Ocena kierowcy - Hyundai Grandeur IV

dd, 6 lat temu

Silnik 2.2 CRDi VGT 155KM 114kW

Rok produkcji 2008

Przebieg: 169 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Hyundai Grandeur IV 2.2 CRDi VGT 155KM 114kW od 2005 - Oceń swoje auto

4,43

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Wybieram "silnik", ale tak naprawdę - całokształt. Samochód bardzo udany, przyciągający zaciekawione spojrzenia ("Hyundai...?") i dający masę frajdy z jazdy. Trasa rzędu 850km naraz to żadne wyzwanie.

Karoseria

Przeniesienie napędu

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : Usterek brak - życzyłbym sobie ciut więcej mocy, to wszystko.

5,0

Całokształt

Kolejna ocena po 25tys km. Całokształt w moim odczuciu zasługuje na 5/5, ale w poszczególnych punktach staram się opisywać niedociągnięcia.

Wrażenia

4,0

Silnik

Poprzednio oceniłem na 5, teraz zabieram gwiazdkę za jednak momentami zbyt małą moc. Przy 4 osobach, bagażach i pełnym baku trzeba kalkulować wyprzedzanie TIRa. A chciałoby się wcisnąć i mijać, zamiast kalkulować. Więc minus za ciut jednak małą moc (a może to ja przywykłem? kto wie). Kultura pracy bardzo dobra. Po 15 miesiącach, wczoraj próbowałem uruchomić pracujący silnik - bo zwyczajnie go nie słychać. Auto swobodnie osiąga 200+ km/h. No i to spalanie - opiszę w poświęconej temu sekcji.

3,0

Skrzynia biegów

Nie dam więcej niż 3 gwiazdki, bo oczekuję od automatu żywszej pracy. Ten jest ospały i nudny jak flaki z olejem. Na zimnym silniku potrzebuje wyższych obrotów by przejść na wyższy bieg, szczególnie odczuwalne jest to przy fałszywej szóstce czy też tzw. nadbiegu. Na gorącym redukuje nieco sprawniej. Pozostawia mimo to sporo do życzenia i uczciwie, na więcej niż 3,5 gwiazdki nie zasługuje.

4,0

Układ jezdny

Autem buja w zakrętach. Trzeba bardzo uważać przy zjazdach z autostrady - przy prędkości rzędu 140km/h odczucie prędkości jest bardzo niewielkie. Może się wam wydawać, że jedziecie 90-100km/h, i przy ślimaku na zdjeździe trzeba być bardzo ostrożnym, bo samochód będzie się wychylał. Przeniesienie informacji z jezdni na kierownicę umiarkowanie dobre. Auto z uwagi na masę i bardzo dobre hamulce prowadzi się pewnie, ale cisza i komfort mogą usypiać czujność, trzeba uważać szczególnie na pustych drogach/zakrętach/zjazdach z autostrady.

5,0

Karoseria

Parę dni temu siedziałem w kanjpie (o suchym pysku...) i przyglądałem się autu - linia jest naprawdę prześliczna. Raczej klasyczna, projektant nie silił się na nowatorstwo, ale nie nudna. Linia nad tylnym nadkołem zaczyna się jeszcze na tylnych drzwiach i dodaje nieco zadziorności tej zasadniczo konserwatywnej budzie. Dla mniej oblatanych - generalnie przypomina a6 (zagorzali fani marki pewnie mi tego porównania nie wybaczą).

Komfort

5,0

Widoczność

Nic się nie zmieniło od poprzedniej oceny. Jst naprawdę świetnie, chociaż trzeba bardzo uważać, bo jednak to jest kawał wozu i nie wszystko da się łatwo dostrzec.

5,0

Ergonomia

Super. Klimatronik wyjątkowo prosty w obsłudze. Dwustrefowa klima obsługiwana intuicyjnie przez każdego nowowsiadającego pasażera (ja lubię chłód w aucie, inni niekoniecznie). Fotel regulowany w każdej płaszczyźnie poza głębokością trzymania bocznego - tego brakuje. Specjalne podparcie dla odcinka kręgosłupa lędźwiowego to przyjemne odciążenie przy dłuższej trasie. Masa schowków, uchwyty na kubki, 3 gniazdka elektryczne....na pewno pominąłęm jeszcze tysiąc drobiazgów. Ergonomia jak w niemieckich pojazdach klasy premium.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Nie jest idealnie. Grzeje szybko i sprawnie. Odmrażanie obydwu szyb mimo temperatur rzędu -18C nad ranem zadowalająco szybkie. Chłodzenie nagrzanego wnętrza klimą (a w momencie kiedy to piszę kończy się tydzień upałów w końcu maja) nawet przy silnym i bardzo silnym nawiewie zajmuje kilkanaście minut. Ja mam świadomość, że takie są konsekwencje tej ogromnej objętości wnętrza - ale świadomość nie pomaga kiedy się pocę. Chciałbym, żeby było lepiej.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nic się nie zmieniło od poprzedniej opinii. U brata w BMW5 jest znacznie ciaśniej tak z tyłu, jak na fotelu kierowcy i pasażera. Jeśli dla kogoś "znacznie ciaśniej" to objaw mojej stronniczości - proszę porównać. Grandeur oferuje rekordową ilość miejsca w klasie E.

4,0

Wyciszenie

Silnik pracuje rewelacyjnie cicho, a jak na diesla - niewiarygodnie cicho. Szum opon nadal taki sam jak był, bo opony nadal te same, ale już dokonują żywota i kupię sobie coś cichszego. Szum powietrza zauważąlny od 150-160km/h. Spasowanie elementów oceniam lepiej (sam nie do końca rozumiem jak) niż w poprzedniej opinii. Może być tak, że elementy spasowują się lepiej pod wpływem wysokich temperatur, a poprzednią opinię pisałem kiedy było chłodniej. Jest naprawdę świetnie, chociaż BMW 5 oferuje w tym zakresie jednak nieco więcej.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

OC+AC wyjątkowo niskie! Myślę, że chodzi o fakt, że auto jest nieznane i statystyki kradzieży/wypadków z jego udziałem nie istnieją. Pakiet można dostać w naprawdę świetnych pieniądzach. I teraz nadszedł czas na spalanie - drodzy państwo, zrobiłem w minionym tygodniu trasę 1250km. Cała trasa to ok. 1100km w trasie i 150km w miastach. Klimatyzacja pracowała nieustannie, na wysokich obrotach. Jechały 2 osoby i ich bagaże na tydzień. Spalanie średnie liczone na całej trasie to 5.9l.

5,0

Stosunek jakość/cena

Po 15 miesiącach użytkowania i 26tys. km uważam, że samochód jest wart każdej wydanej na niego złotówki. Wydaje mi się, że dostrzegam jego wady i starałem się je uczciwie opisać. Mimo tych wad, to, co Grandeur oferuje w zamian za wydane na niego pieniądze jest wyjątkowo korzystne. Piszę to w nadziei, że spotkam kiedyś bliźniaka na trasie, bo jak dotychczas przez 15 miesięcy udało mi się to raz, z oddali. Samochód jest naprawdę świetny i jestem z niego niezmiernie zadowolony.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nic. Nie pamiętam kiedy coś w nim robiłem poza eksploatacją i problemem z przepustnicą.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Trafiły mi się 2 większe naprawy - regeneracja przepustnicy i regeneracja sprężarki klimy. Obydwie kosztowały po kilkaset złotych i oczywiście byłoby przyjemniej, gdyby obyło się bez nich. Mechanicy twierdzili, że są to typowe usterki, których użytkownik nie jest w stanie uniknąć. Świadomość, że to nie moja wina, że parę stów ucieka mi z portfela trochę pomagała, ale jednak niewiele.