Ocena kierowcy - Honda HR-V III

Kolejna opinia po 2 latach użytkowania. Ogólnie autem jeździ się fajnie, dość ekonomicznie, świetna widoczność. Jeśli nie zabiera się dużych bagaży to też nadaje się na wypady wakacyjne za granicę. Jednak jest jeden element, który de facto przekreśla to auto - akumulator rozruchowy. Honda spartoliła to koncertowo. Jeśli zostawi się auto kilka dni na parkingu/w garażu to prawdopodobnie nie uda się już go uruchomić. Raz kompletnie rozładował się po 3 nocach w garażu. Musiałem wezwać assistance Hondy. To samo może zdarzyć się gdy siedzi się w zaparkowanym, wyłączonym aucie przez 1-2 godziny, np. czekając. Lepiej wtedy zostawić auto włączone, silnik spalinowy będzie co jakiś czas uruchamiał się aby doładować akumulator. Nieekologiczne :-) i obarczone ryzykiem otrzymania mandatu, jeśli trafi się jakiś zabłąkany, nadgorliwy policjant (nie spotkałem jeszcze nienadgorliwych:-)). Klapa bagażnika była jedną z podejrzanych o drenowanie akumulatora, dlatego Honda wypuściła poprawkę oprogramowania. Jednak inne systemy, także niefabryczne, mogą powodować rozładowanie akumulatora. Miałem zamiar zainstalować kamerkę z monitoringiem parkingowym, ale niestety, nie w tym aucie. Wystarczy, że mam zainstalowaną Omegę antykradzieżową, która zjada minimalne ilości prądu, ale w tej Hondzie to jest dużo. Kolejna kwestia, elektryczna klapa bagażnika podnoszona machnięciem nogi przestała działać po 1,5 roku. Okazało się, że akumulator był już zbyt słaby i auto zaczęło odcinać niektóry systemy elektroniczne. Akumulator został wymieniony w ramach gwarancji, ale bagażnik nadal nie działa poprawnie. Powyższe problemy z akumulatorem powodują, że pozbędę się go po upływie gwarancji, czyli mniej więcej za rok. Do tego czasu muszę zaopatrzyć się w jakiś booster rozruchowy, gdyż nie zawsze mam czas oczekiwać na assistance Hondy.

Czasami brakuje mocy. Do auta o tej wadze lepszy byłby jakiś 1,8 czy 2,0.

Bardzo płynnie.

Nie za twardy, nie za miękki.

Lakier miękki i bardzo cienka warstwa (poniżej 100 mikronów), jak to u Hondy.

Duże lusterka + systemy monitorowania martwego pola i ruchu poprzecznego oferują świetną „świadomość sytuacyjną” :-).

Stabilizacje temperatury trochę trwa, ale nie jest najgorzej. Kierownica zimą rozgrzewa się wolno i jest raczej letnia a nie ciepła.

Minus za mały bagażnik, ale w środku przestrzeń jak w limuzynie.

Auto de facto nie wyciszone. W dodatku stukanie tylnych foteli na nierównościach, gdyż metalowe podpórki oparte są na metalowych elementach. Można to „naprawić” chałupniczo (u mnie przydały się dwa kawałki gumowej rurki :-)), ale to dla Hondy obciach do kwadratu.

Drogie ubezpieczenie i drogie przeglądy. Spalanie jak na hybrydę bez rewelacji, ok. 6-7 l/100 przy normalnej jeździe. W trybie "dziadkowatym" można zejść do ok. 4-5 litrów.

Niestety, za słaby akumulator rozruchowy dyskwalifikuje to auto, pomimo ww. zalet.

W ramach gwarancji wymienione lusterko kierowcy (nie rozkładało się w pewnych sytuacjach), siedzisko kierowcy (ekoskóra zaczęła pękać po 2,5 roku użytkowania), akumulator.

Wadliwy akumulator rozruchowy. Wymieniony na nowy po 1,5 roku. Nowy też uważam za wadliwy, gdyż ma za małą pojemność. Auto źle zaprojektowane.