Ocena kierowcy - Jeep Commander

Samochód bardzo mi się podoba z zewnątrz i dla tego go kupiłem, wyglądał na duży i masywny ale to tylko pozory. Silnik słaby jak trzeba kogoś wyprzedzić to naprawdę trzeba się nasilić.

Można powiedzieć silnik bezobsługowy. Zero problemów, tylko olej i filtry. SUPER. Lecz lepiej wybrać silnik mocniejszy tyle samo palą a efekt jazdy o niebo lepiej.

OCZYWIŚCIE JEST AUTOMATYCZNA TYLKO NIE MA ZAKŁADKI TAKIEJ DO WYBORU. Awaryjność bez zarzutu, ale jakość zmieniania biegów tragicznie. Skrzynia gubi się przy redukowaniu poprostu rozpacz, działa jak w 100 letnim czołgu. Jeszcze raz tragedia i

Tylko kontrola trakcji do ****. Jak jest ślisko to system anty poślizgowy to pomyłka trzeba odłączyć. Raz powoli jechałem lud na drodze zakręt 90 stopni a tu mi samochód wynosi na zewnątrz, ja mu po gazie, myślę napęd 4x4 bez problemu da radę, a tu co! nic odłączył mi gaz bo się koła ślizgają ludzie kochani ! i wyjechałem na przeciw legły pas. Zrobiłem to samo tylko z wyłączonym systemem i co! zero problemu samochód jak po zwykłym asfalcie. Kto to projektuje !1

Ale tylko w trasie

Super

Środek za to tragedia, miejsca brak. Urodziły mi się bliźniaki, wychodzę ze szpitala wsadzam pierwszego na przedni fotel, a tu niespodzianka brakuje pasa do zapięcia nosidełka, odsuwam fotel do tyłu i dalej brak, zaś z tyłu wkładam nosidełko z fotel kierowcy i co! nosidełko (maxi cosi) nie wejdzie muszę przesunąć fotel kierowcy do przodu (mój wzrost 174 cm, nie chce wiedzieć jak ktoś jest wyższy, mi się siedziało dziwnie, o dalszych trasach zapomnieć) jeżeli chodzi o tylni rząd siedzeń to dopiero jest pomyłka, ludzie kochani co za debil to projektował miejsca spoko ale nogi masz pod brodą, chyba że będą jechały dzieci do 5 roku życia, a o bagażniku zapomnij.

Słychać troch owiewki na szybach.

Zero problemów to trzeba przyznać

Zero

Zero