Ocena kierowcy - Infiniti EX

Całokształt to spory zawód. Poprzednie auto to wysoka wyposażenia Nowego Mondeo z 2,5l silnikiem turbo. Na razie jeśli chodzi o wnętrze, komfort, osiągu vs. spalanie - wygrywa Mondeo. Jedno co może wynagrodzić niedogodności to aspekt estetyczny - naprawdę super wygada.

Po pierwsze to wersja z 2008 roku, ale taka opcja nie była dostępna w formularzu. Silnik pracuje bardzo sprawnie. W zależności od stylu jazdy dostosowuje się do oczekiwań. MA bardzo przyjemny dźwięk ledwo słyszalny przy niskich obrotach, ale dociśnięcie gazu generuje bardzo przyjemne dźwięki. Gdyby nie fakt doświadczeń z wersją 5l silnika montowanego do wersji FX50S, ocena była doskonała.

Zmiana dosyć płynna. Szybkość zmiany i wkręcanie na obroty dostosowane do stylu jazdy. Spokojnie prowadzenie to ekonomiczne 2000rpm, gaz do decny i nagle zmiana na poziomie 6000. Miło. Niestety dosyć wolna reakcja na zmianę stylu jazdy. Przyzwyczajenia z manualnej, dają się we znaki. Szybki manewr i okazuje się że coś się dzieje z jakimś dziwnym opóźnienim i choć są to dziesiętne sekundy (a może setne), to jednak mały dyskomfort czuć.

Wygodnie, dobrze wybiera dziury. Czasami nieco buja, ale to raczej moje przyzwyczajenia z twardych i nisko zawieszonych samochodów. Jazda przyjemna, choć agresywniejsza jazda na razie jeszcze podouje dyskomfort.

Niestety słaby element. Do tyłu - kiepski, bez kamery cofania i czujników, niewiele widać wiec sugeruje zamówić wersje z systemem kamer all around. W bok - spory jak na tej wielkości lusterka zakres niewidoczny przy zmianie pasa. Wysokie osoby mają dodatkowy problem, bo zagłówek blokuje im widok do tyłu przez boczną szybę. Przednie słupki też nie sa zbyt wygodne i sporo zasłaniają. Wydawało mi się że Nowe Mondeo ma słabą widoczność, ale w porównaniu z EX to rewelacja. Typowe auto na drogi USA gdzie nawrotkę robi się na 1/10 obrotu kierownicy ;)

Infiniti to podobno klasa sama dla siebie. No a moim zdaniem to kolejna wtopa. Teoretycznie wszystko jest na miejscu ale ciągle czegoś brakuje, albo coś jest za małe. Brak miejsca na telefon. niewygodny schowek podłokietnika. Małe lub nawet bardzo małe schowki, bardzo wysoko położony fotel kierowcy, bardzo mało miejsca z tyłu na nogi. Bagażnik, no właściwie go nie ma. Auto z zewnątrz robi wrażenie dużego, a w środku, jest mniej więcej o 40% mniejsze niż Mondeo. Czuje się w nim raczej jak w Mazda 3, niż w samochodzie typu Crossover. Jak na auto z USA - karzełek. Uwaga !!! Nikt o wzroście powyżej 187 cm do samochodu się nie zmieści (przynajmniej jako kierowca).

Wydajna i to duży plus. Niestety nawiewy skierowane tak, że zawsze wieje bezpośrednio na jakaś część ciała. Albo na głowę, albo na raniona, albo na nogi, a to kończy się zazwyczaj bardzo źle - REUMATYZM. Nie ma nawiewu na tylne siedzenia.

Właściwie już opisałem. Dobre porównanie to Mazda 3. Nowe mondeo jest wielokrotnie wygodniejsze, przestronniejsze. EX to samochód dla 2 osób podróżujących z przodu. Najlepiej, żeby miały nie więcej niż 184cm i nie więcej niż 1 sztukę bagażu max na 3 dniowy wyjazd. Naprawdę polecam jazdę próbną. FX jest duży i przestronny. EX to duże rozczarowanie.

Tu akurat jest nieźle. Cisza u to nawet przy wyższych prędkościach. Dobry system nagłośnienia dalej dodatkowy komfort akustyczny.

No niestety, trzeba nastawić się na wir w baku, ale to zależy od stylu jazdy. Naprwdę spokojna i wyważona jazda po mieście 12,9-13 l/100km. Trasa też bardzo spokojna jazda 11-12 l/100km. Nieco ostrzejsza jazda po mieście lub duże korki 15-17 l/100. Ostra jazda po mieście 20-24 l/100km. Na dłuższej trasie jeszcze nie miałem szansy sprawdzić. Jak lubisz wcisnąć, to raczej dobrze by było mieć ojca ze stacją benzynową.

Gdyby nie to że cena byłą dobra, byłoby \'źle\'. Ponieważ cena była atrakcyjna to jest przeciętnie. taniej dobrego suv\'a ciężko byłoby kupić. Niemniej jednak, JEŚLI CIE STAĆ, sugeruje kupić FX. Przynajmniej będzie wygodnie. Najlepiej FX50S. To jest cudo, ale trzeba za sobą ciągnąć cysternę.

Trudno ocenić. To dopiero 2 tygodnie jazdy.

jw.