Ocena kierowcy - Jaguar E-Pace SUV

Piszę tę opinię po przejechaniu zaledwie 1000km. Zapewne nie będzie ona bardzo miarodajna i wraz z upływem czasu może diametralnie ulec zmianie. Jednak przed zakupem sam usiłowałem coś w internecie od prawdziwych użytkowników się dowiedzieć, ale z tym silnikiem praktycznie nic nie było. Dlatego lepsza opinia po 1000km, niż w cale. Za całokształt mimo wysokiej ceny i sporego spalania daję pięć gwiazdek. E Pace prowadzi się świetnie, jest bardzo cichy i trzyma się drogi jak przyklejony. Za kierownicą czuć, że jest to auto klasy Premium. Przed zakupem nie miałem okazji być na jeździe testowej z silnikiem 200KM i trochę się obawiałem, że przy dużej wadze będzie ospały i mułowaty. Bardzo miłe zaskoczenie. Auto szybko się zbiera i nie ma problemów z wyprzedzaniem. Skrzynia biegów również pracuje idealnie. Jedynie co, to mam wrażenie, że jak gwałtownie nacisnę gaz do podłogi, to przyśpiesza wolniej, niż gdybym zrobił to delikatniej. Po wciśnięciu do podłogi przez chwilę auto "myśli", by po jakimś czasie wystrzelić do przodu. To samo miałem w mercedesie. Bardzo dobra jakość tapicerki skórzanej. Trochę według mnie za ciemny monitor komputera, ale można się przyzwyczaić. Wyświetlacz multimedialny raczej nie jest intuicyjny i trzeba długo nad nim posiedzieć, żeby zrozumieć o co chodzi. Do dzisiaj np. nie wiem jak wyzerować średnie spalanie. Wprawdzie nie czytałem instrukcji, bo mi się nie chciało, ale wydaje mi się, że próbowałem już wszystkiego co tylko się dało ha.. Reasumując jest to bardzo fajny i ładny samochód. Naprawdę da się go pokochać. Dla tych co twierdzą, że Brytyjczycy nie potrafią produkować tak solidnych aut jak Niemcy, czy Japończycy, dodam, że E Pace montowany jest w Austrii w fabryce Magna Steyr i z chodzi z tej taśmy co ekskluzywny Mercedes G, BMW 5, BMW Z4 i Toyota Supra. No cóż.....globalizacja i obniżanie kosztów produkcji.

Silnik 200 KM mimo wysokiej wagi auta bardzo sprawnie sobie radzi. Oczywiście wiele osób z tym się nie zgodzi, ale według mnie wcale nie potrzeba więcej. Szybko się zbiera i nie ma problemów z wyprzedzaniem.

Sprawna i mało odczuwalna praca skrzyni biegów. Miałem wiele automatów na tle których Jaguar wypada bardzo dobrze.

Samochód prowadzi się bardzo dobrze nawet przy silnym deszczu. Może to zasługa napędu na cztery koła, ale podczas jazdy ma się wrażenie, że samochód jest przyklejony do nawierzchni.

Miłe zaskoczenie, gdyż lusterka i tylna szyba w E Pace są mniejsze niż w poprzednim moim aucie. Widoczność bardzo dobra zarówno do przodu jak i do tyłu. Kamera cofania dostarcza wyraźny i dokładny widok.

Nic dodać, nic ująć

Wentylacja ok, ogrzewanie siedzeń ok, ogrzewanie przedniej szyby super. Pierwsze październikowe przymrozki, czyli zamarznięta szyba przednia. Proces rozmrażania trwał bardzo krótko, zdecydowanie krócej jak w Nissanie Qashqai i Mazdzie 6.

Jak na samochód tej klasy miejsca jest sporo zarówno na siedzeniach przednich jak i z tylnych. Z roku na rok samochody rosną. Każdy nowy model zazwyczaj jest trochę dłuższy i szerszy. Ciekawe jak długo będzie to trwało, bo jakaś granica przecież musi być. Dzisiaj BMW X3 jest większy od pierwszych modeli BMW X5. Jak dla mnie E Pace ma miejsca w sam raz. Nawet nie chciałbym więcej. Jedynie co, to brakuje trochę przestrzeni w bagażniku.

Wewnątrz auta jest cicho zarówno przy jeździe miejskiej jak i przy 170 km/h. Można swobodnie rozmawiać i słuchać muzyki nie słysząc nieprzyjemnego hałasu silnika.

Pierwsze 1000km, to prawie same zachwyty. Prawie, bo samochód nie należy do oszczędnych. Daję aż 4 gwiazdki, ze względu na to, że kupując E Pace oczywiście nie wierzyłem w spalanie na poziomie 8, czy 9 litrów. Kalkulowałem 13l. Tak przynajmniej mnie straszono. Ze wszystkich kilometrów komputer wskazuje 11,22. Taka średnia wyszła z: 250km jazdy atostradą 140-180km/h, 150km po drodze krajowej 50-100km/h i 600km w jeździe miejskiej z dużą ilością stania na światłach i w korkach. Nie jest to mało, ale trzeba pamiętać, że samochód ma napęd na cztery koła, 200KM i dużą wagę.

Jaguar E Pace, to bardzo fajny i dobrze wykonany samochód. Świetnie się prowadzi i zdecydowanie należy do klasy premium. Jednak za 220tyś zł a tyle kosztował, można już kupić większe i mniej spalające auta jak np. mercedes GLC, lub BMW X3. Zdecydowałem się na Jaguara, tylko ze względu na bardzo tanie promocyjne finansowanie w wynajmie długoterminowym.

Brak usterek

Brak usterek