Szukaj

Ocena kierowcy - Hyundai ix20 Mikrovan

ph71, 12 lat temu
Silnik 1.6 CVVT 125KM 92kW
Rok produkcji 2011
Przebieg: 22 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Hyundai ix20 Mikrovan 1.6 CVVT 125KM 92kW 2010-2015 - Oceń swoje auto
4,31
4% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Uniwersalność nadwozia i wygoda podróżowania. Jak stoi w korku to go nie słychać i nic nie wibruje... Nie do osiągnięcia w żadnym diesel'u...:) Koncepcja bliźniaka Kia Venga bardzo mi się podobała, do czasu..., wprowadzony później ix20 prezentuje się bardziej dojrzale i elegancko z zewnatrz (m.in. dużo ładnego chromu) i jeszcze bardziej w środku (klasyczne efektowne instrumentarium) i lepsze jakościowo tapicerki. Z całym szacunkiem dla Vengi, ale dla mnie ix20 wygrywa.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Zawieszenie : Specyficzna dla marki praca zawieszenia, słabe wyciszenie podwozia. Szum opon.
Silnik : Przeciętna elastyczność silnika i związane z tym większe zużycie paliwa.
Karoseria : Delikatny ekologiczny lakier powierzchniowy. Najlepiej myć tylko bezdotykowo.
5,0
Całokształt
Pisząc tę opinię przejechałem nim prawie 22000km. Generalnie samochód przemyślany, wygodny i bardzo dobrze wyposażony od wersji Comfort w górę. Moja ocena dotyczy właśnie tej wersji, dodatkowo na moje życzenie wyposażonej fabrycznie w podgrzewane fotele z przodu, dodatkowe ogrzewanie antyoblodzeniowe wycieraczek z przodu, doświetlanie zakrętów, automatyczny hak z platformą rowerową i tempomat. Samochód nie jest wolny od wad (a który jest wolny?), ale widać, że producent bardzo szybko się uczy i wyciąga wnioski z tego co robią inni, ba nawet zaczyna pokazywać innym którędy droga. Niejeden, który nie bacząc na motoryzacyjne mity przyjrzy się temu autu z bliska, zapragnie je mieć choćby jako drugie w rodzinie. Jest ponadprzeciętnie pojemne i zwinne, szczególnie w ruchu miejskim. Zwraca uwagę ciekawym, lekkim w formie i dynamicznym wyglądem wyróżniającym się w tłumie popularnych modeli, których wnętrza pozostają nudne, niekiedy subiektywnie wręcz toporne i prawie niezmienne od lat (patrz VW). Dlatego wybrałem świeżość ix20 niż „odgrzewanego kotleta” innej marki. Nawet od bliźniaczej Vengi różni się zarówno zewnętrznie (zdecydowanie więcej „chromu”) jak i wewnętrznie. Moim zdaniem nie opatrzy się po roku, dwóch czy trzech. Przy tym zaufanie do marki rośnie zauważalnie z roku na rok. Po kilku latach może okazać się, że tak jak i na całym świecie tak i u nas marka Hyundai będzie lepiej postrzegana niż niejedna konkurencja, co pewnie przełoży się na sensowną odsprzedaż. Uwaga tylko na dosyć delikatną powłokę lakierniczą i podatny na zarysowania (miękki) ekologiczny lakier powierzchniowy. No, ale to już powszechny trend przy produkcji aut na całym świecie. Warunki gwarancyjne na ix20 są pomimo pewnych wykluczeń i tak lepsze niż u porównywalnej konkurencji, trwałość aut producenta na co najmniej dobrym i stale polepszającym się poziomie jak pokazuje rynek (choć to jak zawsze zweryfikuje ostatecznie czas). Uważam, że to doskonała propozycja dla Pana/Pani w wieku >35 lat i ich rodziny, ciągle młodych duchem a wiekiem już nieco mniej :), którzy większość jazd wykonują z dziećmi i nie muszą czy wręcz już nie chcą uczestniczyć w szaleńczym wyścigu po polskich drogach, a na kwestię auta patrzą w sposób bardziej złożony i przemyślany. No i na koniec cena: ta wyjściowa i tak nie jest specjalnie wygórowana, a dodatkowe dobre i cierpliwe negocjacje z dealerem czynią ją wręcz atrakcyjną w stosunku do tego co otrzymujemy w zamian, a czego żądają inni producenci za podobne wymiarami, wyposażeniem i przeznaczeniem auta. Do chwili napisania opinii nie było żadnych usterek, którym winien byłby producent auta. Jedynie mocowanie tablicy z tyłu mogłoby być lepsze, aby się nie telepała, ale to już uwaga do dealera.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jest cichy do 3000 obr/min, potem coraz bardziej słyszalny, ale nie hałaśliwy (przynajmniej do 4000 obr/min). To pozwala także na komfortową jazdę pozamiejską z normalnymi i wyższymi prędkościami. Na postoju po rozgrzaniu we wnętrzu niesłyszalny i bez wibracji. Brakuje mu nieco elastyczności od dołu i trzeba go wyżej kręcić, aby jeździć bardzo dynamicznie. Generalnie od 2000 obr./min płynnie rozpędza auto, choć nie jakoś bardzo szybko. Drugie oblicze pokazuje po przekroczeniu 4000 obr./min na autostradzie. Po prostu klasyczne 16V. Wtedy łapie drugi oddech i absolutnie nie jest zawalidrogą, ale o akceptowalnym zużyciu paliwa, szczególnie przy bardzo dynamicznej jeździe można wtedy zapomnieć. Ma łańcuch rozrządu i nie ma turbiny ani koła dwumasowego (tak, tak, nowoczesne benzyny też to miewają) co wróży tańszą, bardziej długotrwałą i bezproblemową eksploatację niż w najnowszych silnikach z turbinami albo paskami rozrządu. Silnik nawet po niezbyt długim postoju ma tendencję do pracy na zbyt wysokich obrotach biegu jałowego, nawet latem. Najlepiej, o ile to możliwe zapewnić mu konkretną jazdę, inaczej początkowo wypija więcej niż mógłby. Póki co jednak, bez najmniejszych oznak jakichkolwiek problemów ze strony silnika. Warto z uwagą przejechać pierwsze tysiące, bo potem jest jeszcze lepiej. Jeśli ma być benzyna, szczególnie jeśli także na wyjazdy poza miasto lub z większym obciążeniem to polecam jazdę próbną z silnikiem 1.4 i 1.6 oraz wyciągnięcie własnych wniosków. Dopłata do 1.6 jest relatywnie niewielka, a przyjemność z jazdy za miastem zauważalnie większa.
4,0
Skrzynia biegów
Plus za szósty bieg przy silniku 1.6 - cicho i ekonomicznie na trasie. Przy 110km/h na ostatnim biegu mamy 3000 obr./min. Przy 1.4 biegów jest tylko pięć, więc przy prędkościach autostradowych będzie w aucie trochę głośniej i drożej. Oba silniki mają także różne przełożenia skrzyni biegów: 1, 2 oraz 5 (+6 dla 1.6). Przełożenia biegów 3 i 4 są akurat takie same. Jedynka i dwójka przy 1.6 są dłuższe, a piątka krótsza, co się przydaje w trasie. Czasem przeszkadzają głuche plastikowe odgłosy towarzyszące zmianie biegów, a pochodzące od lewarka lub z wewnątrz jego obudowy. Sam mechanizm zmiany biegów działa lekko, wręcz za delikatnie. Niemniej żadnych problemów ze wybieraniem biegów nie doświadczyłem. Trzeba się również przyzwyczaić do długiego skoku sprzęgła jak na wersję benzynową, które łapie na dodatek bardzo wysoko. Może to niektórym przeszkadzać na biegu pierwszym i drugim. Nic nie można jednak wyregulować, bo sprzęgło jest wspomagane hydraulicznie i nie ma linki do regulacji. Szkoda tylko, że producent przynajmniej na razie nie proponuje nowoczesnego automatu, choćby 5-biegowego, bo 4 biegi to dzisiaj już zdecydowanie za mało - za duży kompromis między osiągami a spalaniem, tak i w mieście jak i poza nim.
4,0
Układ jezdny
Układ jezdny jest poprawny, ani dobry ani zły. W pełni wspomagany poprzez ESP, kontrolę trakcji przy ruszaniu oraz asystenta podjazdu HAC. ESP i trakcję można wyłączyć (a nawet trzeba w pewnych warunkach), co jest dużym plusem. Układ kierowniczy ix20 w mojej ocenie jest zbyt wspomagany przy większych prędkościach. Zawieszenie jest również co najmniej poprawne, choć odgłosy jego pracy na nierównościach naszych dróg niekiedy powodują dyskomfort akustyczny, szczególnie zawieszenie z przodu. Mam koła 16-calowe z oponami 205/55 o nieco mniejszym odsadzeniu niż fabrycznie, ale za to auto w zakręcie jest odczuwalnie stabilniejsze, na czym mi dodatkowo zależało. Zaryzykuję stwierdzenie, że w takiej konfiguracji jest stabilniejsze w zakręcie niż niejeden kompakt. Zainteresowanym tym modelem proponuję wykonać jazdy próbne wersjami na kołach 15 i 16 calowych (195/65R15 a 205/55R16), ponieważ w zależności od oczekiwań, stylu jazdy i testowej trasy będą to dwa różne auta. Alternatywnie można założyć 195/60R16, co stanowi w przypadku tego auta "złoty środek".
Komfort
4,0
Widoczność
Po to kupuje się podwyższone auto, aby widzieć więcej i szybciej niż inni a ponadto wygodnie wsiadać i wysiadać. Auto jest ładnie przeszklone i doświetlone. O klaustrofobii nie ma mowy. Przyzwyczajenia wymaga tylko słupek A, za którym może się niekiedy schować pieszy na przejściu. Kierowca do przodu i na boki ma bardzo dobrą widoczność. Widoczność w prawo jest uzależniona od tego jak ustawił fotel pasażer z przodu. Ponieważ linia szyb bocznych się wznosi, to przez tylną szybę nie zobaczymy niczego co ma mniej niż metr wysokości (kosz na kółkach, dziecko, przód innego auta, bardzo wysoki krawężnik itp.). Warto o tym pamiętać podczas cofania. Bardzo dobre lusterka boczne o dużej powierzchni szkła oraz duże lusterko wsteczne. Wysoko oceniam także szeroko świecące światła mijania w parabolicznych a nie soczewkowych reflektorach (wersje Style i Premium już niestety tylko soczewkowe).
5,0
Ergonomia
Szersza niż w innych pojazdach o podobnej wielkości możliwość regulacji kierownicy i fotela względem kierowcy, zjedna sobie także osoby o wysokim wzroście i długich nogach czy rękach. Obsługa intuicyjna. Zegary są tam gdzie być powinny i są bardzo eleganckie, szczególnie ze srebrnymi obwódkami. Ładny stylistycznie moduł środkowy z trzema wyświetlaczami LCD, z których dwa można w czasie jazdy wyłączyć jak komuś przeszkadzają. Niektórym może nie pasować kolor podświetlenia, taki blado-niebieski, ale wszystko jest czytelne i zrozumiałe. Litery i piktogramy są po prostu tam gdzie się ich zazwyczaj spodziewamy i są odpowiedniej wielkości. Oczywiście jest płynna regulacja podświetlenia. Dodatkowo plus za wielostopniową regulację przerywanego biegu wycieraczek oraz spryskiwacze szyb przednich mgłowe, znacznie skuteczniejsze i oszczędniejsze niż strumieniowe. Wygodne sterowanie klimą poprzez wspólne pokrętło. No i sterowanie wszystkich szyb elektrycznie od wersji Comfort przy czym, co tutaj najważniejsze – szyba kierowcy posiada automat zarówno w górę jak i w dół. W tej klasie auta (B+) nie jest to powszechne. Brakuje tylko pełnego podświetlenia wszystkich przycisków sterowania szybami w ciemności, zarówno w drzwiach kierowcy jak i pasażerów. Generalnie nowocześnie, ale na szczęście bez niepotrzebnych fajerwerków. I dobrze, jeśli komuś się to podoba, będzie mu się tak samo podobać po latach. Na pochwałę zasługuje fabryczne audio z USB i złączem pod iPoda, które ładnie basuje i nie nie wpada w rezonans, nie charczy i nie brzęczy. Bluetooth również czysto działa (fabryczny Parrot), ale dostępność niektórych funkcji zależy od modelu telefonu i jego wersji oprogramowania. Całkiem dobre są fotele, szerokie i komfortowe, dające wystarczające jak na przeznaczenie auta podparcie boczne na zakrętach. Bardzo dobry materiał tapicerski (chyba nieco impregnowany), bo łatwo daje się czyścieć np z dziecięcej czekolady :) No i długość siedziska jest dla przeciętnego Europejczyka a nie Azjaty (z całym szacunkiem), za co nasze podudzia są po dłuższej jeździe bardzo wdzięczne. Wielopunktowe oświetlenie wnętrza mamy z przodu, z tyłu a także w schowku przed pasażerem. Dodatkowe złącze w bagażniku załatwia problem podłączenia np. lodówki turystycznej bez potrzeby przedłużacza. Z minusów - brakuje mi schowka między fotelami, ale zamykanego (choć schowków jest wiele, także profilowanych pod butelki czy puszki). No i regulacja podłokietnika kierowcy powinna mieć większy zakres, dodatkowo regulowany stopniowo.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Zimą zauważyłem, że brak wygłuszenia (a raczej docieplenia) maski silnika powoduje szybką utratę ciepła z silnika. Stojąc w korkach silnik traci dużo ciepła poprzez metalową maskę i zużywa niepotrzebnie większą ilość paliwa, gdyż musi się dłużej rozgrzewać do optymalnej temperatury pracy. Występuje to w trudnych warunkach jazdy typu jedynka, dwójka czasem trójka (zakorkowane miasto), gdy wymusi się wysokie obroty dmuchawy do ogrzania wnętrza krótko po starcie, silnik będzie chodził długo na bogatszej mieszance, aż auto się wreszcie porządnie nie rozpędzi i silnik nie rozgrzeje. Producent powinien wreszcie zaoferować taką solidną matę pod maskę, aby silnik tak szybko się nie wychładzał, tym bardziej, że sam silnik nie jest specjalnie osłonięty. A napisałem to dlatego, że ciepłolubni mogą odczuwać dyskomfort cieplny stając w korku zaraz po wyjeździe z parkingu czy garażu. I nic nie pomoże, że to benzyna. Pod tym względem nowoczesny diesel z elektryczną nagrzewnicą w takich warunkach wygrywa. Co do klimy, póki co, nie mam większych uwag. Szybko odparowuje szyby. Dmuchawa od wersji Comfort ma aż 8 biegów, ale biegi 1 i 2 powinny być jednak mniej intensywne. Reasumując, wydajność układu przewietrzania radzi sobie z kubaturą auta bez problemu.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Rodzinom 2+1 czy 2+2 z czystym sumieniem można to auto polecić. Jest większe w środku niż wydaje się z zewnątrz. A zazwyczaj jest odwrotnie. MiniSUV-y jak Quasqai, ASX mimo większych rozmiarów zewnętrznych są w środku ciaśniejsze, szczególnie z tyłu. W środku ix20 odnosi się wrażenie przebywania w znacznie większym aucie. Tutaj dopiero widać, jak doskonale wykorzystano całe 410cm długości tego auta. Brawo Hyundai! Do tego wszechstronna regulacja tylnych foteli, przesuwanie, pochylanie, pełna i szeroka regulacja pozycji za kierownicą, głęboka wnęka na nogi pasażera z przodu - długonodzy i długonogie pojadą wygodnie (sprubójcie tak wygodnie usiąść np. w C3, powodzenia!), pochylany podłokietnik na tylnej kanapie, choć niestety bez otworu w środku. Zadziwiające ile można w tym aucie zmieścić, rozsądnie wykorzystując powyższe rozwiązania. I jeszcze wielopoziomowa regulacja wysokości bagażnika (notabene bardzo ustawnego), w którym co potrzeba można schować poniżej dolnego położenia - i jest i schludnie i praktycznie zarazem.
4,0
Wyciszenie
Dobra jest również izolacja przed hałasem wiatru z zewnątrz, jeśli wiemy dla kogo to auto zaprojektowano i do jakich prędkości. To jest miejsko-podmiejskie auto o ponadprzeciętnych możliwościach przewozowych, ale nie na autostrady do jazdy z dużymi prędkościami. Można co prawda jechać bardzo szybko, samochód prowadzi się nadal przewidywalnie mimo wysokości, ale komfortowo jest do 110km/h. Zbyt odczuwalne są za to odgłosy toczenia na szerszych oponach po starych asfaltach i charakterystyka pracy zawieszenia na połatanych ulicach. Za to na równych, gładkich, nowopołożonych i cichych asfaltach potrafi być bardzo komfortowo, wręcz zaskakująco dobrze jak na tą klasę pojazdu. Ogólnie ocena wyciszenia na plus, pomimo iż przednie amortyzatory potrafią niekiedy dziwnie „postukać” na nierównościach, co czasami budzi nawet irytację. Dają o sobie również niekiedy znać drobne niedoskonałości montażu plastików podszybia. Pod tym względem nie poprawiono tego co w bliźniaczej Vendze też występowało, a szkoda.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Mam doposażoną, nieco cięższą niż standard wersję, tak minimum +50kg więcej niż deklarowana przez producenta waga. No i parę rzeczy ze sobą wożę. Auto waży zatem 1300kg jak nic. Deklarowane zużyciu paliwa na poziomie 7.5l/100km w dużym, zatłoczonym mieście raczej trudno osiągnąć. To realne, możliwe spalanie dla normalnego kierowcy w uśrednionych warunkach jazdy. Zima w dużym, nieprzejezdnym w godzinach szczytu mieście to zakres 9-10l/100km, w zależności od wszystkich czynników drogowych. Latem na spokojnej trasie będzie komputerowe 6-7l/100km, ale z głową za kierownicą i bez szaleństw. Spalanie w mieście to chyba największy mankament tego auta, przy naprawdę wielu pozytywach. Wg moich prób zużycie paliwa dla silnika benzynowego 1.4 i 1.6 jest porównywalne i nie różni się więcej niż o 0,5l/100km, czasami nawet z przewagą dla 1.6. W przypadku podstawowych, lżejszych wersji Base lub Base Plus i węższych opon spalanie będzie zapewne niższe. Reasumując zużycie paliwa przez to auto bardzo silnie zależy od techniki jazdy i warunków użytkowania, co absolutnie nie jest odkrywcze, ale w tym przypadku jak najbardziej uzasadnione. Temu auto po prostu trzeba poświęcić na początku trochę więcej uwagi, aby je lepiej poznać i wyczuć (czuły pedał przyspieszenia o krótkim skoku). Szczególnie jeśli poprzednie auta to były turbodizelki :) Wrażenie braku ekonomiczności w mieście potęguje także fakt, że producent deklaruje zbiornik paliwa o pojemności 48 litrów. Niestety zatankowanie na głębokiej rezerwie więcej niż 40-45 litrów wymaga cierpliwości na stacji i kombinacji z pistoletem. Skutkiem powyższego tankujący "w biegu" muszą pojawiać się na stacji częściej, bo pistolet w normalnym położeniu z blokadą tankowania odbija zbyt szybko. Zysk na czasie przy tankowaniu, ale strata bo trzeba częściej tankować... Poza powyższym brawo za fabryczne światła do jazdy dziennej - jak ekologia i ekonomia to ekologia i ekonomia, a nie demagogia… Mogłyby być tylko umieszczone wyżej, w głównym reflektorze, jak w wielu autach konkurencji. Wykonałem również kilkumiesięczne testy magnetyzerów Multimag (ponad 5000km), ale wyniki są bardzo dyskusyjne... P.S. Obecnie po montażu sekwencyjnej instalacji gazowej STAG, zużycie paliwa kształtuje się następująco: duże miasto 10l/100km, drogi pozamiejskie 9l/100km, autostrada 9l/100km, ekojazda bez autostrad pewnie ok. 8l/100km, ale nie sprawdzałem...bo nie miałem okazji.
5,0
Stosunek jakość/cena
Pięcioletnia gwarancja bez niewiadomo ilu wykluczeń to mocny atut Hyundai'a. Tylko radio, akumulator i część zawieszenia mają ograniczoną gwarancję. Za te pieniądze warto.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Trzeszczące plastiki kokpitu. U jednych więcej, u innych mniej, a u pozostałych wcale. Zależy od egzemplarza auta i drogi po której się porusza.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Póki co bez problemów.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.6 CVVT 125KM 92kW [l/100km]

Średnie zużycie
9,5
Minimalne średnie zużycie paliwa
9,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
10,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
9,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Hyundai ix20 Mikrovan