Ocena kierowcy - Jeep Grand Cherokee II

Świetny, niezawodny i piękny samochód. Poprostu nie chcę się z nim rozstawać. Tym bardziej iż w nowych suwach nie widzę nic ani ładniejszego ani bardziej wygodnego ani pojemnego. Nie mówiąc już miernych o właściwościach terenowych nowych SUV\'ów i przerażjącej wszędobylskiej elektronice. Szkoda tylko iż Jeep\'ek się postarzał. Chyba zmienię na nowego Hemi. Jednak najchęniej bym go wyremontował.

Jak na 11 lat i silnik z gazem, to rewelacja. Wiadomo że nie jest tak dynamiczny jak 10 lat temu, ale nie rozczarowuje. Do 100 przyspiesza naprawdę bardzo dobrze. I ładnie mruczy

Zdarza się szarpnąć szczególnie w okolicach 100km/h przy niezdecydowanej jeździe. Stąd lepiej dodać mocniej gaz (wtedy nie szarpie). A odnośnie prędkości zmian biegów i ich wyborze (przez automat) to nawet w automacie gdy się go zna, można sobie posterować biegami i dynamicznie wyprzedzać z niższego biegu.

Hmmm . . . zależy co kto lubi. Jest miękki i w zakręty lepiej nie wchodzić szybko. W trakcie jazdy czuć masę pojazdu i podświadomie zwalnia się przed zakrętami. Jednak bardziej prawdopodobne, że kierowca wypadnie z fotela niż samochód z drogi. Niemniej jednak przy wyższych prędkościach wymaga od kierowcy więcej umiejętności niż nowsze SUV\'y

Bardzo dobra. We wszystkich kierunkach. Nawet do góry :) Dziwią mnie opinie ludzi którzy narzekają że SUV\'ami sie źle parkuje. Albo nie znają gabarytów swoich pojazdów, Albo mają problemy z kordynacją i wyczuciem przestrzeni.

Naprawdę rewelacja. Wszystko pod ręką. Pieknie zakomponowana i funkcjonalna deska rozdzielcza. Wystarczająca ilość schowków. I przedewszystkim olbrzymi bagażnik o świetnie dobranych rozmiarach. Bardzo łatwo dostępny i przemyślany. Jak kładę jakiś większy przedmiot to albo idealnie mieści się on między nadkolami ( ok 100 cm ) albo po przekryciu przesłoną bagarznika zamyka się ona 1-2 cm nad nim. Widać że wszystko jest perfekcyjnie przemyślane. Podobnie powiekszanie bagażnika poprzez rozłożenie foteli dzielonych 2do1. Niewysoka osoba może się wtedy położyć w bagazniku. Gdy złoży się jeden fotel można spokojnie wybrać się na narty w 4 osoby przewożąc narty wzdłuż złożonego fotela. Jeszcze raz rewelacja, szczególnie w porównaniu z niektórymi nowymi SUV\'ami.

Super. . . Chociaż jedną z powszechniejszych usterek w Jeepie WJ są tzw \"BlendDorsy\" mieszadła powietrza klimatyzacji i nagrzewnicy. Ich naprawa jest kłopotliwa. Gdy moja klimatyzacja się zepsuła myślałem że to właśnie one nawaliły. Jednak komputer poinformował o innym błędzie. Jak się okazało pasażer kopnął zbyt mocno w kabelek dochodzący do sterownika klimatyzacji który umieszczony jest przed pasażerem pod deską rozdzielczą i go uszkodził.

Jest OK. Można by sie po tym segmencie pojazdu spodziewać wiecej przestrzeni. Jednak potężny wał napędowy i elementy napędu na 4koła zabierają sporo miejsca. Także wysoki prześwit przy małej wysokości całokowitej pojazdu wpływają na zmniejszenie przestrzeni wewnątrz. Ja mam 186 cm wzrosu i nie narzekam. Perzeciwnie. Podoba mi się uczucie wnętrze idealnie dopasowanego. Przy fotelu kierowcy odsuniętym do tyłu okazuje się że projektanci przewidzieli przedłużenie podłokietnika drzwi w wytłoczeniu na słupku B, dziękuję im za to.

Z wiekiem robi się coraz głośniej. Ale jego odgłosy są piękne. Przy odpalaniu silnika cudowny pomruk rzędowej szóstki. Przy 3000 obrotów które jednak osiąga się nie często zaczyna się robić jeszcze bardziej przyjemnie.

Niby pali te 15 - 17 litrów po mieście. Jednak na trasie udało mi się zejść poniżej 10. Biorąc pod uwagę to iż tankuję gaz to kosztu dzielę przez dwa. 15/2= 7,5l ?? . . . koszty całkiem niezłe, a przy tej wygodzie, możliwościach i pojemnosi pojazdu super.

Amerykanskie samochody zawsze będą konkurencyjne. Cena bardzo atrakcyjna a jakością według mnie nie odstają od europejskiej konkurencji. Porównuję mojego 11 amerykańskiego Jeepa do nowych x5 i q7. I muszę zauważyć że w moim jepie plastiki się tak nie rysują, tapicerka w bagażniku nie wyciera a przyciski nie przeświecają białym plastikiem od spody mimo iż mój samochód jest o te 8 lat starszy. Stąd oraz ze znikomej awaryjności wnioskuję iż jakośc jest naprawdę dobra.

Po 11 latach: - Tarcze przednie są z jakiegoś dziwnego lekkiego stopu zrobione i co pewien czas się krzywią . . . należy je przeszlifować. - Zgasła mi jedna lampka deski rozdzielczej

- Reduktor tylnego mostu, - elementy zawieszenia się zużywają