Ocena kierowcy - Honda CR-V IV SUV

Auto dobre na wypady rodzinne, wczasy więc nie oczekuję od niego iście sportowych wrażeń. Byłem już właścicielem hondy i jak się później okazało to był mój najlepszy samochód jaki miałem, a miałem ich w sumie 6. CRV - ogólnie ocena na pewno dobra. Szczegóły dalej.

2.0 B - Jak na hondę przystało, charakterystyka zbliżona do wszystkich jednostek hondy - bardzo elastyczny kręcony od 2do 6 tys obrotów bez zająknięcia. 155KM uważam za wystarczające dla bezpieczeństwa wyprzedzania i sprawnego przemieszczania się. Wyciszenie na średnim poziomie - nie powala, ale mi mruk silnika na pewno nie przeszkadza. Silnik 2.0B od 12 lat z lekkimi modyfikacjami i dalej go produkują - zobaczymy, ponoć nie do zajeżdżenia. Proponuję wejść do wyżyłowanego VW Tiguana 1.4turboB - 140KM a wtedy docenia się dużą elastyczność i możliwości tej jedn. Hondy.

A jeśli chodzi o skrzynię to żeby nie było tak kolorowo czuję, że przy niskich biegach haczy. W życiu przejechałem pewnie ok 600 000km i tego typu rzeczy na tym poziomie nie powinny mieć miejsca. Jak ktoś ma takie spostrzeżenia to proszę pisać, bo może to jest mój indywidualny problem.

Zadziwiająco szybko i pewnie w ciasnych zakrętach. Zawieszenie nie jest twarde, ale trzyma się świetnie. Widać, że balans pomiędzy komfortem, a bezpieczeństwem jazdy jest zachowany. Jest to moje pierwsze auto takich gabarytów więc pewne obawy w temacie poruszania się w cyklu miejskim były - nie potrzebnie, jeździ się naprawdę przyjemnie. Głębsze koleiny - trochę wozi, ale to nie jest problem modelu. Wszystkie tak mają jak nie trafią z rozstawem. Bardziej miękkie komfortowe zawieszenie odbiło by się na trasie przy nagłym zwrocie, wyminięciu - auto byłoby nie do wyprostowania. W momencie kupna oczekiwałem trochę wiecej komfortu, limuzyna to to nie jest. Większy komfort miałem w ostatnim Audi A4 kombi. Suvem nie jeździłem więc one może tak mają.

Jest OK. Nigdy nie byłem mocno wymagający w tym temacie. Dużo jeździłem kiedyś Pickupami więc dwa lusterka i 3 szybki to jest to co mi potrzeba. Słupki mogłyby być węższe, ale coś za coś - sztywność konstrukcji maleje.

Absolutnie doskonale. Wszystko mi leży, pasuje. Pod ręką jest w miarę intuicyjnie.

Wszystko ok. Bez zastrzeżeń.

Ilość miejsca i komfort podróżowania z rodziną. Szczerze to aż mnie kręci jak myślę o kolejnej wyprawie z rodziną.

Szału nie ma. Jak podkręcimy do 5tys to mruczka słychać. Szum autostrady, większe opory powietrza, powierzchnia opon. Wszystko się składa na opinię dobrą. Uszczelki dają radę, ale pod kątem wyciszenia to i tak honda zajmuje 2 pozycję z wszystkich 7 aut jakie miałem prywatnie.

2 lata - no co przegląd gwarancyjny, poza tym nie wymieniłem nawet żarówki. Koszty spalania? Lekko nie jest. W mieście ja to jeszcze dam rade zrobić 11L, a le żona nie schodzi poniżej 12L. Nie rozumiem jak ktoś może pisać o 7,5L w trasie. Na autostradzie Gdańsk - Stryków po 120km/h - wyszło mi 8,6 liczone z paliwa, nie z komputera. Można jeszcze jechać wolniej - ale to chyba nie o to chodzi. Zresztą kupując takie auto nie ma co się łudzić, że będzie oszczędne. Reasumując: średnio 9,8L.

Mitsu, Tojka, Honda - wszystko w miarę porównywalne. To jak dylemat Canon czy Nikon. Wsiądź i poczuj. Ja poczułem się najlepiej właśnie tutaj. Stosunek j/c jest podobny w porównaniu do w/w aut. Honda tania nie jest, ale proporcjonalnie jakość jest zachowana.

Na razie brak

Brak