Ocena kierowcy - Honda CR-V IV SUV

Autko kupiłem na początku jak weszło do produkcji bardzo śliczny samochód w kolorze czerwieni przyciagał i nadal po 5 latach przyciaga spojrzenia. Samochód sprawnie przyspiesza gdy jedzie sie w 2 osoby gdy mamy 5 osób na pokładzie plus pełny bagażnik czar pryska i samochód sprawia wrażenie jak by gdzieś 50KM uciekło ale to tak jak w większości przypadków. Bardzo dobrze trzyma się drogi jest ciut sztywny i lepiej omijać nim bezdroża i większe nierówności drogi. Na początku był dość paliwożerny ponad 11.5 litra/100km przy normalnej jeździe po krajowkach, po 40 000 silnik się dotarł i spalanie na poziomie 9.5 litra/100km wersja 4x4. Przez 5 lat i 105 000 km nic się nie zepsuło nawet Żerniki ksenonowe są od nowości. Tylko przed dłuższą podróżą warto sprawdzić poziom oleju w silniku gdyż kontrolka poziomu oleju w silniku lubi raz na 15 000 km pokazać nam że istnieje i 0.5 litra oleju lepiej mieć w bagażniku. Miejsca z przodu jest wystarczająco a pasażerowie tylnej kanapy też nie mogą narzekać miejsca na nogi jest naprawdę dużo. Bagażnik bardzo pakowny 5 osób i każdy spokojnie znajdzie miejsce w nim na swoje bagaże. Suma sumarum jak bym miał możliwość cofnąć czas to kupił bym go jeszcze raz tylko pomyślał bym o instalacji lpg.

Silnik dość elastyczny sprawnie przyspiesza wkrecanie go na większe obroty to przyjemność dla uszu ale nie dla portfela.

Bardzo precyzyjna jak to honda.

Dobrze trzyma na zakrętach ale o komforcie na nierownościach można zapomnieć.

Lakier słaby trzeba uważać na uszkodzenia mechaniczne.

Nie wprawiony kierowca może miec problem z ocenieniem gdzie kończy się przód ale od czego mamy czujniki parkowania barzdo się przydają.

Jest dobrze pod każdym względem

Działa bardzo cicho wręcz można odnieść wrażenie że jest wyłączone to na duży plus.

Bardo dobrze i wygodnie jak na tę klasę samochodu

Przy większych prędkościach szum się pojawia ale nie można mieć wszystkiego za 120 000 zl

Do 105 000 tylko paliwo i klocki hamulcowe. I olej 0.5l na dolewkę.

W porownaniu do konkurencji z silnikami donwsizing zdecydowanie wole 2.0 hondy przynajmniej wiem że mam silnik pod maską a nie zlepek stali z odzysku. Niby ECO

Do 105 000 napewno niezawiedzie.

Nie jestem dealerem hondy ale naprawdę nic się nie zepsuło.