Ocena kierowcy - Hyundai Tucson I SUV

Duży, wygodny, budzący respekt, dający wrażenie bezpieczeństwa. Bardzo dobra widoczność (patrzę "z góry"), ponad innymi. Wygodne fotele. Kierowca znajdzie dobrą pozycję za kierownicą. Przy 90-100 km/h (docieram) cichy. Wydajny system wentylacji i klimatyzacji. Dużo miejsca dla pasażerów z tyłu, szczególnie na nogi (regulowane pochylenie oparcia kanapy). Kładzione siedzenia, płaska podłoga. Bagażnik 380 l - starcza. Większy - w Santa Fe (wyższ cena). Można dokupić "trumienkę" na dach i problem 4 osób ( w tym 3 kobiety), dużego psa i bagażu się rozwiązuje. RadioCD fabryczne wymieniłem na panelowe, głośniki (4) o.k. Miła tapicerka. Nie potrzebuję wozu terenowego, dlatego opcja 2WD.

Mały przebieg, docieram zgodnie z zaleceniem producenta. Nie przekraczam 100 - 110 km/h, ( 2.500 - 3.000 obr/min), nie przyspieszam gwałtownie. W tym zakresie silnik mruczy (słyszę go, pasażerowie - nie). Czasami trzeba "dać kopa" i te 140 koni dobrze sobie radzi. Dlatego ocena "dobrze"

Cicho, bezproblemowo, wszystko wchodzi na swoje miejsce, jak należy

Wspomaganie kierownicy bardzo dobre, nie tracę przy tym kontaktu z podłożem. Zawieszenie "wybiera" rodzime dziurawe jezdnie bardzo dobrze (porównuję do Octavii, która na dziurach dudniła). Kierownica czuła. Warto pamiętać, że samochód jest wysoko zawieszony, więc "łosia" nie ma co ćwiczyć. Kolein nie lubimy (mój Tucson i ja), więc staramy się omijać. W tym układzie "5".

Bardzo dobra widoczność we wszystkie strony. Duże sterowane elektrycznie lusterka wsteczne, duże pole widzenia. Trzeba pamiętać o gabarytach w czasie parkowania.

Bez zarzutu, wszystko jasne, w zasięgu ręki. Sprytne montowanie pasa biodrowo-lędźwiowego dla środkowego pasażera tylnej kanapy.

Bez zarzutu, duża wydajność wentylacji. Mocarna klimatyzacja.

Bez zarzutu

Pomiędzy 90 a 110 cicho. Szybciej jeszcze nie jeździłem. Prawdopodobnie - jak każdy Hyundai - staje się słyszalny pomiędzy 2.5 - 3.0 tys obr./min. Potem znowu cichnie. Dlatego "4".

2.0 l benzyna, 140 km, dotychczasowe spalanie w granicach 8 - 8.5. Po mieście 10 l (delikatna jazda). Napewno nie da się zużyć tyle, jak podaje producent (6.7 na trasie), chyba, że przy prędkości 60 km/godz. Póki co "4" Zgłoszę się po większym przebiegu.

Hyundai uczył się przynajmniej 25 lat od Mitubishi i okazał się pojętnym uczniem, jeśli idzie o budowanie samochodów (miałem 3 różne Mitsu). Wybrałem model do moich potrzeb i warunków oraz oczekiwań, choć myślałem o nowej Sonacie. Możliwości aranżacji są duże (potrzeby, kolory, tapicerka, silniki na polskie warunki etc.), zwłaszcza jeśli sprzedający stara się o klienta. Odpowiedniki innych marek są średni 10.000 - 12.000 zł droższe, nie oferując nic więcej. Nie lekceważmy Hyundai-a!

nie działa regulacja natężenia podświetlenia tablicy, zapalają się równocześnie lampki ostrzegające o otwarciu drzwi i bagażnika (po założeniu autoalarmu coś przestawiono) - drobiazg

nie było poważnych usterek, mały przebieg (2000 km) i oby tak dalej.