Ocena kierowcy - Honda Jazz II

Bardzo oszczędny i bezawaryjny samochód. Prosta konstrukcja zawieszenia . Stosunkowo tanie w naprawach a tych było niewiele. Przejechałem nim ponad 70 tyś . W tym czasie trzy razy regulowałem zawory bo na gazie trzeba to robić często . Wymieniłem kompletne sprzęgło i kilka innych podzespołów ale były to części eksploatacyjne. Samochód prowadzi się bardzo dobrze . Jest bardzo przestronne jak na swoje niewielkie rozmiary. Spokojnie mieści pięć dorosłych osób. System tylnej kanapy Magic Seats pozwala przewieźć duży telewizor i wysokie kwiatki i krzewy. Zawsze odpala i w swoim spokojnym tempie zawozi tam gdzie potrzeba.

Bezawaryjny .Na łańcuszku rozrządu. Ma osiem świec i system i-dsi . Dość elastyczny jak na silnik hondy . Bardzo oszczędny. Ma swój specyficzny metaliczny dzwięk . Lubi przy takim przebiegu trochę wypić oleju. Jest średnio dynamiczny ale radzi sobie z ciężarem auta.

Skrzynia pracuje bezawaryjnie i bardzo precyzyjnie . Wymieniłem w niej olej na Hondowski dedykowany. W początkach bywały w nich problemy z łożyskami. Pod koniec produkcji coś pewnie poprawiono bo pracuje cicho i oby tak dalej.

Jak na proste zawieszenie z belką skrętną z tyłu samochód prowadzi się bardzo dobrze. Mimo wspomagania elektrycznego da się wyczuć co dzieje się z kołami. Wymieniłem tylko dwa razy łączniki stabilizatorów i nic poza tym. Bardzo trwała i bezproblemowa konstrukcja. Mam system VSA - stabilizuje tor jazdy i ratuje przy poślizgach osi.

Nie ma tragedii. Ruda atakuje przeważnie tylne nadkola. U mnie jedno powoli gnije. Poza tym podłoga zdrowa . progi zdrowe . Zabezpieczałem podwozie i wygląda ono bardzo dobrze mimo iż samochód w Polsce od 10 lat.

Widoczność bardzo dobra . Mam polifta z większymi lusterkami wstecznymi więc przyjemnie się cofa . Z przodu słupki A są trochę za grube ale nie zasłaniają aż tak bardzo. Są małe okienka trójkątne które odsłaniają trochę widoku na godzinie 2 i 11. Mam dokładane czujniki parkowania ale trzeba mieć do nich ograniczone zaufanie.

Ergonomia na wysokim poziomie . Wszystko pod ręką i tam gdzie powinno być. W polifcie mam inny panel sterowania nawiewami i temperaturą z fajnym i czytelnym wyświetlaczem oraz innym radiem . Samochód ma dużo przemyślanych schowków i półeczek na dole kokpitu przy nogach.

Nie mam zastrzeżeń . Szyba przednia odparowuje nawet w deszcz bez użycia klimy . Wystarczy trochę cieplejszego powietrza i częsta wymiana filtra kabinowego. W zimę nagrzewnica szybko daje ciepło . Klima jest wydajna tylko przy jej pracy co chwile załącza się wentylator ale to nie wada .

Małe na zewnątrz ale duże i pojemne w środku. Po złożeniu oparć tylnej kanapy siedzisko idzie do dołu i mamy ogromną przestrzeń załadunkową. Można spokojnie przewieźć pralkę , lodówką, wielki telewizor, . kilka skrzynek. Wszyscy którzy siedzą z tyłu podczas jazdy są zdziwieni że tak wiele jest miejsca na nogi i nad głowa a nawet w szerokość . Miejsca na stopy z tyłu jest na styk bo znajduje się tam zbiornik paliwa który jest pod przednimi fotelami.

Wyciszenie uważam za dobre. Lepsze niż w Civicu 96r którego poprzednio użytkowałem. Trochę słychać opony i trochę bardzo zmianę chropowatości nawierzchni po której się jedzie. Silnik i jego dźwięk słychać wyraźnie ale nie jest on męczący ani drażniący. Do 120 jest w miarę cicho. powyżej jest dość głośno ale to miejskie auto i tam jest cicho.

Części są raczej tanie . Spalanie bardzo niskie i benzyny i gazu. Benzyny 5,5 l a gazu 7 do 7,5 l. Zawieszenie bardzo trwałe i proste. Trzeba tylko poprawiać blacharsko i cieszyć się z udanego i bezawaryjnego samochodu jakim niewątpliwie jest Jazz.

Jakość wykonania i spasowania na bardzo wysokim poziomie mimo iż mój Jazz został wyprodukowany w fabryce w chinach o czym świadczy początek vinu LUC. Miałem dylemat czy kupić Jazza z chin ale teraz nie żałuje i polecam każdemu.

Bardzo wysoka. Mimo 17 lat nic się za bardzo nie psuje . Elektryka pracuje bez zarzutu. Mechanika też ne zawodzi. Z drobnostek to ciężko chodzi i zacina się zamek w tylnej klapie.

Wysoka. Z poważniejszych usterek to nagle padło mi sprzęgło a dokładnie docisk tak że nie mogłem włożyć żadnego biegu podczas pracy silnika. Ale wymieniłem kompletne sprzęgło i jak ręką odjął .