Ocena kierowcy - Jeep Cherokee II

Super auto. Nie przypuszczałem, że tak mnie zachwyci. Silnik ma swoje wady, ale jak się go nie katuje nie ma prawa nic się stać. Autko uczy cierpliwości. Nie jest mistrzem sprintów i zakrętów, za to niczego się nie boi. Idealny promień skrętu. Łatwo się parkuje (sam się zastanawiam czasami jak potrafiłem się zmieścić w dziurę miedzy samochodami gdzie po dwóch stronach przód-tył zostało mi po 20 cm). Jak ktoś szuka auta do zabawy to niech zakupi 4.0. Jeżeli do spkojnego przemieszczania 2.5 td jest idealny. A i w teren wiedzie bez problemu jak trzeba będzie. Spory bagażnik. Płaska podłoga po złożeniu siedzeń. Fajna długa maska.

115KM na pusto sobie radzi nieźle, choć i z przyczepą dawał radę. Niemniej nie spodziewajcie się osiągów z auta osobowego o podobnej mocy. Do 120 rozpędza się dość sprawnie. Da się przyzwyczaić. A elastyczność jest super. 60 na V biegu bez problemu. Z 2 można swobodnie ruszyć. Czy jest głośny? Mój to wersja classic. Osobiście nie jeździłem innymi ale znajomy, który wsiadł ze Sporta powiedział, ze jest znacznie ciszej niż u niego. Ogólnie powyżej 100km/h robi się głośniej.

Jak na auto terenowe skrzynia jest bardzo dobrze zestopniowana. Ładnie przyśpiesza. Biegi wchodzą gładko. Idealnie się hamuje silnikiem. Praktycznie można bez użycia hamulca w dość krótkim czasie dojść do zera.

Idealne na wszelkie nierówności. Stwierdzę anwet, że im bardziej nierówna droga tym lepiej jedzie. Nie mam oporów przed gruntowymi drogami czy pofalowanym i załatanym asfaltem. Tnie pewnie po każdej nawierzchni. Na zakrętach trzeba uważać, bo jednak środek ciężkości wysoko a i tylny napęd na śliskim może zaskoczyć. Od roku jeżdżę po strą trasą warszawa-puławy i nic w zawieszeniu się nie dzieje. Ani jednego stuku. Super. A i w lekki teren bez przeróbek nie ma się co bać.

Do okoła wszystko idealnie. Maska ciągnie się przed oczyma, widać koniec. Tył tak samo.

Ciekawe jest lekkie przesunięcie pedałów w lewą stronę co czasami zaskakuje osoby jadące pierwszy raz. Kwestia przyzwyczajenia. Brakuje mi schowka w drzwiach.

Trochę dziwne jest rozwiązanie klima-wentylacja. Obieg wewnętrzny tylko w klimie. Widać, że u wuja sama nie jeżdżą na wentylacji Nie działa mi klima ale wentylacja daje radę.

Mam 185 cm wzrostu i się mieszczę, choć jestem już odsunięty maksymalnie do tyłu. Niemniej więcej miejsca mogło by być na długość. Całe szczęście kierownica jest regulowana. Nie mam problemu. Na tylnej kanapie nawet po odsunięciu przednich foteli na maksa do tyłu, da się wygodnie usiąść. Miejsca pod dostatkiem. Jest to jeden z nilicznych samochodów, w którym nie mam problemu z bólem pleców po długiej trasie.

Powyżej 100 już nieco głośnie, ale nie wyobrażajcie sobie, że jedziecie traktorem. Po prostu jest trochę głośniej. Zawieszenie cicho wybiera wszystkie nierówności. Było by jeszcze lepiej jakby była jakaś półka czy roleta w bagażniku.

Cóż każde auto z 4napędami swoje pali. Nawet jak nie ma stałego napędu. Dodatkowo opór powietrza niczym kiosk ruchu też robi swoje. 4 razy w miesiącu pokonuję trasę ponad 200 km w jedną stronę i jeżdzę później po mieście. Na trasie wychodzi ok 8l/100 w mieście więcej ale średnio zamykam się w okolicy 9l. Zwracam jednak uwagę, że ja swoim jeepem nie jeżdżę więcej niż 100km/h. Chyba, ze wymagają tego warunki. Staram się jeździć ekonomicznie.

Za przyzwoite pieniądze otrzymuje się legendę. Nawet się nie obejrzycie jak ten samochód skradnie wam serce. Sam w to nie wierzyłem. Teraz trudno było by mi się z nim rozstać. Części używanych jest mnóstwo za rozsądne pieniądze. Nowe są relatywnie drogie. Ogólnie nie miałem na co narzekać.

Jedyną usterką nie spowodowaną z niczyjej winy była wymiana rolki paska klinowego. W zimie antena mi przymarzła i teraz czasami się nie chowa sama bo coś się gdzieś poluzowało. Drobiazg.

Sam uszkodziłem pół oś gdy wpadłem w poślizg. Siostra mi go zagotowała bo pękła jakaś mała rurka od chłodzenia co wiązało się z naprawą głowicy. Ale samo nic się jeszcze nie popsuło. Trwałe auto jak się dba.