Ocena kierowcy - Hyundai i20 II Hatchback 5d

Pierwsze nowe auto, po jeździe próbnej odczekałem miesiąc analizując cały segment B. Szukałem auta za około 50 tys., dobrze wyposażonego ale przede wszystkim z przestronnym wnętrzem i bagażnikiem. Wybór niewielki, odrzuciłem auta które mi się podobały lecz nie spełniały moich warunków (RIO,Fiesta,Yaris,208,Jazz).Honda Jazz odpadła od razu ze względu na kosmiczną cenę podstawowej wersji.Z konieczności na placu boju zostały i20,Fabia oraz C3 który załapał się rzutem na taśmę(bagażnik 300l) Fabia przegrała starcie ze względu na wysoką cenę podobnie wyposażonej wersji(w najtańszej wersji z gazem pewnie by wygrała) i lęk przed silnikem TSI.C3 poległ już na jeździe próbnej(beznadziejna skrzynia biegów)choć jako jedyny za cenę poniżej 50 tys. miał Autoklimę i pakiet ubezpieczeń gratis.Naciski żony i syna pomogły w podjęciu decyzji ale zadecydowały względy praktyczne i ekonomiczne. To kompromis ceny i jakości,za te pieniądze nie kupiłbym nawet gołego kompakta.Za to wypasiony limitowany i20 prezentuje się i w środku(hafty,kolorowe obramówki,skóra)i na zewnątrz(alufelgi,zaciemnione szyby,halogeny)znakomicie.Sprawuje się bardzo dobrze,wypróbowany w każdych ekstremalnych warunkach od upałów do mrozów(-22 stopnie) również z maksymalnym obciążeniem(,pasażerowie,bagaże + platforma z dwoma rowerami) jechał bez żadnych problemów.Hyundai to zakup na lata w połowie roku to był najlepszy z możliwych wyborów, plan jest taki by za 8-10 lat przekazać auto synowi. Polecam rodzinom 2+1 lub 2+2 których nie stać na kompakt a chcą mieć auto rozmiarami i komfortem dorównujące wyższej klasie.Auto wyróżnia się też wyglądem.Jak dla mnie nie ma na tą chwilę ciekawszej propozycji na rynku w segmencie B,lada moment pojawi się siostrzana nowa Kia RIO i Fiesta (podobno przestronniejsze)ale cenowo Hyundai będzie bezkonkurencyjny i przede wszystkim sprawdzony na drogach.

Silnik niezwykle cichy nawet przy dużych prędkościach, ekonomiczny i dobrze dobrany do tego auta.84KM z pojemności 1248cm -bardziej dynamiczny od 77 konnego 1,4 z poprzedniego Grande Punto. Przy agresywnej jeździe apetyt na paliwo rośnie ale przy spokojnej jeździe bardzo niskie spalenie.Wolnossąca jednostka powinna być tania w utrzymaniu. Auto z silnikiem turbodoładowanym było o 5 tys .droższe i nawet wyższe o litr zużycie paliwa w moim silniku jest opłacalne w ostatecznym rozrachunku przy moich rocznych przebiegach 10-15 tys.km

Mistrzostwo w klasie B. Biegi wchodzą jak nóż w masło, krótko, precyzyjnie i bez zgrzytów. Bardzo mocny punkt auta, szczególnie doceniam w mieście.

Lepi się do drogi, nawet w zimowych warunkach kontrola nad autem jest bardzo dobra, systemy stabilizujące jazdę działają idealnie. Asystent ruszania pod górę działa tylko na bardzo stromych wzniesieniach ale tak przewidział producent. Zawieszenie dosyć twarde ale w trasie, na równych drogach szybkiego ruchu samochód "sunie" idealnie.

Widoczność z przodu bardzo dobra. Widoczność do góry kiepska i przy ruszaniu spod świateł jest pewien dyskomfort. Szyba przednia nieco za wąska a lwią część zabiera wsteczne lusterko wraz z zabudową.Widoczność z tyłu dobra,lusterka boczne podgrzewane,duże(lewe z szerokim kątem) ale czasami odbijają się w nich niebieskie obramówki nawiewów(wersja GO!) .Widoczność poprawiają przyciemnione szyby tylne(brak oślepienia przez pojazdy jadące za nami),przednie halogeny z funkcją doświetlania zakrętów i wydajne reflektory projekcyjne.

Wszystko pod ręką, intuicyjna obsługa funkcji przy kierownicy, dużo schowków i lampek,2X gniazdo 12v,gniazdo USB. Obsługa głosowa telefonu i audio działa rewelacyjnie, jakość rozmów idealna. Bagażnik duży z podwójną podłogą 326l tylko 4l mniej niż w Fabii, siatka przytrzymująca bagaż.Tempomat łatwy w obsłudze,auto wycieraczki świetnie czytają "deszcz".Jedyny minus to nieco twarde fotele ale dające się we znaki tylko przy bardzo długich podróżach.

Znakomicie. Latem klimatyzacja działała wydajnie już na pozycji"1" przy ponad 30 stopniowych upałach. Zimą auto szybko się nagrzewa, bardzo dobry nawiew na przednią szybę co przy mrozach skraca czas odjazdu. Wnętrze dobrze trzyma temperaturę.Najniższa (na razie)temperatura przy jakiej odpaliłem auto to "-22" a silnik pracował równo i bez najmniejszych problemów.Nawet przy dużych mrozach podgrzewanie bocznych lusterek działa idealnie.

Rewelacja prawie jak w kompakcie a całkiem możliwe, że pod względem przestrzeni przewyższa nie jeden kompakt. Głównie z tego powodu kupiłem to auto. Żona potrzebuje dużo miejsca z przodu a za nią jeździ coraz większe dziecko.Z przodu i z tyłu ogromny komfort nawet dla wysokich pasażerów.

Silnik bardzo cichy, za to wyciszenie kabiny mogłoby być nieco lepsze np.uszczelki okien świszczą latem przy otwartym oknie.Opony letnie klasy premium(Michelin)są mega oszczędne ale zbyt głośne. Na gorszych drogach jest to bardziej odczuwalne ale na autostradzie jest super.Jak na klasę B auto i tak plasuje się w czole stawki.

Gwarancja pięcioletnia o koszty przeglądów na rozsądnym poziomie.Spalanie na letnich oponach premium średnie 5,3l w cyklu mieszanym,poza miastem schodziłem nawet do 4,9l na trasie 600km.Przy 50l baku zasięg latem przekraczał 1000km.Zimą na oponach Hankook i*cept klasy średniej jeżdżę mniej i głównie w mieście a zużycie wynosi od 6,1l w cyklu mieszanym do 6,6l w cyklu miejskim.Warto podkreślić brak ubytku oleju silnikowego.Tankuję na stacjach premium.

W połowie roku Hyundai był jednym z nielicznych który dawał duże upusty. W promocji na EURO 2016 kupiłem bogato wyposażoną wersję GO! z licznymi rabatami(rabat producenta, premia za odkup, korzystna wycena auta w rozliczeniu, gratis lakier metalik i hak holowniczy).Warto pojeździć po dealarach i negocjować, wycena auta w rozliczeniu może się bardzo różnić. Skoda Fabia z podobnym wyposażeniem kosztowałaby ponad 62 tys. i nawet przy darmowych przeglądach Skody różnica to nadal około 9 tys. na korzyść i20.O ile w początkowej fazie i20 uchodził za drogi to już w połowie 2016 roku cena jest niezwykle atrakcyjna. Za to Fabia nadal droga bo sprzedaje się bardzo dobrze.

Autem jeżdżę dopiero pół roku, niedługo dobiję do 10 tys. km i oczywiście nie ma o czym pisać.

Jak wyżej.