Ocena kierowcy - Honda Jazz II

Autko spełnia oczekiwania w 100% - inwestując w niego pieniądze oczekiwałem dokładnie tego, co auto to w zamian daje. Zrezygnowałem nawet z kuszących propozycji kupna Civica, trochę droższego (ale np. bez klimatyzacji). Nie żałuję tej decyzji, aczkolwiek Civic to też klasa sama w sobie (chociaż nie rodowity Japończyk ;->> ). Auto nadaje się do jazdy po mieście, do wypadów nad morze, w góry - wszędzie. Do tego japońska robota (auta te sprowadzane są do Polski z Japonii, a nie z Chin, jak ktoś tu pisał - Chińskie wersje są przeznaczone na inny rynek, wyglądem też są inne) mówi sama za siebie. Wersja, którą posiadam przeszła mały face-lifting - wnętrze i trochę na zewnątrz (np. ostatnio popularne migacze w lusterkach), w porównaniu z wersją 2004, czy też z obecnymi 1.2.

Silnik mały, ale dosyć wydajny, jak na tę klasę. Dosyć cichy - tak do prędkości 100 km/h. Przyspieszenie ma dosyć dobre (w tej klasie).

Biegi przełącza się swobodnie, lekko. Aczkowliek czasem jest problem ze wstecznym i piątką.

Doskonale trzyma się drogi. Wspomaganie nie jest za mocne ani za słabe - w sam raz. Tylne hamulce tarczowe to miły akcent ze strony producenta :)

Przód ok - brakuje jednak widoczności przedniej maski ;-) Ttrochę przeszkadzają boczne przednie słupki, oraz mniejsza widoczność z tyłu.

Wszystko na swoim miejscu, bardzo ładne wyraziste wskaźniki. Przyciski w kierownicy do radia. Samo radio wygodne w używaniu (inne, ładniejsze niż w wersji 1.2). Wszystko inne pod ręką. Sporo różnych praktycznych pułeczek i kieszonek. Siedzenia łatwo składane, w różnych kombinacjach i praktycznie przez każdego.

Automatyczna klimatyzacja (via climatronic) to jest to, bez czego już teraz nie wyobrażam sobie jazdy samochodem ;) Wyraźny wyświetlacz i wskaźniki do regulacji temperatury. Pełen automat (oczywiście manualnie też można regulować pracę wentylacji i ogrzewania).

Jak na tej wielkości samochód, przestrzeń jest wykorzystana w 99%. Ten jeden procent, to moim zdaniem, mogliby jeszcze trochę więcej zrobić miejsca w bagażniku. Ale reszta - wręcz doskonała. Składane siedzenia w mig i to na różne sposoby - bardzo praktyczna rzecz w efekcie czego bagażnik można znacznie powiększyć.

bez większych zastrzeżeń

zużycie z pracującą klimatyzacją jest spokojnie do przyjęcia, aczkolwiek przez pewien okres strasznie upalnych dni (kiedy to dochodziło do 40 stopni), trochę było duże na mieście - 8 l/100. Może też była to wina jakiegoś kiepskiego paliwa (z BP). Ale to było przez pewien okres, teraz już tak nie ma (nawet przy upałach 35 stopniowych). Nie wiem, jak w zimie będzie - w okolicach kwietnia było w normie. Ale też miałem miłą niespodziankę, gdy w upale z pracującą klimatyzacją w cyklu mieszanym wskaźnik przez dłuższy czas pokazywał... 4.4 l/100, czyli sporo poniżej tego, co podaje producent. Ogólnie na trasie spalanie średnie waha się w okolicach 5.0 - 5.5, natomiast na mieście 5.8 - 6.5 l/100 (przy pracującej klimatyzacji). Do przeglądu jeszcze trochę czasu, ale cena pierwszego przeglądu, z tego co wiem, średnio jest w okolicach 400 zł, z wymianą oleju włącznie.

Mimo, że jakościowo samochód ten jest wg mnie doskonały, nawet w porównaniu z autami o klasę wyżej, to cena jest trochę za wysoka, jak na Polskie warunki. Wersja 1.4 powinna kosztować z dobre kilka tys. mniej, 1.2 automatycznie też mniej. No ale popularność tego modelu ma też swój udział w kształtowaniu ceny. Producent nie musi nawet Jazza reklamować, aby go z powodzeniem sprzedawać...

Jak dotychczas, tylko benzynę trzeba uzupełniać (no i płyn do spryskiwaczy) :) Nic nie skacze, nie trzaska, nie odpada, po prostu się nie psuje. Japońska doskonałość...

Nic z tych rzeczy :)