Ocena kierowcy - Infiniti Q70 Sedan Facelifting

Zdecydowanie ciekawa propozycja na samochód, który jest szybki i wygodny. Zaznaczę tylko, że wersja europejska jest inna od amerykańskiej. Da się to odczuć pod względem prowadzenia oraz reakcji na polecenia kierowcy. Posiadam egzemplarz z polskiego rynku. Stąd ktoś mający sprowadzony zza oceanu, mógłby być zdziwiony opisem ;) dotyczy to zawieszenia oraz skrzyni biegów. Pozytywnie zaskakuje spalaniem i kosztami utrzymania. Siedzi V6 a brzmi jak V8. Podczas przyspieszania, żona się drze a córka się cieszy. Długie trasy są bardzo przyjemne a auto nie łapie zadyszki nawet przy dużej prędkości. Wygląda skromnie oraz nie rzuca się w oczy. Dla kogoś kto szuka czegoś rodzinnego, innego i czasem lubi się bawić.

VQ37VHR silnik montowany również w Nissan 370Z. Dlatego proponuje od razu wgrać mapę Nissana, daje to 355HP w teorii a u mnie 363HP w praktyce. Olej także najlepiej ENEOS 0w50. Wtedy ten samochód odżywa i będzie dawać mnóstwo frajdy. Jednocześnie spalanie jest bardzo rozsądne. Średnio 12L w trybie mieszanym.

Skrzynia także powinna otrzymać łatkę oprogramowania. Niestety nie jest ona najszybsza i wymaga nauczenia się. Kiedy ktoś się jej nauczy to może bardzo sprawnie i szybko jeździć. Wciąż uważam że PDC od Porsche robi to najlepiej. BMW niestety też. Najbliżej jej do Mercedesa 7G-tronic. Choć Nissana jest odrobinę bardziej responsywna. Zaletą jest jej wysoka wytrzymałość. Wymiana oleju wysoce wskazane co 60tys. Oraz co 20tys kontrola stanu i zużycie oleju. Nawet jadąc długo autostradą nie przegrzewa się. UWAGA: wersja amerykańska jest odrobinę inna i warto dodatkowo zastosować chłodniczke oleju.

Trochę twardy w wersji europejskiej i nie do końca rozumiem koncepcji. Czasem ma się wrażenie że auto płynie, a czasem jest beton. Amerykańskie za to płyną i są bardzo miękkie. Nie znaczy że europejski wariant źle się prowadź, wręcz przeciwnie. Dobrze się trzyma w zakrętach, pewnie się prowadzi. Napęd na tył jest bardzo przewidywalny. Nawet przy dużej prędkości można go spokojnie opanować. Jeżeli zarzuci to łatwo będzie go wyprostować.

Tutaj jest lipa. Rysuje nawet wiatr. Samochód ma 9 lat a wygląda jakbym jeździł nim przez haszcze. Korozji nie ma nigdzie. Jednak polerka i powłoka to mus.

Kamery są 360, tylna ma szeroki zakres i wyjazd tyłem obejmuje także nadjeżdżające auta. Przód jest wyprofilowany tak, że widać gdzie maska się kończy. Parkowanie jest łatwe. Martwe pola nie są takie duże. Dobrze ustawione lusterka są bardzo pomocne. Słupki szeroki, lecz dobrze ustawiony fotel i lusterka niwelują problem. Kamery ogarną resztę. Minus to nie ściemniające się lusterka boczne. Asystent zmiany pasa ruchu też jest czujny.

Wygodne fotele do przesady, niestety trochę krótkie dla kogoś bardzo wysokiego. Ja jestem kurdupel 174 to mi nie przeszkadza. Regulacja szeroka, podłokietniki mięciutkie. Wszystko pod ręką. Za wyjątkiem jednego… ekran dotykowy jest za daleko, aczkolwiek nigdy go nie używam dotykowo, bo joystick jest bardzo dobry. Taki iDrive tylko mniej skomplikowany. CarPlay bądź android można wgrać i działa bez zarzutu. Tylnią kanapa to już jest Bizancjum. Żona tylko tam jeździ. Mięciutko, komfortowo i wygodnie. Miejsce na nogi jest dobre. Szeroki podłokietnik oraz nie brakuje isofix na fotelik.

Latem szybko chłód a zimą szybko się nagrzewa. Szyby nie parują prawie nigdy. Trochę lepiej mogłyby grzać fotele, ale to już czepialstwo.

Każdy ma wygodnie i przestrzeń.

Jest przeciętnie, taki lepszy Passat. Do 160 jest ok a powyżej już coraz gorzej. Słychać toczenie opon. Silnik pracuje przyjemnie i nie męczy, dopiero kiedy wkręca się powyżej 7000 obrotow to jest wiertarka. Jadąc 120-140 jest naprawdę dobrze. Dopiero ponad 180 zaczyna się źle.

W porównaniu do innych samochodów tego segmentu to jest tanio. Wymiana tarcz i klocków 2.5 tys. Olej, filtry i świece 1.8 tys. Rozrząd z pompą wody 11 tys. Komplet opon 6 tys.

Auto tanie w zakupie.

Do tej pory to naprawy obejmowały: przetarta wiązka podgrzewania fotela, żarówka podświetlenia selektora biegów, kalibracja kamery parkowania po skasowanej sarnie. Raz odkleiła się listewka.

Nic się nie zepsuło.