Ocena kierowcy - Honda Jazz II

Tyle lat i kilometrów bez poważniejszej awarii! Małe zgrabne, a przy tym pakowne. Daję maksymalną ocenę, ale w szczegółach skupię się na niedogodnościach, żeby pokazać innym co może denerwować w tym samochodzie.

Po prawie 300tys. moc taka sama. Spalanie 5,5l/100km to żadna nowość (mam tak na co dzień, chociaż w korkach stoję rzadko). Oleju praktycznie nie dolewam (albo tyle co do kosiarki), a 83KM to tak jak 100 w Hyundaiu - nie ma się czego przyczepić.

Dla mnie ok. Czasem wsteczny trzeba wsteczny wbijać na 2 razy. Poza wymianą sprzęgła (180tys.), żadnych interwencji w tym zakresie.

Nie ma się co spodziewać, że taki klocek będzie trzymać jak wóz sportowy. Na łysych oponach zdarzyło się ściągnąć na bok na zakręcie, a szybsza jazda przy bocznym wietrze to nic fajnego. Na obrone dodam że zawieszenie do remontu poszło dopiero po 250tys. !

Bardzo dobra. Słupki z przodu co prawda szerokie, ale nie ma wrażenia, jakby pół świata zasłaniały.

Dość mały przycisk do podgrzewania lusterek znajdujące się po lewej stronie kierownicy (po ciemku trudno namacać). Surowy kokpit, brak informacji o temperaturze, trudny dostęp do bezpieczników. Za to przestrzeń bagażowa i składanie tylnych siedzeń jest po prostu genialne!

Klima i wentylacja działa ok (chociaż przy 3-4 os. wewnątrz trudno zwalczyć parowanie szyb). Wyczuwalny jest znaczny spadek mocy po załączeniu sprężarki klimy.

Skromnie. Fotele twarde i niezłe, ale po godzinie jazdy już mniej wygodnie. Zdarzyła mi się 10-godzinna podróż Jazzem - wtedy można znieść jajko. Miejsca sporo jak na tą klasę samochodu.

Do 90km/h ok. Powyżej znacznie gorzej. Przy 140 na zimowych oponach uczucie jakby wóz miał się zaraz rozpaść :)

Spalanie 5-6 l/100km bez zbędnego "starania się". Wizyty w serwisie w większości na coroczny serwis (olej, płyny, klocki, itp.). Kilka lat temu części zamienne były faktycznie sporo droższe niż konkurencji, ale obecnie można znaleźć rozsądne zamienniki.

Cena nie odbiega od pokrewnych modeli innych firm, a niezawodność dystansuje konkurencję. Koszty utrzymania również biją ich na głowę.

Powyżej 200tys. zdarzyło się kilka irytujących przypadłości: - radio przestało odbierać - woda w kole zapasowym (pęknięcie zgrzewów w tylnej części dachu) - awaria zamka w tylnych drzwiach - klamka od bagażnika nie odbija Wszystko to jest podobno typowe dla modelu, jak się trochę poczyta , wiadomo co w takich sytuacjach robić. Wcześniej miałem wrażenie,że strasznie szybko przepalają się żarówki reflektorów - uwaga: nie używać żadnych firmowych ekonomicznych z 50% więcej światła. Ja serwuje "noname" z Castoramy i czasem nawet 2 lata na komplecie. Dodam jeszcze tylko, że wymiana żarówki to nie zajęcie dla ludzi o słabych nerwach ;)

Przez 8 lat użytkowania zdarzyło się: - Sprzęgło - Cewka WN (nie wiem, która musiałem wymienić 4) - Zapieczone zaciski hamulcowe - Wahacz i sworzeń w tylnym kole (troche mu pomogłem :) ) - Od kilku dni auto zaczyna gubić zapłony na 2000obr. (baoje się że to znów coś z cewkami)