Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Sedan

Samochód nie jest mój. Osobiście bym go nie kupił. Jest mojego Ojca. Gdy dowiedziałem się, że go nabył w salonie było mi troszkę żal. Do dzisiaj mam mieszane uczucia. Samochodem jeździłem troche na długich trasach i po mieście, więc postanowiłem napisać parę słów o nim. Auto "niedzielne", więc o usterkach za dużo na razie nie można powiedzieć. Koszt zakupu po rabatach: ok 70tys. Samochód z zewnątrz prezentuje się ładnie. Dynamiczna linia, i nie jest tak dyskotekowy jak Civic "UFO". Laik pewnie pomyli nawet z Accordem. Odnoszę wrażenie, że sedanów jeździ mało po polskich drogach. Do wnętrza trzeba się przyzwyczaić. Dla mnie osobiście wydaje się kiczowate. Plastiki przeciętne, łatwo się rysują. Mam 190cm wzrostu a maski nie widze nawet skrawka. Manewrowanie na wyczucie. Do deski rozdzielczej i szyby dzieli nas ogromny dystans. Tapicerka słaba. Szybko sie brudzi i przeciera (a auto użytkowane sporadycznie). Podłokietnik wysuwany, a nie ma zatrzasku i o zgrozo jest pokryty tym samym słabym wg mnie materiałem. Położysz łokieć i chowa sie spowrotem. Każda zmiana biegu to odgłos stukania gałki o prowadnice. Jak cieńkie sa blachy przekonałem się opierając się o samochód. Silnik elestyczny i bardzo ekonomiczny (zresztą Honda chyba słynie z rewelacyjnych silników bez turbo), lubi wysokie obroty. Ogólnie samochód ładny, klasa średnia więć nie można za dużo wymagać. Wydaje mi się "delikatnym" samochodem, przeznaczonym dla ludzi, którzy obchodzą się z autem jak z jajkiem. W każdym razie brakuje mi tu solidności samochodów sprzed 10 lat. P.S. Ta Honda montowana jest w Turcji.

Silnik bardzo elastyczny, niskie spalanie, lubi wysokie obroty.

Nie potrafię się do niej przyzwyczaić. Fajnie, że 6 biegów, ale gałka strasznie stuka przy zmianach. Troszke szarpie, ale może to wynika z tego, że za mało jeszcze nim jeździłem.

Wydaje się spoko. Zobaczymy za pare lat. Generalnie twarde zawieszenie, ale Civic ma sportowe zacięcie, więc to na plus.

Mam prawie 190cm wzrostu, a maski nie widzę nawet skrawka. Na wyczucie przód. Tył lepiej, ponadto są czujniki cofania. Słupki boczne też trochę ograniczają widoczność.

Konsola na środku mi nie pasuje - za dużo przycisków nadźganych. Podłokietnik (wysuwany) się cofa jak się położy na nim łokieć (brak zatrzasku, czemu nie ma blokady???). Uchwyty na kubki w schowku? Przecież tam zawsze cos jest schowane.

Tu jest w miarę dobrze. Klima działą ok. Podgrzewane lusterka. Nie ma źle wg mnie.

Z tyłu wolę nie siadać. Z przodu fotel i oparcie jadą ostro w tył.

Cichutko, czasem tylko jakiś plastik zaskrzypi.

Silnik ekonomiczny. Mam lekką nogę, więc średnio poniżej 7 litrów, Ojciec cięższą więc. 7,7.

Nie ma porównania z innymi samochodami, ale osobiście w tej cenie kupiłbym np. Passata z jakimś niewielkim bagażem doświadczeń. Wg mnie troszke za dużo, jak za to co otrzymujemy, może się mylę.

Samochód nowy i niedzielny. Nie miał prawa się jeszcze zepsuć. Plastiki się rysują i tapicerka troche wyciera powoli.

j.w. Zobaczymy za parę lat.