Ocena kierowcy - Infiniti Q50 I

Samochód ogólnie przyjemny w obcowaniu. Gdy trzeba gdzieś pojechać, czy bliżej, czy dalej to cieszy. Może nie do tego stopnia by ot tak wsiąść i po prostu się poszwędać bez celu jak to ma miejsce w przypadku np. BMW M lub wszelakich Porsche, ale na pewno sprawia więcej frajdy niż np. Lexus IS, czy Skoda Octavia. Auto najlepiej się sprawuje na autostradach na dystansach do ok. 500 km. Świetnie również radzi sobie z wyprzedzaniem na krajówkach. Niestety kompaktowych rozmiarów bagażnik powoduje, że zapakowanie się na "wypad" za miasto w więcej niż 2 osoby wymaga kompromisów. W mieście i na krętych drogach auto daje już mniej frajdy ze względu na dużą masę, ogromny promień skrętu i "długą" skrzynię biegów. Multimedia z jednej strony są kapryśne i trochę powolne, ale z drugiej jak na 2014 rok całkiem zaawansowane.

Układ napędowy jest na prawdę świetny. Jedna z najlepszych rzeczy w tym aucie. Moc uwalnia natychmiastowo i "ciągnie" równo i bezlitośnie od 2000 rpm przez niemal cały zakres obrotów, aż do odcięcia przy ponad 7000 rpm. Taki trochę hybrodowy muscle car, tylko bez rasowego bulgotu. Hybryda przełącza się gładko i w 99% bez szarpnięć. Jedynie hamowanie silnikiem ze względu na hybrydę jest takie trochę "sztuczne". Jak każda hybryda i ta jeździ trochę "inaczej". Niemniej ta moim zdaniem jest jedną z lepiej zrealizowanych.

Skrzynia działa poprawnie. Jest to klasyczny automat, więc biegi zmienia raczej gładko, niż szybko. Wręcz ospale. Na pewno hamuje to wszelkie zapędy do upalania, a łopatki przy kierownicy to raczej gadżet do przytrzymania biegu, niż coś z czego by się chciało korzystać na dłuższą metę. Niedobory skrzyni bardzo ładnie maskuje ogromna elastyczność silnika i hybrydy. Więc po wciśnięciu gazu w podłogę skrzynia zrzuci na jakiś bieg z zakresu 2500-4000 rpm i mocno ciągnie do odcinki. Na pewno plus, że żadnych stuków, czy szarpnięć. Napęd AWD działa bez uwag, hałasów, czy szarpnięć i natychmiast "prostuje" wszystkie zapędy do latania bokiem. Auto zimą wykopie się z każdej zaspy o ile nie zawiśnie brzuchem.

Zawieszenie jest świetnie zestrojone i całkiem trwałe. Pewnie się prowadzi przy większych prędkościach, a jednocześnie jest wystarczająco sprężyste. Runflaty psują komfort i hałasują, więc do pełni szczęścia trzeba je zamienić na normalne opony. Układ kierowniczy dast działa bez zarzutu i świetnie sprawdza się na autostradzie. Do upalania i sportowych zapędów się zupełnie nie nadaje. Promień skrętu jest ogromny, a auto też sporych gabarytów, więc o wciskaniu się w ciasne miejsca postojowe można zapomnieć

Póki co, w ośmioletnim aucie korozji nadwozia brak. Z ciekawostek maska jest aluminiowa. Zawiasy maski są nieco przekombinowane (system ochrony pieszego) i wymagają raz na 2-3 lata smarowania, w przeciwnym razie potrafią się zapiec i powodować ocieranie jej o błotnik przy otwieraniu. Odpryski lakieru nie rzucają się w oczy na grafitowym kolorze. O ile się orientuję ze względu na zastosowaną powłokę samonaprawialną nie wolno tego auta polerować.

Jak na sedana widoczność jest doskonała. Lusterka są duże i samo opuszczane przy cofaniu. Kamery 360 stopni są dobrej jakości i razem z czujnikami mocno ułatwiają parkowanie. Tarcza bezpieczeństwa sięga tam gdzie wzrok nie sięga, ale się nie narzuca. Wycieraczki bez zarzutu nawet przy bardzo dużych prędkościach. Jedynie światła LED ustępują nieco jasności bi-xenonom.

Ergonomia jest przeciętna. Design ewidętnie przyćmił funkcjonalność. Na plus wygodne fotele z przodu z funkcją easy entry i wygodne podłokietniki. Duży schowek w konsoli centralnej. Wszystkie schowki są "wyflockowane". Z minusów Kieszenie boczne mieszczą butelkę max. 0,7l. Z tyłu ich całkiem brak. Uchwyt na kubki jest ładny, ale jego kształt powoduje, że tak naprawdę mieści solidnie jeden kubek. Brak miejsca gdzie odłożyć telefon. Ciężko znaleźć, miejsce na zamontowanie uchwytu tel. Gniazdo 12V w podłokietniku więc kable do uchwytu idą przez pół auta. Schowek po stronie pasazera mały. System intouch jest w miarę intuicyjny, ale powolny więc przeklikiwanie się przez ustawienia chwilę schodzi. Nawigacja... Do google jej bardzo daleko. Tylne fotele komfortowo ugoszczą os. o wzroście 170cm +/- 10cm. Bagażnik niewielki jak na rozmiary auta i bardzo nieregularny w ksztalcie.

Podstawowe zadania spełnia. W zimie grzeje, w lecie chłodzi i to tyle z plusów. Automatyczna klimatyzacja robi w lecie przeciągi. Zimą zdarzy się, że szyby parują i trzeba jej pomóc. W każdym razie daleko jej do klimy w stylu ustaw i zapomnij.

Z przodu miejsca ogrom. Zmiesci się rosły Amerykanin bez problemu. Z tyłu bardzo przeciętnie dla 2 osób o wzroście max 180cm i awaryjnie dla 3.

Jest całkiem nieźle. Do ok. 130 km/h jest względnie cicho, potem szum jest zauważalny, ale nie uciążliwy. Dość duży wpływ na hałas ma jakość opon. System audio bose nie jest może jakiś wybitny, ale na pewno ma mocy ponad zapas i bez problemu zagłuszy wszystko i wszystkich.

Spalanie jak na te osiągi bardzo przyzwoite. Bez problemu w mieście można się zmieścić w 10-11l pb, a na trasie zejść do 7-8 l. Przegląd co 15tkm. Olej, filtry, świece, płyny. Nic nadzwyczajnego. Eksploatacyjnie są zamienniki. Klocki, tarcze starczają na bardzo długo, bo to hybryda. U podstaw jest to wciąż japończyk gdzie góruje prostota w rozwiązaniach technicznych, co przekłada się na rozsądne koszty serwisu. Dostępność zamienników innych niż eksploatacyjne bardzo mała, więc części tylko aso. Drogie, ale trwałe.

Pomimo tego, że auto ma pewne wady, to cena z nawiązką rekompensuje je. Konkurencja (Stinger, Giulia, Arteon) jest w porównywalnych opcjach silnikowych dużo droższa. Świetne auto w cenie golfa r, mniej praktycz, ale dużo lepiej wyposażone .

Z drobiazgów w sumie przez 8 lat nic się samo nie zepsuło. Jak w każdym Japończyku drobiazgi się psują tylko z winy użytkownika. Raz na kilka lat trzeba przesmarować zawiasy maski, prowadnice szyb, czy szyberdachu, ale żadnych części nie było potrzeby wymieniać. Nawet siłowniki maski trzymają. Zawieszenie bardzo trwałe.

Auto nigdy nie zawiodło. W moim egzemplarzu pojawił się niewielki wyciek płynu z wysprzęglika znaleziony na jednym z przeglądów. Naprawione w ramach gwarancji, ale jeśli pojawiło by się później, to koszt naprawy mógłby być spory ze względu na dużo rbh - robocizna jak przy wymianie sprzęgła w manualu.