Szukaj

Ocena kierowcy - Hyundai Tiburon III

Romeo, 10 lat temu
Silnik 1.6 105KM 77kW
Rok produkcji 2006
Przebieg: 106 tys. km
Okres użytkowania: 1 rok
Hyundai Tiburon III 1.6 105KM 77kW 2002-2009 - Oceń swoje auto
4,23
Podobnie do średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Układ hamulcowy : Wiele elementów jest tu zaskakujących. Ładna sylwetka. Dobre wykonanie. Brak usterek. Jednakże najbardziej zaskoczył mnie układ hamulcowy. Na prawdę rewelacyjne hamulce. Auto praktycznie staje w miejscu, a jeździłem różnymi sportowymi i nie sportowymi autkami i wypadały gorzej.
4,0
Całokształt
Autko oceniam bardzo pozytywnie. Wiele elementów jest tu zaskakujących. Ładna sylwetka. Dobre wykonanie. Bezawaryjność. Świetne nagłośnienie. Jednakże najbardziej zaskoczył mnie układ hamulcowy. Auto praktycznie staje w miejscu, a jeździłem różnymi sportowymi i nie sportowymi autkami i wypadały gorzej. Dwie wady to słaba widoczność zwłaszcza pod kontem na skos od kierowcy i zbyt wysokie spalanie w przełożeniu na niezbyt dużą moc. Być może wynika to z tego, że mój model został poddany lekkiemu tuningowi, dzięki czemu wyciągnięto z niego ciut więcej niż dała fabryka. Poprzedni samochód palił mi 2 litry więcej, ale osiągał setkę w 4,7 sek., przez co nie przymrużałem oko na wir w baku! Jako zaletę należy też podnieść tu bezpieczeństwo oraz "pakowność" pojazdu. Ile jest Coupe, do których można załadować tak sporo?! Na marginesie. Tiburon ma największe tylne drzwi bagażnika jakie do tej pory miałem okazję otwierać.
Wrażenia
4,0
Silnik
Dość elastyczny silnik, ale za to paliwożerny. Ponadto w salonie kasują 2000 zł za wymianę paska z łańcuszkiem, a to nie tak mało.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia mogła by być ciut lepsza w samochodzie typu Coupe. Chodzi lekko, to fakt, ale wydaje mi się jakby nie lubiła sportowej jazdy.
5,0
Układ jezdny
Skręt pojazdu oceniam na dobry +, choć mógłby być promień mniejszy skrętu. Auto dobrze trzyma się drogi, a opcja TSC off jest tu niezłym dodatkiem. Szkoda tylko, że nie ma tu napędu tylnego. Lubię podriftować!
Komfort
3,0
Widoczność
Niestety dla mnie osobiście największą wadą jest tu widoczność. Lustra duże, ale źle umiejscowione i czasem przez to zasłaniają sporą widoczność. Słupki mają nieodpowiedni pochył, przez co też nie mogę powiedzieć, że świetnie widać. Dlatego z ostrożności bardzo powoli ruszam ze skrzyżowań. Zdarzyło się raz, że w ogóle nie było widać rowerzysty!
3,0
Ergonomia
Dla mnie samochód nawet dość miękki w porównaniu z moim Roadsterem wysokości 95 cm. Tamten to wypada jak czołg przy Tiburonie.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Rewelacyjne ogrzewanie itd. Szyby mi w ogóle nie parują. Dmuchawa daje na maxa.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z Przodu bardzo dużo miejsca. Gorzej z tyłem, ale poprzednie auto miałem cabrio dwuosobowe, więc nie narzekam, bo to też kupiłem jako dwójkę, a te dwa miejsca traktuję jako rezerwowe. WAŻNE, że w ogóle są!
4,0
Wyciszenie
Nie ma tu totalnej ciszy jak np. w BMW, ale pomimo tego auto bardzo ciche. Powyżej 160 km/h - 200km/h przeszkadza na dłuższą metę sportowy tłumik. Ponadto nic nie skrzypi, strzela itd. a jestem na to bardzo uczulony! Do 100 km/h z cicho włączonym radyjkiem to sama radość jazdy.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Nie narzekam na awaryjność, bo taka tu nie występuje zwłaszcza, że Hyundai poświęcił najwięcej czasu na ten właśnie model auta, co przekłada się na
5,0
Stosunek jakość/cena
Za tak małe pieniądze to na prawdę dobry samochód.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Do tej pory nic szczególnego nie odnotowałem. Dwie żaróweczki przepalone i to wszystko!
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Do tej pory nic szczególnego nie odnotowałem.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.6 105KM 77kW [l/100km]

Średnie zużycie
10,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
9,4
Maksymalne średnie zużycie paliwa
13,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
8,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Hyundai Tiburon III