Ocena kierowcy - Honda HR-V I

To kolejna moja opinia na autocentrum.pl o tym aucie, tym razem po niecałych 2 latach jego eksploatacji. W sumie jeżdżę nim 2 lata i 3 miesiące. Nabyłem go z myślą o bezawaryjnym użytkowaniu i w tej kwestii zdaje egzamin celująco z plusem - jest lepiej niż mogłem to sobie wymarzyć, szczególnie po fiacie bravo, którego posiadaczem byłem prawie 6 lat. HR-V zrobiłem ponad 60 tyś km (w tej chwili jest 166 tyś km) i auto odnoszę wrażenie nie zużyło się ani troszeczkę. Zawieszenie, silnik, skrzynia, karoseria, wszelkie elementy ruchome i te działają, wyglądają i są ciche tak jak tuż po zakupie. W trakcie eksploatacji inwestuję jedynie w oleje oraz filtry. Poza tym leję paliwo i zapominam co to usterkowość pojazdu co mnie zadowala. Cenię sobie niskie koszty związane z posiadaniem samochodu, który do dobrych inwestycji nie należy, jeśli służy tylko komfortowemu dojazdowi do pracy ;-) Na punkcie auta mam "bzika" i musi w nim pracować wszystko perfekcyjnie i w czasie mojego okresu użytkowania ani przez chwilę nie miałem żadnych zastrzeżeń co do solidności jej wykonania. Honda hr-v naprawdę godnie reprezentuje markę, spod której się wywodzi. Jakbym miał polecić to auto, zrobię to zdecydowanie i z czystym sumieniem! Uwaga małżeństwa z dziećmi HRV; w wersji 3-drzwiowej nie zaznacie przestrzeni na tylnej kanapie. Pomyślcie o wersji 5D. Przy zmianie tego samochodu trudno będzie mi znaleźć równie solidnego następce. Na razie nawet o tym nie myślę, a taka decyzja podjęta zostanie z konieczności posiadania większego auta. Tak czy siak zapamiętam to auto w pozytywnych barwach.

Ciągnie już z samego dołu, przyjemnie mruczy, powyżej 4000 jakby włączała się zmienna faza rozrządu, której w tej wersji silnikowej nie ma.

Skrzynia jest wspaniała jeśli chodzi o lekkość zmiany przełożeń, tylko gdzie 6-ty bieg ? Skrzynia jest zdecydowanie za krótka! stąd -1 pkt.

Mimo wyższego zawieszenia trzyma się doskonale w zakrętach - ogromny atut tego auta. Ponadto jest szalenie stabilne na sporych nierównościach. Czuć, że elementy podwozia są solidne. Brak jakichkolwiek zastrzeżeń. Automatyczne 4WD jest niezastąpione zimą, ale nie daje sobie rady w trudniejszym terenie.

Mimo, że tył jest wysoki i można odnieść wrażenie, że parkowanie będzie utrudnione, to wcale tak nie jest. Duży plus za duże lusterka boczne.

Wszystko czytelne, pod ręką, schowków mi nie brakuje. Nic dodać, nic ująć. Mały bagażnik (280l).

Wentylacja ok, choć ogrzewanie mogłoby być wydajniejsze. Silnik nagrzewa się w mgnieniu oka i szybko można ogrzać wnętrze. Niestety temperatura powietrza jest niższa niż w wielu innych autach, którymi podróżowałem, mimo, że termostat jest w mojej hondzie sprawny, więc na porządne ogrzania auta trzeba poczekać kilkanaście minut.

Z przodu rewelacja, a mam 192cm wzrostu. Z tyłu brakuje zdecydowanie przestrzeni na nogi; za to odejmuję 1 pkt. Lepiej na tylnej kanapie jest już w wersji 5-cio drzwiowej.

Najbardziej cenię sobie wyciszenie auta od hałasów dobiegających z zawieszenia. Silnik może być głośny przy wyższych obrotach. Potrafi też być głośniej powyżej 130km/h, ale to hałasy nie zmniejszające komfortu jazdy.

Spalanie LPG to głównie 10-11 litrów. Na autostradzie przy 150-160km/h dobija do 12l. Przy oszczędnej jeździe na trasie uda się zejść do 9l. Na benzynie wychodzi 8-10 litrów.

Ceny są umiarkowane, trzymają poziom, choć samochody te z przedziwnych przyczyn nie mają dużego zainteresowania i często ceny są obniżane aby szybciej pozbyć się auta. Dziwie się, bo samochód jest praktycznie niezniszczalny - na polskie drogi idealny, a przy tym nietuzinkowy.

W moich rękach 2 lata eksploatacji i 63 tyś km przebiegu, a z autem NIC. Wymiany wymagał jedynie fabryczny akumulator Panasonic, który miał ponad 8 lat i 160 tyś km przebiegu.

ZERO!