Silnik
: Kupiłem używany z przebiegiem 20 000. Samochodem zrobiłem 100 000 km. W tym czasie poza materiałami eksploatacyjnymi wymieniłem - łączniki stabilizatora (dwa razy, bo za pierwszym razem kupiłem za tanie, drugie z napisem "made in korea" służą do dziś), gumy stabilizatora oraz poduszkę pod skrzynią biegów (guma się rozwulkanizowała - usterka była tak nietypowa, że części tej nie było, ani w magazynie w Polsce, ani w Europie, musiała przyjechać z Korei). To wszystko. Więcej usterek nie było.
Silnik 1,4 97 KM jest naprawdę fajny. Przyspiesza bardzo przyjemnie. Samochód na pewno nie jest zawalidrogą. Pragnę, podkreślić, że nie jest to BMW M5, ale w swojej klasie ten silnik jest naprawdę bardzo dobry. Bardzo ochoczo wchodzi na obroty. Spalanie jest zupełnie akceptowalne i nie odbiega od innych silników tej mocy i pojemności.
Mamy z żoną dwa samochody i stwierdziliśmy, że Getz jako drugi ma u nas dożywocie. Po prostu tak bezproblemowych samochodów już się teraz nie robi i innego tak wdzięcznego, niewymagającego nakładów po prostu nie znajdę.
Na koniec - tata mnie tak wychował, że wszystkie mechaniczne przedmioty w moim otoczeniu zawsze muszą działać idealnie - tak jak je skonstruowano i wypuszczono z fabryki. Niedopuszczalne są żadne niesprawności. I Getz mimo coraz większego przebiegu i upływu lat nie zmusza mnie do walki z usterkami - choćby najmniejszymi :)