Ocena kierowcy - Honda HR-V I

Szkoda, że nie kontynuują tego modelu, pewno ekonomia rynku nie pozwoliła. Zmieniłbym chętnie na silnik V-TEC ale pozostałe walory samochodu (głównie oryginalny, włoski tuning optyczny) trzymają mnie przy tym co mam.

Od razu podkreślam, że ja mam chyba jakiś specjalny model tego samochodu, tak myślę jak czytam opinie na stronach www. W moim modelu jest wszystko w porządku i z mocą i z szybkością. Nie jestem zbyt spokojnym kierowcą i zdarzają mi się różne ekscesy jak np. gonitwa po mieście za jaguarem ścigającym się hondą type-r (z ciekawości kto będzie lepszy). Więc przyśpieszenie ma bardzo dobre, wykręcając na dwójce do 7 tyś obrotów można osiągnąć setkę w 8-9 sekund. Gorzej jest z wyprzedzaniem przy dużych prędkościach, nie ma niestety kopa na 4 biegu. Silnik niezwykle elastyczny, można jechać na 5-tce przy 2 tyś obrotów.

Bardzo rzadko zdarza się sytuacja, że problemem jest wbicie wstecznego, jak już się zdarzy to po kolejnym wciśnięciu sprzęgła wchodzi jak należy. Poza tym bardzo dobrze zaprojektowane skoki dźwigni, można przełączać biegi z bardzo dużą prędkością.

Nie mam nic do zarzucenia. Na lodzie start z 6 tyś obrotów - samochód idzie do przodu jak po sznurku. Zarzucenie na zakręcie - umiejętna manipulacja gazem i sprzęgłem - włącza się tylny napęd - auto samo się prostuje. Z innych ciekawostek - można objechać małe rondo driftingiem :-) (kontrola tylnego napędu). Poza tym co mogę jeszcze napisać... byłem dwa razy na Pustyni Błędowskiej, wyjeżdżałem na spore stromizny na trasach off-roadowych, auto sobie wszędzie poradziło z towarzyszącym opadem szczęk pasażerów. Fakt - przypaliłem trochę sprzęgło przy cofaniu na ostrym podjeździe ale działa nadal.

Widoczność w sumie dobra bo jest się wyżej, niestety mnie bardzo przeszkadzają boczne słupki przednie, w dodatku mam założone owiewki więc zanim gdzieś wyjadę z podrzędnej muszę się dobrze porozglądać. Nie ma natomiast problemu z parkowaniem, cofaniem itd.

Dla mnie idealnie, wszystko mam pod ręką, jak pierwszy raz wsiadłem do tego samochodu odniosłem wrażenie, że zostało stworzone specjalnie dla mnie.

Ogrzewanie działa bardzo dobrze, w zimie po 5 minutach zjeżdża śnieg z przedniej szyby. Klimatyzacja mrozi mi bardzo mocno, ktoś pisał, że beznadzieja - trzeba wymienić czynnik chłodzący, ludzie o auto trzeba dbać i działa wtedy bezawaryjnie. Kabinowe filtry powietrza nie są za rewelacyjne ale nie są drogie w wymianie.

To auto jest krótkie powiedzmy sobie szczerze, do tego dochodzi wcale nie mały bagażnik, proponuję porównać miejsce i bagażnik z Toyotą Rav4 3D. W hondzie jest idealna równowaga z zapewnieniem miejsca pasażerom, w miarę przestronnego bagażnika przy tak krótkim samochodzie.

Tutaj się można przyczepić to fakt. Do 100km/h da się przeżyć, od 120 jest kiepsko, przy 160 człowiek nie ma czasu słuchać silnika :-).

Podpisuję się, że kiepsko. Próbowałem nawet jakiś czas lać V-Power Racing 100 oktanowy ale silnik się zachowywał gorzej niż przy 95 więc wróciłem do zwykłego V-Power. Na trasie przy 110-120km/h spala 8-9. W mieście przy spokojnej jeździe 8-9. Przy niespokojnej jeździe 9-11. Na pustyni 15-20 :-).

Nikt nie wierzył ile kosztował ten samochód więc jest dobrze :-). Oczywiście było tak też dlatego, że jako 8-mio latek wyglądał jak nówka salonowa.

Mój samochód ma już 10 lat. Jedyne co padło to jedno łożysko (120 zł) i siłownik sprzęgła (150 zł). Poza tym należy dbać o wymiany płynów, olejów (tylny most - 140 zł). Z drobiazgów to często palą się mi żaróweczki w tylnych słupkach. Myślałem, że od wstrząsów ale są zaczerniałe więc przepalone.

Brak usterek :-). Po ostrych jazdach terenowych przez 2 lata sprawdziłem samochód na bieżni serwisowej. Przednie amortyzatory 70%, tylne 55%. Ze skruchą mogę przyznać, że nie oszczędzam tego samochodu, jakiś czas temu skrzywiłem podporę wału korbowego dostarczającego napęd do tylnego mostu - ciutkę za mały prześwit :-). Podpora naprawiona za 30 zł.