Ocena kierowcy - Honda CRX III

mimo minusów jak słaba sztywność, rdza nadkoli i słabe wyposażenie - cudowne auto do zabawy i fajnej jazdy latem. zdjecie dachu - kilka sekund i masz cabrio - sztywny dach to jest nieocenione w naszym pięknym kraju jak sie nie ma garażu... góruje niebywale nad rywalami i lepszymi autami - jechałem bmw z3 i mazdą mx5 - tam łeb urywa bez dachu... windshot niby jest ale daje bardzo mało. tu tylnia szyba z kawałkiem dachu powodują minimalny wiaterek - super. czesci nie sa mega drogie i malo co moze sie zapsuć chyba. wiekszość z civica. silnik v-tec super. oczywiscie polecam wersje JDM czyli produkcje na rynek japoński a nie jakieś mixy z UK. dużo miejsca i naprawde ogromny bagażnik. no ale jest to przedni napęd - to też tu coś daje. autko przyciaga wzrok ładnych i brzydkich... kto by pomyslał ze ma już 18 lat. człowiek sie szybko w nim opala :)

Silnik bez większych zastrzeżen. cichy, pięknie się wkręca na obroty i nie ma z nim problemów. przyśpieszenie powyżej 3,5 tys obrotów jest naprawde przyjemne i sporo można wyprzedzić :)))) elastyczny - wyprzedzanie na 4 żaden problem :) troche bierze olej - ale to jest normalne w hodzie i zawsze trzeba zajrzeć ile jest. zimny silnik potrafi wydawać stuki - po regulacji zaworów to samo, ale po rozgrzaniu nic nie slychać. to też załważyłem w civicach wiec nie jest jakiś horror. jedyne co mnie zastanawia to nie do konca równa praca na biegu jałowym. mechanik hondowski twierdzi ze to sprawa wtrysku. spalanie natomiast zaskoczyło mojego mechanika.. 7,5-8 litra w miescie to podobno dobry wynik :)

wsteczny zgrzyta / standard honda / . reszta jest na miejscu. kolega ma short shifter - jakies 40% szybsze przerzucanie biegów :)

fajnie. troche wymiętolony po zimie ale jak był nowszy to był lepszy:) nie polecam jazdy na 17-stkach... myslałem ze skoncze w rowie przy najmniejszych koleinach... 14stki są o niebo lepsze !!!! zimą rozkład masy powoduje że mam wrazenie ze jezdze autem z napędem na tylnią oś... drift za driftem - wystarczy troche musnąć mocniej gaz i kontra nieduża... max frajda ... i problem bo czasem niepotrzebnie go prowokowałem...ale z głową.

nie mam zastrzeżeń... to przecież kapsuła jest :)

nie ma co sie rozpisywać :)

ogrzewanie ogień... ie dziala 1 i 2 bieg wentylatora ale na 3ce wymiata gały oczne :)

bardzo duzo miejsca. jestem wielki i gruby... istny raj i nie mam nawet do konca siedzenia. pasażer moze sie wyciagać na wszystkie strony... wiecej w prównaniu z z3 i masakrycznie duzo miejsca w stosunku do mx5

słychać wszystko, ale silnik ma fajny dzwięk.

chyba doskonale... wiadomo zimą w miescie nie ma mocnych - bywa i 10 litrów.

cena juz teraz nieduża... w 2009 kupiony za 11 tyś w 2010 już wart 8 tys. przyjemnosc z jazdy jest nieoceniona. nigdy nie chcialem cabrio ale ten zakup mnie zdecydowanie przekonał...

nawiew - nie dziala 1 i 2 bieg. troche czasem puszczaja uszczelki podczas deszczu albo w myjni. dach skrzypi - są na to rady ale jeszcze sie nie zabralem za to... czasem cos w elektryce nie do konca - ale to moze byc wina nie do konca konstrukcji. coś co mnie doprowadza do szewskiej pasji... wymiana żarówek w reflektorach przednich... konstrukcja i sposób montażu mnie zabiją... zwłaszcza po stronie kierowcy - trzeba zdjąć zbiornik wspomagania i mieć długie palce ale chude dłonie jak jakaś zmutowana gejsza... nie wiem.. ostatnio mi sie udało ale nie wiem czy to zrobiłem dobrze... magiczny drucik trzymajacy żarówke to jakaś eh... szkooda gadąc.

poszła pompa wodna... ale dojechalem na wymiane... spoko. chyba nie najtańsze to było.