Ocena kierowcy - Hyundai Trajet

To mój pierwszy koreańczyk. Wrażenia pozytywne, więc nie ostatni. Kupiłem 4 lata temu z przebiegiem 115 tys. km, ale na pewno miał grubo więcej, (czy ktoś widział nie kręcony licznik w sprowadzonym aucie?, chyba tylko przez pomyłkę...). Obecnie ponad 300 tys. km i tylko standardowe wymiany eksploatacyjne. Fakt, że obsesyjnie pilnuję oleju-do tej pory Mobil One syntetyk, filtrów i pasków, a zimą staram się nie wyłączać silnika póki nie złapie pełnej temp.-ci którzy to robią powinni wiedzieć, że rozruch na zimno to kilka sekund pracy bez smarowania i zużycie jak po przejechaniu ok. 500 km na rozgrzanym sliniku. To samo przy poprzednich autach i również nie miałem kłopotów. Latam dużo w trasie i dopieszczone auto odwdzięczy się niezależnie od marki. Silnik to wyrób Hyundai, choć system wtrysku Common Rail opracował Bosch. Oleju nie bierze ani grama. Kultura pracy dobra, choć wyciszenie ciut za słabe.

Tu dochodzimy do jedynej jak dla mnie wady auta - BRAK 6 BIEGU. Do 120 km/godz jest OK. Więc kto jeździ przepisowo braku 6-tki nie poczuje.

Miasto zimą 8 l, minimalne 6,5. Średnio 7l. Przy masie 1800kg nie ma co grymasić.

JEDYNA AWARIA, to wymieniony przewód przelewowy od szyny paliwowej. Od wibracji pękł jeden z plastikowych trójników i zaczęło cieknąć. Oryginalny w ASO Olsztyn Daszuta 250 zł i ma już trójniki z metalu, więc po wymianie jestem spokojny. Przy okazji polecam serwis w Olsztynie Hyundai Daszuta. Ceny przyzwoite, obsługa fachowa i zawsze można zażyczyć sobie dobrych zamienników jeśli akurat tak ktoś lubi.