Szukaj

Ocena kierowcy - Honda Logo

norA, 6 lat temu
Silnik 1.3 65KM 48kW
Rok produkcji 1999
Przebieg: 176 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Honda Logo 1.3 65KM 48kW 1996-2001 - Oceń swoje auto
4,57
15% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Całokształt samochodu z bogatym wyposażeniem w stosunku do atrakcyjnych rynkowych cen i stosunkowo niskimi kosztami utrzymania. Bardzo trwała i solidna konstrukcja przyjazna użytkownikowi, który sam lubi pogrzebać przy swym aucie
Zawieszenie : Bardzo dobre - neutralne - prowadzenie dające dużą frajdę z jazdy, czyli to, co typowi Hondziarze lubią (akurat nie moja bajka, ale nie narzekam :)
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria : Korozja szczególnie tylnych nadkoli (kiepskie zabezpieczenie)
5,0
Całokształt
Auto nabyłem do jazdy na wokół komina (głównie praca) za parę tysiaków i o dziwo ze wszystkimi oryginalnymi papierami oraz kpl. kluczyków, lecz za tą cenę nie spodziewałem się szału. Normalnie jeżdżę autami amerykańskimi = duże gabaryty, więc nie mam zbyt dużego doświadczenia z inną motoryzacją, a mimo to zaskoczyło mnie pozytywnie w wielu aspektach. To prawdziwy japoniec (wyprodukowany w Japonii i oferowany tylko na rodzimym rynku oraz wybranych krajach EU - bodaj DE i GB, nigdy w PL), więc ma chyba te wszystkie zalety i wady typowego auta japońskiego, a jak na moje oczekiwania to raczej głównie zalety. Do tego zaskakująco bogate wyposażenie jak na auto stricte miejskie z tego okresu: serwo, 2 poduszki, el. szyby + lusterka do tego podgrzewane, centralny zamek, klimatyzacja, radio CD, fotel kierowcy regulowany na wysokość - wszytko po niecałych 20 latach działa więc np. Seicento to przy tym tandeta, ale i większe Fabie bywają zazwyczaj badziewne. Jak ktoś lubi typowe, klasyczne japończe, szczególnie Hondy, to "klocek Logo" go nie rozczaruje! Zwracać należy jednak baczną uwagę na korozję wokół nadkoli i podwozia, bo Japonia podobnie jak Szwajcaria nie soli swych dróg zimą. Idealne auto dla początkujących i niedoświadczonych kierowców - proste w prowadzeniu, utrzymaniu i do tego dające frajdę z jazdy.
Wrażenia
5,0
Silnik
Co tu dużo pisać... 176 tys. km od nowości i cyka jak japoński zegarek, więc albo był naprawdę dobrze traktowany przez poprzednich właścicieli albo naprawdę udało mi się przypadkowo trafić dobry egz. albo jest to tak prosta i dopracowana jednostka! Raptem 1.3L (to nie vtec) i ok. 70 KM, ale na szczęście R4, więc elastyczny z wysoką kulturą pracy. W połączeniu z niskim ciężarem auta (max. ok. tony w automacie) w mieście zapewnia więcej niż wystarczające osiągi i jest w stanie zaskoczyć niejedno większe/mocniejsze auto, w czym pomaga mu także precyzyjna skrzynia manualna. Niestety kierowcy większych aut tego nie doceniają i często się wypychają oraz wymuszają, więc nie raz już miałem gorąca sytuację (na szczęście klakson jest łatwo dostępny i nie ma żenującego dźwięku). Z 3 os. na pokładzie i klimą daje dziarsko radę na krętych, wyżynnych drogach.
4,0
Skrzynia biegów
5b. manual typowo hondowski - precyzyjny o krótkich skokach, lecz krótkie zestopniowanie nie pozostawia wątpliwości co do przeznaczenia tego auta - miasto i jego obręb. Da się tym jechać na trasie 100+ kmh, ale robi się powoli głośno (także z powodu oszczędnego wygłuszenia), bo brakuje dłuższej 5tki tudzież 6tki, co w tamtych czasach było jednak rarytasem. Przy 176 tys. km przebiegu zdaje się, że ma ciągle oryginalne sprzęgło i się nie ślizga, tylko powoli zaczyna być słyszeć łożysko oporowe. Ważne też by wymieniać olej również w manualu (jest do tego korek).
5,0
Układ jezdny
Lekkie auto - poniżej tony - z kołami rozmieszczonymi na krańcach karoserii do tego precyzyjny, "fizyczny" układ kierowniczy o nieprzesadnym wspomaganiu, bardzo neutralnie pracujące zawieszenie, precyzyjna skrzynia, więc prowadzi się niczym miejski gokart. Zakładam, że np. na górskich, ciasnych serpentynach potrafi przynieść dużo frajdy z jazdy, choć nie do tego stworzony. Jest też dosyć wysoko zawieszony (ok. 20 cm) i ma 13" koła, więc niestraszne mu niektóre krawężniki. Zaskoczył mnie dosyć wysokim komfortem jazdy (fotele) jak na tak małe auto - nie jest za twardy jak nowsze Hondy. Spodziewałem się jednakże po tak małym aucie lepszego promienia skrętu, bo znam o wiele większe amerykańce, co lepiej skręcają!
4,0
Karoseria
Dla mnie jej ogromną zaletą jest przejrzysty design tzn. nie porywa, ale tez nie szokuje, czyli bardzo neutralna, przez to "starzeje się" jakoś powoli. Konstrukcyjnie jest to auto jeszcze z dobrych lat 90-tych, więc wszystko jest tutaj dla ludzi (i domowych mechaników), a nie dla serwisów tak samo w instrukcji obsługi pełno ponadstandardowo przydatnych info co do eksploatacji auta. Lusterka boczne wystarczająco duże i do tego przyciemniane oraz el. sterowane i podgrzewane! Bagażnik dla mnie wystarczający i składane oparcia tylnej kanapy 50/50. Niestety największa bolączką Logo jak wielu prawdziwych japońców jest korozja, szczególnie wokół (tylnych) nadkoli - bardzo ciężko znaleźć egz. któremu już coś nie koroduje lub nie miał już tego naprawiane. Szczególnie, że tutaj zastosowane niefortunni rozwiązanie osłony nadkoli, gdzie zbiera się syf i wilgoć, więc z czasami musi to skorodować. Póki nie ma sera szwajcarskiego nie ma się co tym przejmować, lecz trzeba od razu reagować na takie problemy i regularnie konserwować podwozie, to jeszcze długo posłuży.
Komfort
5,0
Widoczność
Karoseria ma więcej szyb niż blachy, a słupki A i B cienkie, więc widoczność jest wzorowa, ale niestety coś za coś, więc wnętrze szybko potrafi się nagrzać, ale na szczęście mój ma klimę. Lusterka wystarczająco duże i do tego el. sterowane z podgrzewaniem, więc super. Przydałoby się tez ich el. składanie, ale bez przesady - auto wąskie i zawsze to można zrobić ręcznie. W aucie jest jakby nieco wymuszona dosyć wysoka pozycja siedzenia mimo fotela opuszczone max do podłogi (jakby w vanie) - os. średniego wzrostu to raczej nie przeszkadza, ale rosłym może już dokuczać.
5,0
Ergonomia
Tak małe auto, że z fotela kierowcy dosięgniemy niemal wszystkiego i dosyć praktyczne wnętrze jak na małe auto z tamtych lat. Przyzwyczajony do amerykańców najbardziej brakuje mi podłokietnika, bo poza miastem nie mam co zrobić z prawa ręką, gdyż napęd jest elastyczny i nie trzeba tak często mieszać lewarkiem. Ponadto jak na nieskomplikowane auto przystało wszytko proste i intuicyjne, choć bardzo brakuje mi obrotomierza (był dopiero w ostatnich rocznikach). Niefortunne umiejscowienie przycisku od klimatyzacji - jest duży, ale ster go często zasłania, więc czasami nie widać, czy jest załączona, czy nie (kontrolka na przycisku). Kierownica choć plastikowa, to mała i przyjemna w dotyku i przy moich 176 tys. km ciągle wygląda jak nowa.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klima bardzo sprawnie wychładza wnętrze, ale ze względu na bardzo przeszkloną powierzchnię szybko się nagrzeje w upały. Zima jeszcze nie testowałem grzania, więc przemilczę ten aspekt. U mnie są podgrzewane lusterka oraz tylna szyba, więc w tym klimacie bardzo przydatne, choc oszczędne wygłuszenie karoserii pewnie nie pomoże w sprawnym utrzymaniu ciepła.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Zarejestrowany jak 5 os. co mi realnie jakoś ciężko sobie wyobrazić. OK, z przodu 2 nawet wyższe dadzą bezproblemowo radę, ale z tyłu max 2 dorosłe i to nie za wysokie oraz o chudych nogach. 4 cupholdery to niebywale w takich autach z tamtych lat - dziś nawet w drogich furach np. MB to najwidoczniej luksus! Bagażnik wystarczający jak dla mnie i o regularnych kształtach.
4,0
Wyciszenie
Małe, lekkie i oszczędne auto miejskie, więc skądś ten niewielki ciężar musi wynikać - m.in. z ubogiego wygłuszenia szczególnie bagażnika. W mieście i do 90 kmh jest OK - powyżej już robi się trochę głośno, ale to głównie z powodu krótkiej 5tki, bo sam silnik jest cichutki, podobnie wydech. Wnętrze wzorowo spasowane - nawet na dziurach nic nie trzeszczy i nie skrzypi.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Bardzo umiarkowane - tanie części nawet tych lepszych producentów (wspólne z wieloma innymi Hondami). Zużycie wg. poprzednika to średnio 5-6L na setkę w zależności od klimy, ale dla mnie to drugoplanowe, więc nawet nie liczę. Jak ktoś je zagazowuje, to najprawdopodobniej nie stać go na żadne auto, bo dla mnie to już parodia, więc nie polecam takich egzemplarzy! Auto lekkie, a więc bardzo trwałe hamulce i zawieszenie (u mnie wciąż oryginalne). Do wymiany najszybciej łączniki stabilizatora. Z kolei ubezpieczenie mało atrakcyjne na pełnych zniżkach - tutaj amerykańce wypadają zazwyczaj atrakcyjniej. Należy pamiętać o rozrządzę (pasek+rolka i sprężynka zamiennik ok. 150 pln, uszczelka dekla klawiatury ok. 60 pln) i przy jego wymianie kontrolować pompę wody, ale nawet ASO nie zaleca jej wymiany jak jest sprawna, bo nowa OE to koszt bagatela 650 pln, a zamienniki GMB/Aisin ponoć szybko padają. Filtr powietrza silnika nie najtańszy szajs ok. 30 pln. Świece standard ok. 13 pln/szt (x4). Olej 10W40 lub 5W30 4L wystarczą, a jego filtr Bosch ok. 40 pln. Pamiętać też o płynie chłodniczym i oraz oleju skrzyni manualnej (Honda MTF lub 75/80W90 GL5). Pamiętać o kontroli podwozia oraz nadkoli i ew. konserwacji! Polski rynek jak zwykle daje rade z używkami z demobilu. Silnik po prawie 20 latach na oryginalnych uszczelnieniach i pompą wody suchy jak pieprz!
5,0
Stosunek jakość/cena
Dałem za auto raptem parę tysiaków i dostałem więcej niż się spodziewałem, do tego bogate i sprawne wyposażenie, a wnętrze niezużyte, więc albo miąłem szczęście albo potwierdza się moja dewiza - jak dbasz tak masz! O dziwo auto mało znane, więc niepopularne w PL i dobrze, bo za atrakcyjne pieniądze można znaleźć dobry, "niewyruchany" egzemplarz do 200 tys. km, a widywałem nawet z przebiegiem ponad 300 tys. km, co jest moim skromnym zdaniem nie lada wyczynem na takie "autko" i tylko świadczy o solidności konstrukcji!
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Łączniki drążka stabilizatora ew. końcówki drążków kierowniczych (tanie). Poza tym normalne eksploatacyjne wydatki jak płyny ustrojowe i filtry ew. paski (są aż 3 osprzętu jak ktoś ma klimę) i świece oraz pamiętać o rozrządzie na pasku i przy okazji kontroli stanu pompy wody.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Na szczęście brak, choc jak ktoś zaniedba karoserię, to naprawa blacharsko-lakiernicza nadkoli tudzież konserwacja podwozia może trochę pochłonąć budżetu, więc w przypadku ognisk rdzy dmuchać na zimne, bo blachy cienkie.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.3 65KM 48kW [l/100km]

Średnie zużycie
5,7
Minimalne średnie zużycie paliwa
5,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
6,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Honda Logo