Karoseria
: 2 ekrany nawet dziś robią "kosmiczne" wrażenie, jakość skóry i plastików oraz spasowanie części znakomite. Jazda tym autem to wciąż wielka przyjemność, nawet po 4 latach użytkowania.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne
: Nie ma
5,0
Całokształt
Świetne, piękne auto klasy premium w cenie auta klasy średniej. Zaskakująco niskie koszty utrzymania. Złego słowa o Q50 nie powiem!
Wrażenia
5,0
Silnik
2 litry i 211KM, 7,2 s do 100 km/h, jest OK. Elastyczność niczego sobie, niezły moment od dołu, mógłby być nieco cichszy przy wyższych obrotach (3500 i więcej), ale przy prędkości do 150 km/h jest cicho i spokojnie, obroty ok. 2200.
4,0
Skrzynia biegów
Zmienia biegi spokojnie i bez szarpania, nie pogniewałbym się, gdyby była nieco szybsza, ale narzekać grzech. W trybie SPORT zmienia biegi przy wyższych obrotach, wydaje mi się też, że szybciej. Jest jeszcze tryb ECO, ale pewnie sprawdzi się przy ruszaniu w śniegu. Łopatki również są, jeśli kto lubi - ja nie.
4,0
Układ jezdny
Dość sztywno, ale komfortowo. Bardzo pewnie się prowadzi przy prędkościach podróżnych i w mieście. Nie buja i nie kołysze. Jedynie poprzeczne garby, to nie środowisko Q50, trzeba mocno zwolnić. Układ kontroli trakcji nigdy nie przestaje działać, nawet po wyłączeniu, w razie niebezpieczeństwa zadziała. Dla niektórych to wada, dla mnie - zaleta. No i przebój Infiniti - tarcza bezpieczeństwa! Rewelacja, choć trzeba się przyzwyczaić, że samochód "myśli" za Ciebie. Tempomat aktywny - przyspiesza i zwalnia jak auto przed nami, utrzymuje na pasie ruchu sam (można to wyłączyć, bo "pika" gdy się zbliżysz do pasa lewego czy prawego - mnie nieco denerwuje to pikanie). Auto samo hamuje, gdy "wyczuje" przeszkodę, pieszego, nagły manewr przed nami (przez parę dni trzeba się przyzwyczajać, później dziwisz się, że inne auta tego nie mają). Przy bardzo mocnym hamowaniu mocno napina pasy (2 x to poczułem w czasie 4 lat eksploatacji tego auta - na szczęście nic się nie stało, ale poczułem się bezpieczniej). Bardzo ciekawe doświadczenie z kierowaniem "po drucie". Nie ma połączenia mechanicznego pomiędzy kołami a kierownicą - impulsy idą elektronicznie, trochę jak w grze komputerowej. Działa świetnie, nie czuć na kierownicy żadnych drgań przy przejazdach kolejowych, fałdach czy innych nierównościach. Kierowanie jest przyjemnością, reakcje natychmiastowe, układ wydaje się niezwykle bezpośredni, choć to tylko elektronika. Od oporu do oporu jest tylko 2 obroty, nie musisz się nakręcić przy parkowaniu. W trybie SPORT opór kierownicy wzrasta. Jedyną rysą na wizerunku jest wyłączanie się tarczy na wybojach - nijak nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Po prostu włączam ją i jadę dalej.
5,0
Karoseria
Piękna linia, idealne proporcje, dla mnie wzór sedana. Przód drapieżny, przetłoczenia na bokach nadają charakteru sportowego, tył nieco słabszy, ale nie razi. Wyróżnia się urodą na tle "wróbli galaktyki", czyli niemieckiej trójki. Gdyby bagażnik był o 50-100l większy, nie widziałbym słabych punktów. Absolutnie nie zgadzam się z niektórymi użytkownikami Q50 o cienkim i łatwo ryzującym się lakierze. Ja myję auto różnie - i na myjni automatycznej i ręcznie - nie widzę żadnych śladów zużycia, rysek itp. Może to sprawa koloru lakieru - mój jest ciemnoczerwony metallic. I żeby nie było za słodko - brakuje mi jeszcze podgrzewania kierownicy, wentylacji foteli i elektrycznie podnoszonej tylnej klapy. W głowie się poprzewracało?
Komfort
4,0
Widoczność
Przód OK, tył nieco gorzej. Dość szerokie słupki środkowe nieco utrudniają widoczność na boki (na godz. 8 i 16). 4 dobrej jakości kamery bardzo ułatwiają życie przy parkowaniu, ale szybko się brudzą - trzeba często czyścić - trudna rada!
5,0
Ergonomia
Bardzo wygodne fotele, regulacja elektryczna w milionach kierunków (pasażer też na prąd). Skóra po 4 latach jak nowa, wszystkie powierzchnie albo obite skórą, albo miękki, przyjemny w dotyku plastik. Kierownica regulowana elektrycznie. Każdy znajdzie pozycję. Niestety, dach w suficie powoduje, że kierowcy o wzroście 195+ będą szorować po podsufitce. W aucie zmieszczą się wygodnie 4 osoby o wzroście 180-185. Piąte miejsce - umowne. Bardzo podoba mi się "pakiet powitalny", czyli odjazd kierownicy i fotela przy wsiadaniu i powrót przy wciśnięciu przycisku START. Funkcja START/STOP działa niezwykle szybko, mam porównanie z BMW5, Skodą Octavią i Kią Optimą. Różnica olbrzymia na korzyść Q50. 2 ekrany na panelu środkowym na początku przerażały mnogością funkcji i ustawień, 2 dni trwało, nim poznałem wszystkie. Teraz jest łatwo. Fatalna sprawa z mapami - nawigacja z 2015 i koniec, nowszej nie ma i nie wiem, czy będzie. Generalnie się sprawdza, ale brakuje mi Androida Auto lub Apple CarPlay, więc wolę korzystać z map na telefonie, niż z nawigacji. Audio gra bardzo dobrze (CD, USB, Jack, ja najczęściej korzystam z BT i Spotify), gdyby był subwoofer w bagażniku byłoby idealnie, ale bagażnik byłby jeszcze mniejszy... Kolejne doskonałe rozwiązanie - pamięć ustawień kierowcy. Do każdego kluczyka można dopasować po 3 ustawienia + 1 ustawienie dla gościa - razem 7. Każde ustawienie, to pamięć fotela, kierownicy, ale też ustawienia audio (głośność, basy, soprany, balans, prawo, lewo itd, ustawienia stacji radiowych), lusterka, nawet, o ile pamiętam, ustawienia klimatyzacji, czyli mnóstwo rzeczy, które ustawiasz raz na zawsze. Na panelu środkowym 2 głębokie uchwyty na kubki, wchodzą swobodnie te 420ml z Orlenu, w drzwiach też można przewieźć butelkę, ale niewielką. Śmiesznie jest przy uruchamianiu - na ekranie widzisz, oprócz dużego loga Infiniti, malutką reklamę Intela. No i ten Intel czasem płata figle, 19 na 20 razy uruchamia ekran w ciągu kilku sekund, a ten raz po, powiedzmy, minucie. Nie ma niebezpieczeństwa, wszystkie układy działają, tylko przez tę minutę ekrany są ciemne i nie gra audio. No i koła - 19-calowe runflaty, wyglądają pięknie, ale są twarde, przenoszą obciążenie na obręcze - trzeba wolno wjeżdżać na krawężniki czy garby poprzeczne.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Żadnych uwag - szybko się nagrzewa, szybko oziębia, zaparowane szyby są czyste w kilkanaście sekund.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak pisałem poprzednio - z przodu wejdą kierowcy o wzroście do 195. Wyżsi podrapią dach. Ja mam 180, auto wygodnie zmieści 4 takich delikwentów. Piąte miejsce najwyżej na dowiezienie w mieście, na trasie będzie po prostu ciasno i niewygodnie.
4,0
Wyciszenie
Do 150 km/h jest OK, szybciej nie jeżdżę, bo nie wolno ;-)). Przy wysokich obrotach silnik nieco zbyt głośny, ale wyprzedza się szybko, więc hałas trwa krótko.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Infiniti należy do Nissana i dzieli z nim sporo części, więc są łatwo dostępne. Silnik i skrzynia Mercedesa (z oprogramowaniem Infiniti), więc tu też nie ma problemu z dostępem części i mechaników. Ja przez 3 lata jeździłem na przeglądy do Centrum Infiniti do Poznania, ceny przeglądów i części zaskoczyły mnie pozytywnie. Od roku serwisuję auto w Bosch Service - ich komputer sczytuje niemal wszystkie wskazania, nie trzeba speców z Infiniti, by auto było porządnie dopilnowane. Koszty utrzymania - półka Forda czy VW, a nie BMW czy Audi.
5,0
Stosunek jakość/cena
Nie widzę auta w kategorii premium o tak niskiej cenie i tak wysokiej jakości. Niepojęte, że Infiniti nie przebiło się w Polsce i ludzie wciąż kupują o kilkadziesiąt tysięcy droższe niemiecki limuzyny.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zepsuł się kiedyś jeden przełącznik (usterka szybko znaleziona przez komputer), przez co nie działał radar. Niestety, ze 3 tygodnie czekania, wymiana godzina. Koniec usterek.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0t 211KM 155kW
[l/100km]