Ocena kierowcy - Honda CR-V V SUV

Ogólnie ... po kilku miesiącach to jednak nieco "małżeństwo z rozsądku" ... a szkoda, bo generalnie to bardzo dobre auto i zasługuje pewnie na więcej, tylko subiektywnie mam z nim trochę tak jakbym: "zamówił w dobrej restauracji steak, następnie podali by mi go idealnie wysmażonego na pięknym talerzu, po czym przychodzi kelner i leje po wszystkim ketchupem". Chciałbym ocenić wyżej, ale mam pewne subiektywne, wewnętrzne rozdarcie w odniesieniu do tego samochodu. Nie chciałbym, żeby ktoś to brał za coś złego, jednakże zachęcam aby się przyjrzeć temu autu dokładnie przed zakupem i wiedzieć na co się decyduje, a także dlaczego. Dla mnie ten samochód jest bardzo niespójny. Tyle super rozwiązań i jedno "niedopatrzenie", które po prostu totalnie psuje humor. PS. jest jakiś błąd na stronie - auto ma 13 000 km, a nie 1000. Ale nie mogłem dodać opinii wpisując z palca 13 000.

Generalnie bardzo ok. Spalanie jak na gabaryty uważam za bardzo dobre, trochę rośnie w trasie gdzie głównie używam tego auta, ale też hybryda nie do końca jest do tego stworzona. Tak czy siak ... oceniam jako bardzo dobre. Myślę, że nawet diesel nie byłby wiele lepszy, a komfort akustyczny większy. No i brak wibracji, nawet przy odpalaniu ... zupełnie nie czuć, że motor zastartował. Bardzo dobrze ogarnięte.

Mam problem z mocnym hałasem podczas odpalania samochodu. Generalnie, brzmi jakby ktoś próbował zmielić kamienie w jakiejś młockarni. Honda twierdzi, że to nie wpływa na osiągi czy trwałość auta, jednak na samopoczucie, przynajmniej moje - już bardzo. Trochę wstyd odpalać przy znajomych, ich stare Corolle są cichsze. Dobrze, że po jakimś czasie dźwięk jest zdecydowanie mniej intensywny, niemniej jednak gdzieś tam w tle zawsze jest. Osobiście, mnie mocno psuje humor i nawet jeżeli to nie wpływa na "osiągi czy trwałość" samochodu co Honda potwierdza, to jednak emocjonalnie drąży głowę. Poza tym ok ... auto zwinne, dobrze przyśpiesza, bardzo płynnie i nie ma ma "górek czy dołków" po prostu ciągnie "linowo". Gdyby nie ta "niespójność" to było by naprawdę dobrze.

Bardzo dobrze się prowadzi. Duże zaskoczenie, w końcu to całkiem spory klocek, a nie ma problemów nawet z szybkimi zakrętami. Resorowanie i komfort podróżowania, wybieranie nierówności, cisza, nic nie stuka, puka itp. Bardzo dobre auto do jazdy. Zdecydowanie bardzo "za". Układ kierowniczy bardzo precyzyjny, zaskakująco precyzyjny.

W tej klasie, a szukałem auta 2+3 - stan na maj 2020 - nie ma nic lepszego. Więcej miejsca i bardziej przestronny od prawie każdego samochodu, który oglądałem, a zobaczyłem chyba wszystkie SUV's dostępne na rynku w maju 2020. Naprawdę jestem zadowolony. Bagażnik nie jest największy, ale wystarcza zupełnie.

Wszystko ok. Kamerki, czujniki parkowania, systemy martwego pola itp. Zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Jak najbardziej na plus. Bez problemu można nim wjechać wszędzie bez obaw o porysowanie czy zahaczenie o płot itp.

Ogólnie ok. Trzeba się przyzwyczaić do niektórych przełączników np. mycie reflektorów (ponadplanowe - jest osobny guzik, normalnie działa też z "co-którymś" spryskaniem szyb) ale nie ma absolutnie nic, w mojej ocenie, co by w jakikolwiek utrudniało życie. Plus zdecydowanie. No może jedna rzecz ... holowanie 750 kg max ... hmmm.

Jest ok. Ogrzewanie jak najbardziej, co do klimy to ładnie chłodzi, ale trzeba się nauczyć ją ustawiać :) Zajmuje to na szczęście jakieś 50 km tylko :) Szyby nie parują, wentylacja działa sprawnie, nawet teraz i przy pełnym składzie na pokładzie. Zdecydowanie na plus.

Jak pisałem wcześniej, w tej klasie nie licząc samochodów o klasę wyżej np. X5 itp ... moim zdaniem nie ma bardziej przestronnego auta. Dla 2+3 to bardzo dobre auto, no chyba, że macie klimat na VAN'a ... a ja nie miałem :) Bagażnik nie największy, ale zupełnie wystarcza. Jestem zadowolony.

Bardzo dobrze. Aczkolwiek, układ napędowy potrafi hałasować przy mocnym przyśpieszaniu. Zwłaszcza powyżej 80 km/h gdy idziemy 3/4 do pełnego ognia ... to słychać dość irytujące "świszczenie" silnika elektrycznego. Jak się ustabilizuje czy jedzie płynnie ... to powiedziałbym, że bardzo dobrze. Po prostu Hybrydy tak mają .... minus za te świsty no i "młockarnię" przy odpalaniu ... psuje humor. Poza tym podróżowanie w bardzo dobrych warunkach, pomaga podgłoszenie radia ... a Hondzie ma czym grać :)

Jest zupełnie ok. Zobaczymy jak dalej, narazie tylko raz wymiana oleju.

Nie wiem ... jakość montażu, jakość plastików, spasowanie wszystko jak najbardziej na plus. Nie wiem jak się zachowa za 3-4 lata ... martwi mnie ta skrzynia biegów i "mielenie kamieni" ... aczkolwiek, czytając różne fora wygląda na to, że całkiem sporo użytkowników i-MMD ma ten sam "problem" i jeżdżą. Nie ma powodów póki co, żeby nie wierzyć inżynierom Hondy, którzy mówią, że to nie jest usterka i nie ma się czym przejmować, ale mentalnie mnie to dręczy. Z drugiej strony pamiętam, że jakiś czas temu był problem z "benzyną w oleju" w 1.5T w USA i Honda twierdziła, że to nie problem no i wygląda, że nic nikomu się nie stało. Tak samo te dźwięki tutaj mogą być po prostu ... wbudowane. Dwie rzeczy, do 7500 km było absolutnie cicho, ponadto nie każde auto to ma o ile wiem. Zobaczymy, póki co większość Hybryd ma znikome przebiegi ... pytanie co dalej? Zobaczymy. Albo będzie dobrze, albo nie.

Nic się nie stało póki co. Myślę, że będzie dobrze, nie miałem problemów z innymi Hondami.

Ciężko powiedzieć. Nie wiem co z tym dźwiękiem. Mnie osobiście męczy ta niespójność ... jakość wykonania auta, i układ napędowy rodem ze "stodoły z lat 60-tych" ... niespójność.