Ocena kierowcy - Hyundai i30 I CW

Generalnie auto fajne, ale nie lubiące szybkiej jazdy. Wygodne, dobrze trzymające się na drodze. Bardzo jednak zdziwiło, że spalanie nie zmieniło się po przejściu z zimówek na letnie (oba komplety od salonu, letnie: Hankook K415 - teoretycznie oszczędna opona). Trochę źle pomyślane światłą dzienne - takie na przymus, bo od mija różnią się tylko brakiem podświetlenia deski. A po co mi oświetlenie tablicy? :( Hyundai chyba nie pomyślał o tym... Tak samo jak i o oprogramowaniu komputera, który jest mało funkcjonalny, a jego ekran w dużej mierze niewykorzystany.

Po przekroczeniu 100 km/h silnik zaczyna być dość głośny i pożera coraz więcej paliwa. Ale za to świetnie mu się pracuje na niskich obrotach - do utrzymywania prędkości nawet na poziomie 60km/h na 5 biegu nie ma problemu, a i rozpędzić go na tym biegu z tej prędkości można.

Biegi wchodzą w miarę pewnie z jednym małym minusem - istnieją takie położenia, że za chiny ludowe pierwszego biegu się nie wrzuci i trzeba albo delikatnie przetoczyć auto, albo ponownie zasprzęglić. Bardzo przeszkadza w momencie, gdy trzeba szybko wrzucić pierwszy bieg.

Bardzo ładnie trzyma się drogi (szczególnie w porównaniu do mojej poprzedniej Thali). Na początku standardowo w tym modelu klejenie odbojników amortyzatorów - w ramach gwarancji.

Praktycznie nie mam zastrzeżeń. Brakuje tylko asferycznych lusterek bocznych.

Wszystko na swoim miejscu, choć zdziwił brak możliwości podłączenia dokupywanych w salonie przednich świateł przeciwmgłowych pod kontrolkę na desce (podobno brak wiązki) oraz wymiana lewej manetki. Został zamontowany tylko przełącznik obok regulacji świateł. Przeszkadza też w tym modelu zbyt jasny w nocy ekran radia (mógłby przynajmniej się przyciemniać po włączeniu świateł mijana). W wersji CLASSIC+ brakuje mi schowka pod lusterkiem wstecznym. Za to bagażnik jest świetnie pomyślany. Pełne koło, przegródki na narzędzia i inne takie i wszystko przykrywane użyteczną deską. A po złożeniu siedzeń jest jednolita powierzchnia. Do wad jednak należy zaliczyć mało funkcjonalny komputer - brak chwilowego spalania oraz drugiego licznika przebiegu dziennego, a podczas jazdy ponad połowa ekranu nie jest w żaden sposób wykorzystana.

Ustawienie ogólne za mało daje nadmuchu na górę (ten zawsze można by doregulować pokrętłem przy wywiewie przecież) - jak chce się ogrzać ręce zimą, trzeba wyłączyć część na szybę. Klimatyzacji w lecie jeszcze nie zdążyłem sprawdzić.

Z tyłu więcej miejsca niż w Thalii, więc zadowolony jestem. Z przodu fotel mógłby schodzić jeszcze trochę niżej. Osoby nieprzyzwyczajone do foteli (które świetnie trzymają) twierdzą, że ciasno... Wg mnie jest w normie.

Niestety przy dużych prędkościach silnik hałasuje dość mocno. Głośne jest też wspomaganie kierownicy pracujące na pełnej mocy.

Zużycie paliwa trochę za duże jak na taki silnik. Auto nie lubi prędkości >100km/h. Jak do tej porty tylko jedna wizyta w ASO na wymianie oleju. Cena w normie. Zaskoczyła za to pozytywnie cena dokupienia radia do zamka centralnego - wraz z montażem tylko 150 zł. Z kolei próba dokupienia regulacji podświetlenia deski rozczarowała - ponad 300 zł bez montażu.

Myślę, że za tą cenę ma się najlepsze auto w tej kategorii. Gdyby tylko nie to spalanie... Ale trzeba było trochę ponegocjować w salonie. W sumie za niecałe 45000 dostałem dodatkowo przeciwmgłowe (to model przed FL przypominam), czujniki parkowania, których nie ma już w wersji po FL, komplet zimówek (to akurat narzucona akcja była przez centralę), dywaniki gumowe (chyba standard z dodatków od salonu) i radio centralnego zamka.

Odbojniki amortyzatorów - standardowa usterka w tym modelu. Nie przeszkadza w jeździe, choć hałasowało na nierównościach. Przy zamykaniu szyb dość głośno uderzają na koniec - dziwne zjawisko... Standardowo kłopoty z tankowaniem - pistolet na początku bardzo często wybija.

Nie stwierdziłem do tej pory żadnych poważnych usterek.