Ocena kierowcy - Honda CR-V II

Tak naprawdę oceniam to auto na 4,5 gwiazdki. Kupiłem ponad półtora roku temu z przebiegiem ponad 200 tys. km (nie wiem czy prawdziwym, myślę, że tak). Wad ma niewiele, zalet sporo. Uniwersalny, bezawaryjny, solidny samochód bez fajerwerków, ze świetnym silnikiem, którego pełne możliwości można wyciągnąć tylko przy wyższych obrotach. Używam głównie na asfalcie, ale przydaje się podczas podróży w andaluzyjskim interiorze - idealny na szutry, wyboiste dojazdówki po kamorach czy naprawdę lekki teren. Spalanie ok 10-11 litrów wydaje się nieco wysokie, ale biorąc pod uwagę masę, charakter i kształt samochodu oraz charakterystykę silnika VTEC, mniej być nie może. Ten motor ponoć nieźle znosi gaz, więc tu zawsze jest opcja ograniczenia kosztów. Ja się nie zdecydowałem i już chyba gazu nie założę. Mocy generalnie jest wystarczająco, ale czasem przydałoby się nieco więcej, zwłaszcza przy jeździe pod górę z włączoną klimą. Gdyby ten sam silnik miał 170-180 KM i palił tyle samo, co teraz, byłoby to dla mnie auto na 5 gwiazdek. :-)

Prawie 5 gwiazdek za silnik, byłaby pełna ocena, gdyby był nieco mocniejszy przy tym samym spalaniu. Ogólnie jednak jest bardzo dobrze - jest trwały i bezawaryjny, odpowiednio dynamiczny do normalnej jazdy, a przy wysokich obrotach potrafi dać pewną radość z jazdy. Swoje spalić musi, jak już nadmieniłem wyżej.

Ogólnie jest w porządku, biegi wchodzą precyzyjnie, czasem haczy wsteczny, ale wcześniej w HRV miałem to samo. Większych zastrzeżeń nie mam, ale z myślą o autostradzie dobrze by było mieć 6-ty bieg i obniżyć spalanie do jakichś 7-7,5l/100 przy 120km/h. Byłoby idealnie :-)

Jest przyzwoicie, mogłoby być lepiej, ale biorąc pod uwagę pudełkowate nadwozie to i tak w zakrętach przechyla się niewiele i jednocześnie nie jest jakoś bardzo twardy - tak na 4 można ocenić. Pewnie z nowym zawieszeniem byłoby jeszcze lepiej, moje ma już sporo km. Trzeba pamiętać o wymianie płynu w tylnym moście, żeby w razie potrzeby móc skorzystać z pełnosprawnego napędu 4x4 i nie zjarać sprzęgła pod jakąś górką.

Aerodynamika cegły z zaokrąglonymi kantami, ale taki jej urok, hehe. Przynajmniej wyróżnia się na tle nowoczesnych SUV'ów, które w większości robione są na jedno kopyto i gdyby nie logo na masce, często nie rozpoznalibyśmy marki. Zwarta, w miarę zgrabna bryła moim zdaniem.

Bardzo dobra do przodu i na boki, po wyjęciu środkowego zagłówka niezła również do tyłu. Duże lusterka też bardzo pomagają, bo nie ma seryjnie czujników parkowania (można tanio założyć kamerkę, ale trzeba by było wymienić radio na takie z wyświetlaczem, albo po prostu wsadzić kilka czujników). Może jeszcze czasem trzeba wyjrzeć za przedni słupek przy zakręcie czy skrzyżowaniu/pasach, ale to standard w większości aut dziś.

Wszystko jest na swoim miejscu, wszędzie podłokietniki, składany stolik między przednimi fotelami ułatwia tranzyt na tylne siedzenie w razie potrzeby, czy przewiezienie czegoś dłuższego w środku między pasażerami. Bagażnik jest ogromny (ponad 620l), który u mnie jest nieco zmniejszony (do bodaj 500 czy 550l) bo regulowaną kanapę tylną ustawiam na maksymalny komfort pasażerów. Do tego składany stolik na wyposażeniu i mimo umieszczenia koła zapasowego na drzwiach jest miejsce na koło pod podłogą bagażnika, gdzie można łatwo zamontować zbiornik na LPG. Rewelacyjnie pomyślane i funkcjonalne wnętrze. Jedyna rzecz, którą bym poprawił, to bezużyteczna dla mnie półeczka pasażera z przodu - tu przydałby się po prostu większy zamykany schowek i ta przestrzeń byłaby idealna do tego, by go powiększyć. Są jednak inne schowki, 2 mniejsze w konsoli środkowej (jeden zamykany i klimatyzowany), więc ogólnie nie można narzekać. Poza tym, można dość łatwo wymontować tylną kanapę (kilka śrub i po robocie) i zrobić z CRV-ki mikro kampera - w necie są nawet gotowe instrukcje do wykonania konstrukcji do spania z miejscem na bagaż pod spodem :-)

Jak dla mnie prawie perfekcyjnie - szybko chłodzi, szybko nagrzewa, szyby odparowują w miarę sprawnie. Nie mam zastrzeżeń. Zwykle używamy klimy, zwłaszcza latem i potrafi tak schłodzić, że robi się naprawdę zimno, hehe.

Miejsca w środku jest naprawdę dużo, ta sama płyta podłogowa co Civic, ale nadwozie nadmuchane i przesuwana tylna kanapa powodują, że może nim w miarę komfortowo jechać 5 osób, a 4 z psem z tyłu w między nimi nawet przyjemnie, hehe. Do tego duża ładowność i relingi na dachu - można nim jechać na długą wyprawę w kilka osób.

No cóż, wracając do kształtu nadwozia, cudów być nie może, jest dość kiepsko na autostradzie przy wyższych predkościach. Słychać też opony i silnik. Można byłoby go nieco lepiej wyciszyć, co zresztą w III generacji chyba się udało, ale nie jest to dla mnie jakaś kluczowa sprawa.

Wiadomo, zawsze może być lepiej i gorzej, nigdy nie ma nic za darmo. Silnik na łańcuchu, niska awaryjność - brak poważniejszych usterek, bo drobiazgi są. Właściwie z istotnych kosztów ekstra to jedynie kwestie eksploatacyjnego zużycia elementów - to z jednej strony, za to nienajniższe spalanie z drugiej. Coś za coś. Można kupić diesla i oszczędzić nieco przy dystrybutorze, ale tam prędzej czy poźniej pojawi się temat dwumasy, turbo, może wtryski etc. Zwłaszcza jeśli kupujemy używkę z konkretnym przebiegiem.

Stosunek dobry i tyle. Jako nowe, te auta są chyba dość drogie, natomiast kupując używaną, ale zadbaną i bezproblemową potem CRV, płacimy cenę w miarę sensowną. Wiadomo jednak, że ta jakość i bezawaryjność ma swoją wartość i za grosze się dobrej Hani raczej nie wyrwie. Polecam się dobrze rozejrzeć na rynku i sprawdzić auto, żeby nie kupić zajeżdżonego, lub z ukrytymi awariami, ale to na szczęście w CRV z VTEC zdarza się bardzo rzadko.

Pierdoły - odklejające się boczki drzwi (tkanina się odlepia, zapewne od gorąca, bo mieszkam na południu Europy), przepalona żaróweczka pod wyświetlaczem kilometrów, niszczejąca tkanina i suwak od pokrywy koła zapasowego, wypadające gniazdo zapalniczki, zawias od pokrywy małego schowka w konsoli środkowej etc.

Póki co żadnych naprawdę dużych, naprawiałem zawieszenie z przodu, ale na razie nie trzeba było wydać grubej kasy. Z poważniejszych wydatków niebawem wymiana sprzęgła, bo już sygnalizuje lekkim poślizgiem, ale przy takim przebiegu w aucie z dołączanym napędem 4x4 raczej ma prawo być już zmęczone.