Inne
: ...nic mnie nie zaskoczyło, jak juz pisałem, świadomy wybów, świadome oczekiwania...:)
3,0
Całokształt
jest ok, auto da sie pokochać, ma mocny charakter i potrafi odwzajemnić miłość osoby dzierżącej ster... każdy, nieprzypadkowy miłośnik motoryzacji jeździ autem, które stanowi świadomy wybór i jeszcze bardziej świadome uczucie, to tzw. technoharmonia, niestety propagowana przez nielicznych kierowców, a dla całej reszty, która tego nie kuma, motoryzacja będzie problematyczna i nastręczająca całe mnóstwo problemów... to potrzeba cywilizacyjna spowodowała podstrzechowy populizm motoryzacyjny, jednak niestety motoryzacja nie jest dla wszystkich...:)
Wrażenia
3,0
Silnik
...ktoś ze śląskiego forum użył określenia LPG Free Team... bardzo mi się podoba, bo nie sztuką jest zagazować dużą benzynę, gdzie oszczędności są pozorne... niektórzy powinni wiedzieć co to znaczy...?! a wracając do jednostki 2,5 TDS, bo taką posiadam, to cóż... musi się dobrze rozgrzać i nie jest to silnik do pałowania... na trasie może być oszczędny, ok 7-8l/100km, przy V=80-100km/h (jeżdże na 31\'\' M/T-kach, szybciej można, ale odradzam ze względu na właściwości trakcyjne) W terenie dieselek zprawuję się wyśmienicie, jak robi się grzązko, dopinam przednią oś, natomiast jesli zaczyna się robić extremalnie, gdzie potrzeba większego momentu i większej precyzji operowania mocą, zapinam reduktor i niczego nie brakuje, zachowuje się bardzo dobrze i elastycznie na wszystkich przełożeniach... pytanie o spalanie w terenie jest bez sensu - można sobie uzmysłowić, że silnik wykonuję tę samą pracę, jednak w odniesieniu do pokonanego dystansu i długości przejazdu spalanie bedzie odpowiednio progresywne (czyli przy danym wydatku mocy w terenie na reduktorze pokonamy cztery razy mniejszy dystans niż na normalnym przełożeniu, stąd spalanie można załozyć może być nawet do 4x większe itd... nie ma się co czarować, że w terenie spali tyle samo co na trasie, uwzględniając także dodatkowe opory układu przeniesienia napędu na oś przednią, ale to chyba oczywiste) wypadnie napewno korzystniej od jednostki 4-ro litrowej... osobiście jestem zwolennikiem diesla i tego wysokiego momentu obrotowego inaczej niz w przypadku benzyn, które trzeba wysoko wkręcać aby osiągnąć moc, a w przejazdach off-roadowych, zamiast brutalnej mocy, wolę finezję spokojnej pracy silnika i dyspozycje wysokiego momentu...:)
4,0
Skrzynia biegów
...duża solidna skrzynia... cóż więcej dodać, w trybie normalnej jazdy nie można powiedziec o elastyczności, ale na reduktorze wysmienicie elastyczna (w końcu to klasyczne auto terenowe)
4,0
Układ jezdny
...w wersji stock, bardzo elastyczne i komfortowe zawieszenie z tzw. kompensacją bocznego uskoku (charakterystyczne pływanie na nierównościach na łuku drogi - nie wszyscy to lubią), moja zawiecha jest zliftowana na 3\'\' i rzecz jasna utwardzona, więc na szosie trochę rzuca i podskakuje na poprzecznych, krótkich nierównościach (dłuższa trasa potrafi zmęczyć), ale jest to auto głównie terenowe, więc zjeżdżając z czarnego, bardzo miękko wybiera nawet spore nierówności... lekko pracyjące wspomaganie doceniamy manewrując na czrnym oraz w tęgim gnoju...:)
Komfort
3,0
Widoczność
...nie jest to akwarium, ale wszystko widać... trochę małe lusterka fabryczne (zwłaszcza dokuczliwe w nocnych przeprawach, kiedy trzeba zawrócic miedzy drzewami, bo droga się skończyła, a wszystkie szyby poza przednią są zapaprane...:)
3,0
Ergonomia
...no nie jest to limuzyna i brakuje regulacji oparcia fotela... przy 3\'\'-lowym lifcie i oponach 31\'\', przy wzroście 184cm, spokojnie wsiadam na stojąco... brak podparcia lewej stopy, a nie dobrze jest trzymać stopę na sprzęgle...(ale mozna na to zaradzić...:) zgrabna, kanciata bryła z dobrym promieniem skrętu (instalując duże koła trzeba pamietać o odpoiwiednim lifcie i odbojach istotnych przy wykrzyżu, żeby nic nie ocierało i co ważne odpowiednim \"ET\" przednich felg, bo można powyrywać zwrotnice przy max. skręcie)... w środku siedzimy wygodnie i jest dużo miejsca nad głową, dużo lepeij niż w Patrolu...
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
...w okresie zimowym mozna zrobić saunę w środku... poza tym jeżdżę zawsze z uchyloną szybką... latem, uwielbiam przewiew, także all wdw down...:)
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
...już zawarłem w ergonomii...
3,0
Wyciszenie
...jakie k..wa wyciszenie...:) cicho to mam w Volvo V70, natomiast w Jeep-ie, tego rocznika (95\') na twardym zawieszeniu i gumach M/T, przy 80-100km/h na czarnym, na...rdala wszystko, najbardziej tylna klapa...:)
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
...o spalaniu pisałem wyżej, na początku..., naprawy... hmm - powiem tak, nawet tak pancerny samochód jak XJ można popsuć zwłaszcza w terenie jeżdżąc bez głowy, XJ nawet najbardziej przystosowany do extremalnego off-roadu, to nie zmota, ani buggy, a części zwłaszcza ze znaczkiem chryslera są drogie, nawet do starych modeli, a niestety w newralgicznych wymianach nie ma tanich zamienników...
3,0
Stosunek jakość/cena
...kupiłem go trochę już przydeptanego za nie całe 4tys. zł i sprawuję się dobrze... jeśli tak bedzie nadal z czasem poleczymy różne dolegliwości, natomiast jeśli okaże się, że sprawia za dużo problemów, skończy jako dawca organów... osobiście uważam, że bedzie inaczej, wszak to znakomity klasyk z poprzedniego stulecia i każdy wtajemniczony przyzna mi rację, że auta po 2000 roku, to plastikowe zabawki naćpane tandetną elektroniką przewidziane na 150tys. ,a potem śmietnik... amen
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
...wyposażenie spartańskie, raczej wszystko działa, jeśli się popsuje, łatwo naprawić samemu, ze względu na prostotę, czasami toporność budowy... oczywiście trzeba posiadać trochę wiedzy i umiejętności ( przede wszystkim jak korzystać, aby nie popsuć...:) , korozja blach - niestety dramat, progów brak, w dziwnych miejscach spore wykwity... ale cóż, nie musi byc ładny, to auto terenowe, trochę blach recznie profilowanych, jakieś wstawki jesli bedą dziury, potem wałek i mat... to wszak auto nie do lansu...:)
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
...poważnych usterek lepiej unikać... usuniecię nie nastręcza problemów technicznych, bo wszystko jest proste i łatwo dostępne ( w znaczeniu demontażu...) ale może być kosztowne... co do silnika VM Augusta, 2,5 TDS... słyszałem dużo niepochlebnych komentarzy... znowu powiem tak: żaden wysoko doładowany turbo-diesel, to nie auto dla oszołomów uznających jedyne położenie pedału gazu - podłoga... każdy diesel jest troszkę bardziej wymagający dyscypliny kierowcy... dbamy o odpowiednią ciepłotę silnika, zapałamy i dajemy mu się dobrze rozgrzać, a nie od razu dzida bo muli... w każdym dieslu po odpaleniu połowa kucy jeszcze śpi, niech się obudzą wtedy korzystamy z turbiny powyżej 2tys.obr. i ciągniemy do 3tys. dalej nie ma sensu, max.moment już jest, więc bieg wyżej... kiedy dojdziemy do odpowiedniej prędkości, wypuszczamy trochę gaz, aby uspokić turbinę i dać odsapnąć... chłodzenie na wentylatorze wiskotycznym, zawsze jest efektywne, ale pamiętajmy o temperatuże oleju, którego lubryfikacja spada wraz ze wzrostem temp. (olej żednie) , dbamy o stan i poziom oleju oraz o debre chłodzenie diesla i nie tankujemu byle gówna, a bedzie o\'k... Moje diesle były kochane i żywotne, a nie jestem parówą... mam cieżką nogę i lubię poszaleć, jednak pod moja nogą bezawaryjnie...: Mercedes123combi 3.0TD - 560tys.km, PassatB3 1.9TD - 520tys.km, PassatB4 1.9TDI - 250tys.km, obecnie VolvoV70 2.5TDI - 400tys.km i jeżdzi jak młodzian... także sądzę, że Jeep też pojeździ...
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.5 TD 115KM 85kW
[l/100km]