne i proste nie jest)

42RE: 4-biegowa, prosta skrzynia. Niestety moja wymagała serwisu, prawdopodobnie przez zaniedbania poprzedniego właściciela. Specjalista od skrzyń który robił mi remont zaleca wymianę oleju co 20 tys. km, oficjalne wytyczne mówią o 30 tys. Poza tym skrzynia raczej wolno reaguje na pedał gazu. Przekładnia montowana w wersji 4.7 ma lepszą opinię

Amerykańska terenówka - prowadzi się specyficznie, nie każdemu to pasuje. Ma 2 tryby jazdy - z dołączanym napędem na przód i tryb offroadowy z reduktorem i stałym napędem 4x4. Do offroau najlepiej szukać Quadra-Drive ze względu na mechanizmy Vari-lock w mostach. Zawieszenie fabryczne raczej miękkie - jak to w aucie z USA.

Udało mi się kupić egzemplarz prawie bez korozji i bez wypadkowej przeszłości. Generalnie dobra blacha i lakier - nowsze samochody rzadko się tak dobrze trzymają jak ten 22-latek.

Bardzo dobra, samochodem się wbrew pozorom łatwo parkuje tyłem. W lusterkach dobrze widać co się dzieje za autem

Wszystko na swoim miejscu. Bardzo mi się podoba wnętrze tego samochodu.

Samochód lepiej chłodzi niż grzeje. Lubią się psuć klapy odpowiedzialne za mieszanie ciepłego i zimnego powietrza w wersjach z dwustrefową klimatyzacją. Warto je wymienić na aluminiowe.

Wystarczająca. 4 osoby podróżują komfortowo, w 5 też da się jechać.

Jak to w terenówce. Przy prędkościach miejskich jest dobrze, powyżej 120 km/h trzeba mówić głośno, żeby się słyszeć w środku.

Samochód dla mnie okazał się drogi, ale gdybym używał go tylko do jazdy po utwardzanych drogach to uniknąłbym co najmniej połowy kosztów. Wiele kosztów wynikało z zaniedbań poprzednich właścicieli. Spalanie akceptowalne ale tylko pod warunkiem posiadania instalacji LPG

Jak na terenówkę nie ma tragedii

Ciągle coś jest do zrobienia... I tego się w tak starym i dość skomplikowanym aucie raczej nie uniknie. A że ja lubię mieć wszystko sprawne to niektóre rzeczy robię na wyrost.

Remontowałem skrzynię biegów i przedni most. W obu przypadkach tak na prawdę winę za awarię ponosi poprzedni właściciel - w skrzyni nie był zmieniany olej, a most uległ zalaniu z powodu wypiętego przewodu odpowietrzającego. Co ważne - samochód nawet z awarią nigdy nie jechał na lawecie, zawsze na kołach.