Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Hatchback 5d

Bardzo fajne autko, jeżdżąc którym, można przezyć wspaniałe chwile, bez troski o to czy się nie wypadnie z zakretu, zdąży wyprzedzić czy też nie stanie na drodze z powodu awarii. Wspaniała, dynamiczna sylwetka, znakomite wyposażenie z tym "komfortowym" włącznie (dwustrefowa klimatyzacja, ksenony, podgrzewane fotele, szklany dach panoramiczny) oraz znakomite osiągi, warte są ceny którą należy za niego zapłacić.

Bardzo duża kultura pracy, rasowy pomruk przy wyższych obrotach, znakomita elastyczność. Rzeczywiście daje odjazd maksymalny, tak spod świateł jak i w trasie, podczas np. wyprzedzania na krótkim odcinku drogi. W czasie urlopu byłem w górach. Często trzeba było jechać 30-40 km/h za wlokącymi się pod górę na serpentynach ciężarówkami. Gdy tylko nadarzył się dłuższy odcinek drogi, wrzucało się "dwójkę" lub "trójkę" i jak rakieta do przodu, aż w fotele wciskało. Jadącym za mną samochodom niestety nie dane były takie możliwości.

Też niezła. Biegi wchodzą z lekkim oporem, ale zupełnie przyzwoicie. Trochę długi skok lewarka, w porównaniu z focusem. Bardzo przyjemny kształt gałki dźwgni zmiany biegów..

Prawie idealnie, a jak na Hondę to sądzę, że chyba doskonale. Poprzedni model Hondy, który posiadałem (Civic 2005) na tym polu okazał się najbardziej niedopracowany. W modelu 2006 jest super, a jeszcze bajery w postaci VSA (ESP) poprawiają samopoczucie kierowcy. Bardzo fajna, mała i przyjemna w dotyku skórzana kierownica, dobrze przekazująca informacje o zmianie kierunku jazdy na koła przednie. Przd kilku laty jeździłem focusem, więc doskonale wiem, co znaczy idealny układ jezdny.

Nie narzekam. Co prawda do tyłu widać gorzej niż w modelu poprzednim oraz jeszcze wcześniejszym focusie. Do garażu wjeżdżam tyłem i stromo na dół do piwnicy. Wjazd poprzednimi modelami nie sprawiał problemów, gdyż widziałem tył i tylne boki auta. Tutaj niestety nie widzę boków. Po kilku próbach udało mi się jednak tak wyćwiczyć wjazd, że korzystam tylko z lusterek wstecznych, zupełnie nie oglądajac sie do tyłu.Do przodu i na boki widoczność znakomita. Jeszcze jest dobry widok do góry, bo mam szklany dach, więc bardzo dobrze widać gwiazdy podczas jazdy nocą :)

Bez zarzutu. Pokrętła i przyciski duże i łatwe do obsługi, nie wymagające długiego przyzwyczajenia się, chociaż rozmieszczone nieco niestandardowo. Świetny wyświetlacz prędkościomierza, duży, bardzo dorze widoczny komputer pokładowy dostarczający masę informacji. Bardzo wygodna funkcja "automatycznych wycieraczek". Początkowo, przed zakupem uważałem to za zbedny bajer, ale od pierwszego użycia przekonałm się o ich zaletach. Po prostu włączam pozycję "auto" i nic mnie nie obchodzi. Układ sam reguluje włączenie wycieraczek i ich częstotliwość (i robi to świetnie). Jeszcze nigdy nie używałem trybu normalnego. Można byloby na "plus" dodać jeszcze kilka innych funkcji ułatwiejących jazdę, np wielofuncyjną kierownicę, duże lusterka zawnętrze, które na dodatek są składane automatycznie co ułatwia parkowanie.

Ogrzewania jeszcze nie sprawdzałem, za to z klimatyzacją jeżdżę cały czas i jest bardzo fajnie. Jest to pierwszy z samochów, w którym jak dotychczas, nie zaparowały mi szyby. Klimatyzacja dwustrefowa bardzo wydajna i wygodna.

W porównaniu do poprzedniej Hondy civic 2005, idealnie. Zakres regulacji fotela i dwupłaszczyznowa kierownicy, spełnia moje wymagania. Fotele wygodne, dobrze trzymają na boki. Z tyłu też bardzo wygodnie, chociaż pasażerów wożę tam od "wielkiego święta". Duży bagażnik a poza tym duża możliwość aranżacji wnętrza (rozkładane tylne fotele na kilka sposobów) czynią samochód bardzo pojemnym.

Może mogłby być bardziej cichy, zwłaszcza na wysokich obrotach. Ja jednak lubię słyszeć brzmienie silnika, więc mi to absolutnie nie przeszkadza. Poza tym burczenie tego silnika jest bardzo miłe i przyjemnie się go słucha. Na luzie, podczas postoju nie słychać nic.

Pali tyle ile pali, nie wnikam w to za bardzo. Tankuję tylko PB 98 i jeżdżę. Na ceny nie patrzę, bo chcialem mieć ten samochód, więc go kupiłem z całymi tego konsekwencjami. Wydaje mi się jednak, że z tym spalaniem to najgorzej chyba nie jest. A jeżdżę dość szybko...

Tak jak już napisałem, nie patrzę na te kwestie. Chciałem mieć ten samochód, więc go kupiłem i jestem zadowolony z każdego z 9000 km, które dotychczas nim przejechałem

Bez żadnych drobnych "dolegliwości", jak dotychczas.

He he he...