Ocena kierowcy - Jeep Compass II SUV

Ma to "coś", za co można go pokochać, mimo niedoskonałości i wad. Przykuwa uwagę na ulicy, wygląda atrakcyjnie, wygodny w mieście i w trasie, dzielny w lekkim terenie.

Demon prędkości to nie jest, ale dość żwawy. W trasie świetnie przyspiesza, np. przy wyprzedzaniu. Diesel 2.0 produkcji Fiata - solidny, bezawaryjny, tani w serwisie. Dla mnie to spory plus

Klasyczny automat ZF w wersji 9-biegowej. Najwyższy bieg włącza się automatycznie pow. 120km/h. Skrzynia czasem, gdy jest zimna, poszarpuje przy zmianie z 4 na 5 bieg, ale można się nauczyć tego unikać, odpowiednio operując gazem. W trybie manualnym brak tego problemu. Ogólnie działa płynnie i bardzo dobrze dobiera przełożenia, bardzo fajnie redukuje przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu.

Zawieszenie bardzo dobrze zestrojone, prowadzi się pewnie i lekko i w mieście, i w trasie. Podciągam tu kwestię napędu 4x4. Przy wyższych prędkościach pojawia się często głośne buczenie z tylnego napędu, spowodowane rozłączeniem go i przeniesieniem 100% na przód. Problem ustaje, gdy przełączy się skrzynię w tryb manualny lub gdy zapnie się na stałe napęd 4x4 (4wd lock). Wiele osób próbowało z tym walczyć, bezskutecznie. ASO twierdzi, że ten typ tak ma i koniec. Można narzekać albo pogodzić i nauczyć się sobie z tym radzić. Warto jednak przestrzec innych zainteresowanych, że taka przypadłość występuje. Tryby snow, sand, MUD robią robotę, przetestowałem auto w każdych warunkach.

Atrakcyjny wygląd, ładny lakier - mój to ciemnozielony metalik. Parę zarysowań zrobiłem jeżdżąc po lasach i zaczepiając gałęzie, ale chyba trzeba się z tym liczyć.

Siedzi się wysoko, wygodnie, ale przez to lusterko wsteczne jest na wysokości oczu i trochę przeszkadza. Dość grube słupki A także ograniczają widoczność. Dobrze działająca kamera cofania i czujniki parkowania, choć czujników nie używam. Auto jest zgrabne, zwrotne i łatwo się nim manewruje w mieście.

Wszystko na swoim miejscu, bardzo dobrze i intuicyjnie rozplanowane wnętrze, w starym dobrym, można powiedzieć, że trochę staromodnym hardcorowym stylu, ale dla mnie to zaleta.

Działa bardzo dobrze zarówno latem, jak i zimą.

Mimo kompaktowych rozmiarów, auto jest przestronne z przodu i z tyłu. Mam 180cm wzrostu i siedząc za swoim fotelem, mam dużo miejsca na nogi. Super podłokietnik z tyłu - szeroki, skórzany, z miejscem na kubki, powstaje poprzez złożenie środkowego oparcia. Tworzy się "dziura" do bagażnika, ale nie obniża to w żaden sposób komfortu podróżowania. Dzieci (nastolatki) narzekają trochę na niezbyt wygodną kanapę na dłuższe podróże - w Kii Sportage była lepiej wyprofilowana.

Według mnie mogłoby być odrobinę ciszej. Przesiadłem się do Jeepa z Kii Sportage iv, 2017, t-gdi - tam było głośniej, rodzina zgodnie to potwierdza. W trasie do 120-130 można swobodnie rozmawiać, powyżej tej prędkości robi się coraz głośniej.

Dość ekonomiczny. Miasto 200 tys. - 8-9, drogi krajowe 5-6, ekspresowe 6-7 l/100km. Serwis tani, wiele części wspólnych z Fiatem czy Alfa Romeo. Wymiana oleju co 10 tys. km, olej w skrzyni biegów co 50 tys. km, olej w napędach co 25 tys. km. Filtry i płyny standardowo.

Ja to auto po prostu pokochałem. Choć w Kii Sportage jakość materiałów i wykonania była na wyższym poziomie, to tu jest ten charakter, za który lubi się Jeepa.

Brak. Wszystko działa jak należy.

Kupiłem rok temu auto 4-letnie, z przebiegiem 40 tys. km. W rok przejechałem kolejne 40 tys. Żadnych problemów. Oby tak dalej.