Silnik
: Rzeczywistość kontra baśnie tysiąca i jednej nocy wypisywane w internecie - nie ma co tego nawet czytać
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne
: Uciążliwych brak - mógłbym wrzucić te tylne szczęki, ale są jakie są bo osioł który to montował... Był osłem. Na lato zrobię to raz a porządnie i będzie hulać
4,0
Całokształt
Jeepa kupiłem całkowicie przypadkowo - przesiadłem się bezpośrednio z Lexus'a IS200 1 generacji. Jednocześnie, wcześniej byłem zawsze przyzwyczajony do aut japońskich, często też mocnych, dobrze lub świetnie się prowadzących i wygodnych (Subaru, Lancery, 350Z itp.) - potrzebowałem czegoś, czym będę mógł bez obaw latać na co dzień wokół komina i dla własnej frajdy wybrać się w lekki teren - zaznaczam - bez topienia w błocie po klamki czy przepraw przez rzeki. Biorąc pod uwagę poprzednia doświadczenia, Pajero IV w rodzinie, 350Z jako weekendówkę.... Cherokee jest.... Trudny. Nędzny. Marny. Kiepski. Nie dzisiejszy. Po prostu głupi. Po co auto, które nie przyspiesza, nie hamuje, nie skręca....
Ale ale - w kontekście auta, którym możemy jeździć codziennie w tę i na zad bez względu na to czy aktualnie droga jest przejezdna, oraz czysto amatorsko przejechać się przez leśne dróżki - stał się moim najlepszym kumplem. Nie spuszczam się szczególnie nad wyglądem zewnętrznym czy ilością mikrorysek, dzięki czemu co raz częściej jeżdżę "na skróty" - oczywiście odrobinkę dłużej... Ale to naprawdę czysta przyjemność!! A swoją drogą, zdarza mi się także strzelić trasę 600km i powiem szczerze, że jest w niej wyjątkowo relaksujący i nie namawiający na jakiekolwiek szaleństwa - ograniczenia prędkości nas nie interesują, bo i tak nie jesteśmy fizycznie w stanie ich złamać - jazda powyżej 100 kmh to de facto proszenie się o kłopoty - jedna sarenka, jeden gwałtowny ruch kierownicą i możemy przez boczną szybę dokładnie przyjrzeć się strukturze asfaltu tudzież pobliskiego rowu. W mieście? Raczej 40-50 to maks - jeden gówniarz z nosem w smartfonie i oglądamy kolegę z celi obok. Dopóki trzymamy zakres prędkości dozwolonych zaś, nie ma bardziej wyluzowuu...jącego (?) auta .. No może poza mustangiem w automacie :)
Jak dla mnie - strzał w dziesiątkę! Początki mogą być trudne... Ale zdecydowanie zyskuje po bliższym poznaniu. Trzeba tylko przestawić myślenie z trybu "za***rdalacza handlowca" i dać na luz. Odwdzięczy się, zaręczam :)
Wrażenia
5,0
Silnik
Internet, fora, tak zwani znawcy tematu i generalnie wszyscy którzy posiadają choćby szczątkową wiedzę motoryzacyjną prawdopodobnie wyśmieją co teraz powiem - ale 2.5td VM to jeden z lepszych silników Diesla starej generacji z jakimi miałem do czynienia.
Po osiągnięciu temperatury roboczej, zwłaszcza w trasie pod obciążeniem jest jedynie nieznacznie głośniejszy niż 2.0d z BMW na commonrailu - oczywiście w kabinie.
Wiadomo - odpalanie na zimno, obciążenie w terenie, jazda w mieście - no nie ma opcji na pomyłkę - to wciąż Stary dyszel na pompie.
A bajki na temat awaryjnosci? Cóż, jak dbasz, tak masz. Problem z tymi silnikami jest dokładnie taki sam jak w dieslach z patrola. U nemca, żabojada czy włocha jakoś jeżdżą. U nas patrz, przegrzewa się. Ludzie, jeśli wpakujecie się po klamki w bajoro albo będziecie chcieli na zapiętym 4L pokonać wzniesienie o kącie 45 stopni z prędkością 0,5km/h .... WSZYSTKO się zagrzeje. Zwłaszcza gdy jest piękna pogoda, 30 stopni na dworzu, załączona klima i 20 letni, zabity syfem układ chłodzenia. Sorry, niech pierwszy rzuci kamieniem kto regularnie raz na chociaż te 3-4 lata płucze układ chłodzenia od nowości.
W terenie grzeje się WSZYSTKO. Po prostu część jednostek wolniej, część szybciej. Przypominam że XJ to nie zmota, Wrangler ani Pajero w wersji Dakar. XJ to heczbek na dwóch sztywnych mostach... To jest kurna krosołwer tylko z jajami. Jeśli założycie do niego ogromne koła z bieżnikiem wyrywającym baobaby z korzeniami, a następnie pojedziecie upie***dalać, mając w dupie stan techniczny czy wskazania na desce ... Tylko do siebie możecie mieć pretensje.
3,0
Skrzynia biegów
Pamiętać o regularnej wymianie co max 50tys (taaa, w manualu też się wymienia -.-) oleju na właściwy - MTS manual transmission syncromesh czy jakoś tak - amsoile czy redliny nie ma znaczenia - co prawda skrzynia niekiedy sobie grzechocze, zwłaszcza po dłuższym postoju na płaskim - jest razem z silnikiem przechylona do tyłu, olej spływa, łożyska nie mają smarowania - trochę fizyki i ot całe brzęczenie.
Upierdliwe, ale wyłącznie na zimnym - poza tym bez zarzutu - biegi wchodzą jak w osobówce - 3 gwiazdeczki wyłącznie za te terkotanie - nie było opcji jakoś obejść tego problemu Chrysler??
4,0
Układ jezdny
Generalnie? Lata 60te pełną gębą. Kierownica... Jest ..i służy do obierania kierunku na azymut z dokładnością do kompasu fabrycznego komputera pokładowego - ma w sumie osiem położeń - na północ, północny wschód, wschód, Południowy wschód i tak dalej...xd
A tak szczerze - nie jest to najprecyzyjniej prowadząca się terenówka pod słońcem, choć przełożenie samej przekładni jest stosunkowo krótkie - ale z drugiej strony.. czego się w jepie kierownicy czepiać...?
5,0
Karoseria
Bardzo pozytywne zaskoczenie - 22 lata i zero, zaznaczam ZERO problemów z korozją. Znowu - jak dbasz tak masz - regularnie zabezpieczany więc nawet powierzchownej korozji brak. Tu akurat duża zasługa poprzedniego właściciela - więcej błotnych kąpieli i efekt byłby pewnie odwrotny
Komfort
5,0
Widoczność
No jak to w terenowce - siedzi się wysoko choć sama pozycja bardzo osobowa i wygodna - nie jak w dostawczaku - niemniej jednak większość aut światłami nie oślepia, lusterka bardzo duże. Dookoła trochę jak w akwarium - przyzwyczajony do niskich i sportowych mam wrażenie że wszyscy zaglądają mi do środka... Co kto lubi ;) przynajmniej w terenie można spokojnie obserwować otoczenie i omijać różnorakie elementy krajobrazu czyhające na nasze opony
5,0
Ergonomia
Prostota, prostota, jeszcze raz prostota. Wszystko rozkręcisz krzyżakiem albo kluczem 10.
Jedyne co to elementy mechaniczne - sporo torksów i imbusów - niemniej jednak, wciąż dostęp blachy żeby nie powiedzieć prostacki.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jest i pod warunkiem że termostat jest sprawny, działa całkiem nieźle. Klima też jest, pomimo że nigdzie nie ma oznaczeń, pomaga także osuszyć szyby w pozycjach teoretycznie bez klimy... Czy ona działa cały czas czy tylko tam gdzie śnieżynki, szczerze mówiąc nie wiem.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Mam 182-3cm i mieszczę się znakomicie. Wysokie osoby narzekają jedynie na zbyt krótkie siedzisko tylnej kanapy... Ale hej, ile razy w życiu zdarza wam się wozić chłopaków z reprezentacji Polski w siatkówce na tylnej kanapie?
5,0
Wyciszenie
Bardzo, bardzo pozytywne zaskoczenie jak na aerodynamikę kiosku ruchu z dieslem pod maską. Warunek - szosowe opony. Nie wiem jak na kostce ma się sprawa, ale podejrzewam że MT czy Simexy mają w poważaniu jakiekolwiek wyciszenie znane ludzkości...
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Zależy. Zdecydowanie zależy - czy robisz samemu, co polecam, czy jeździsz po mechanikach - bo oni zazwyczaj na sam dźwięk Diesla pod maską Jeepa biorą pińcet bo to vm panie diesel skomplikowana budowa 15 głowic o Jezu...
Ale ja klocki chciałem wymienić
Aa... Aha. A. A to na kiedy te klocki?
No, także tak. Części same w sobie tanie jak barszcz, w końcu to Fiat. Robota prosta jak drut, każdy kto choć raz trzymał śrubokręt w ręku sobie poradzi - nie żartuję!!
4,0
Stosunek jakość/cena
Ja za swojego dałem sporo - zdecydowanie powyżej "średniej" i sporo otrzymałem - auto nie skatowane, nie zmęczone i nie sfakane. W dodatku sprawne, jeżdżące i nie poobijane. Jak za dwadzieścia kilka tysięcy - nie najgorzej.
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
A to głośnik przestał działać, a to podsufitka się odkleja, wiązkę klapy trzeba było poprawić bo kable się poprzecierały, bębny a właściwie regulatory szczęk są trochę nieszczęśliwe, listwy na drzwiach się odklejają... Coś zawsze jest do roboty. Wszystko to zdecydowane pierdoły, których w zasadzie jedynym powodem jest wiek auta/lub i błędy poprzednich mechaników
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Totalny brak. Mówię poważnie, przez 20tys różnych warunków pracy nic a nic się nie wydarzyło.
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.5 TD 115KM 85kW
[l/100km]