Przeniesienie napędu
: To mój pierwszy automat w życiu i .... się zakochałem. Następny samochód, który kupię też będzie miał automatyczną skrzynię biegów, oby tak samo dobra jak Accent.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Silnik
: Uwaga na zbyt niski poziom oleju
Układ hamulcowy
: Tylne szczęki potrafią zablokować bęben podczas parkowania w wilgoci
Inne
: Najdroższe jest utrzymanie w sprawności zawieszenia - dziękujemy Wam Drogowcy
4,0
Całokształt
Jeśli ktoś potrzebuje uniwersalnego samochodu to jest to dobry wybór. Pięć osób na pokładzie się pomieści i dojedzie na miejsce. Zmieści się nawet jeszcze bagaż i pies. Ale jeśli ktoś szuka samochodu wyspecjalizowanego to nie jest nim Accent. Do miasta za duży w daleką trasę z rodziną za mały. A może właśnie w tym tkwi jego sekret, że to taki kundel bury co wymusza kompromisy ale wszędzie dojedzie i wszystko wytrzyma.
Wrażenia
4,0
Silnik
Cichy i elastyczny pod warunkiem, że jest nagrzany. Warto jednak pilnować prawidłowego poziomu oleju i oglądać bagnet raz w tygodniu. Potrafi zaskoczyć obniżeniem poziomu po jeździe z większym obciążeniem lub po częstych przejażdżkach na bardzo krótkich dystansach.
5,0
Skrzynia biegów
Automat to jest to !!! Pracuje bardzo płynnie i pozwala na przyjemną spokojną jazdę. Skrzynia wyprodukowana przez mitsubischi jest rewelacyjna i pracuje jak doskonale zestopniowany pięciobiegowy manual.
4,0
Układ jezdny
Niskie zawieszenie. Ale Polak potrafi. Latem na przód zakładam opony 165/80R13 a na tył 185/70R13. Dzięki temu samochód lepiej jeździ i podczas wyjazdów weekendowo wakacyjnych nie szoruje brzuchem po ziemi. Zimą jeżdżę na 175/70R13 ale tylko po to, żeby można było zmieścić łańcuchy. Raz do roku trzeba wymieniać jakieś elementy w zawieszeniu.
Komfort
5,0
Widoczność
Mało który współczesny samochód daje możliwość zobaczenia maski z pozycji kierowcy. Taka sytuacja powoduje, że znacznie lepiej można wyczuć gabaryty auta. Do tyłu i na boki bez zastrzeżeń.
4,0
Ergonomia
Jak na tę klasę auta schowków jest pod dostatkiem. Bagażnik nie mieści wszystkiego co chciało by się zabrać na wyjazdy letnie lub zimowe. Moim zdaniem samochód doskonały dla rodziny z jednym dzieckiem. Lub z dwójka maluchów.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Latem całkiem nieźle jak na samochód bez klimy. Zimą ogrzewanie jest wystarczające. Bardzo podoba mi się rozwiązanie nawiewu na nogi, otóż podczas tęgich mrozów załączenie nawiewu tylko na nogi powoduje lekkie przedmuchiwanie powietrza na przednią szybę. Dzięki temu od dołu mamy przyjemne ciepło a nie dostajemy po oczach żarem, ale ruch powietrza pod szyba gwarantuje jej pełna przejrzystość. No i pora na łyżkę dziegciu do tej beczki miodu: podczas deszczu trudno za pomocą nawiewu utrzymać przejrzystość bocznych szyb.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Fotel kierowcy ze wszystkimi możliwymi regulacjami powoduje, że nie można narzekać na zmęczenie niezależnie od przebytego dystansu. Jedyna wada to niskie usadowienie fotela, przez co zajęcie miejsca i wyjście z auta to mała gimnastyka. Dzieci na tylnych fotelach nie narzekają (nawet czasami się zdrzemną).
5,0
Wyciszenie
Jak makiem zasiał. Czasem podczas podróży odruchowo przełączam dmuchawę nawiewu powietrza bo jej szum jest głośniejszy niż odgłos pracy silnika lub powietrza opływającego nadwozie. Jedyny minus to hałasująca na nierównościach tylna półka bagażnika
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na trasie samochód jest tak ekonomiczny jak porównywalne auta z manualna skrzynią biegów. W mieście to już zależy od temperatury oleju w skrzyni biegów i stylu jazdy. Samochód potrafi płynnie przyspieszać i uczestniczyć w spokojnym ruchu miejskim przy utrzymywaniu tylko 1500 - 1750 obr/min. Ale jak ktoś się lubi przepychać na pierwszego to już w baku robi się wir. Stąd różnica w spalaniu zależna od nogi kierowcy: ja w mieście osiągam 8 - 9 litrów, a moja Żona 12 - 13 ! Nie pozostaje nic innego tylko pokochać. Roczny serwis związany z technicznym utrzymaniem samochodu (serwis plus części) w pełnej sprawności kosztuje mnie około 2000 zł.
5,0
Stosunek jakość/cena
Kupiłem go za cenę samochodu niższej klasy. Dostałem więcej za mniej pieniędzy i to w dodatku z automatem, centralnymi zamkami i elektryką. Serwis musi kosztować jeśli chcemy jeździć samochodem w pełni sprawnym i nie zagrażającym innym uczestnikom ruchu a przede wszystkim nam samym. Zużycie paliwa i koszty z nim związane to odrębna sprawa bo zamiast dojeżdżać do pracy samochodem można wybrać rower i cieszyć się zdrowiem i pieniędzmi, które odkładają się w portfelu na weekendowe wyjazdy. Wiem jedno, że jak go sprzedam to będę musiał wydać dwa razy więcej kasy na coś co da mi tyle samo użyteczności ale będzie miało inny znaczek na masce.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Psują się pierdółki. Żarówki podświetlenia pokręteł nie palą się od ponad roku, nie wymieniam bo żeby to zrobić to trzeba wykonać prawie salto przez plecy (środkowy panel nie jest przykręcany tylko mocowany na zapinkach, które odpalają w kosmos przy demontażu i trudno je potem znaleźć. Zacina się zamek w tylnych drzwiach i po pewnym czasie sam się naprawia. Uwaga na ręczny hamulec podczas pobytów nad morzem: wystarczy wilgotna bryza + tydzień postoju i korozja powoduje małżeństwo szczęki z bębnem (lepiej nie zaciągać).
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Serwis nie potrafi poradzić sobie z wymianą szyby. Tłumaczono mi, że po wybiciu szyby zmienia się geometria prowadnic i w ogóle \"Psze Pana\" ten mechanizm elektrycznego podnoszenia.... Sru Tu Tu Tu. Wystarczyła moja determinacja i pół dnia spędzonego na klęczkach i poprawiłem to co \"fachowcy\" uważają za niewykonalne. Poza tym jednym denerwującym faktem to zawsze dojechałem tam gdzie chciałem niezależnie od pory roku bezpiecznie i kulturalnie
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.3 i 84KM 62kW
[l/100km]