Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Hatchback 5d

Moja Honda jest ze mną od ponad 3 lat i i zrobiłem prawie 50 tys tym samochodem. Wersja sport GT z niemal maksymalnym możliwym wyposażeniem. Niestety nie jest to taki bezawaryjny i wspaniały samochód jak głoszą legendy. Auto zdecydowanie nie jest wart tych absurdalnie dużych pieniędzy, które trzeba za nią dać. Samochód psuje się jak każdy inny, ale koszt serwisu jest wyższy od konkurencji z chociażby Renault, Opla, Kia czy Forda. Dobre prowadzenie nie rekompensuje zupełnego braku komfortu ze strony zawieszenia i wyciszenia. Silnik oszczędny przy delikatnej jeździe, ale jeśli chcemy jeździć w miarę dynamicznie to pali znacznie więcej. Samochód może się podobać, ale też nie ma sensu go specjalnie gloryfikować bo są lepsze samochody za te same lub mniejsze pieniądze.

W miarę oszczędny, o ile jeździmy bardzo spokojnie. Potrafi być dynamiczny o ile kręci się go do wysokich obrotów, ale wtedy też i spalanie rośnie znacząco. Oleju nie pobiera, zmiana co 10-12 tys. Słaba elastyczność, zwłaszcza na biegach 4-6. 6 bieg to nadbieg, nie nadaje się do nabierania prędkości a tylko do jej utrzymywania na np autostradzie w celu lekkiego zmniejszenia spalania i odgłosów ze strony silnika.

Niestety głównym mankamentem jest hacząca dwójka, która czasami nawet potrafi wypaść chwilę po wrzuceniu biegu. Z tego co się dowiedziałem mój przypadek nie jest czymś niezwykłym - ta skrzynia tak ma. Oprócz tego reszta biegów wchodzi bez zarzutu.

Pewnie się prowadzi ale o komforcie można zapomnieć. Trzeba lubić tego typu zawieszenie i tyle. Po autostradzie i drogach o dobrej nawierzchni jeździ się świetnie, ale po dziurawych miejskich ulicach ma się wrażenie, że plomby zaraz z zębów powypadają. Słabe hamulce.

Wygląd rzecz gustu, mi się podoba. Niestety lakier jest bardzo podatny na zarysowania, odpryski od kamyczków. Rysuje się na prawdę od wszystkiego. Oprócz tego powierzchniowa korozja podwozia daje o sobie znać. Plusem jest wcale nie najgorszy prześwit jak na kompakt i niską pozycję za kierownicą .

Mój egzemplarz jest wyposażony w czujniki prakowania - Szkoda tylko, że trzeba je ręcznie za każdym razem włączyć i wyłączyć ( nie włączają się automatycznie podczas cofania). Widoczność do tyłu jest kiepska przez spoiler w tylnej szybie oraz duży jej kąt. Duże lusterka, sporo w nich widać.

Wszystko jest na miejscu i pod ręką. Fotele mogłby być ciut wygodniejsze, z lepszą regulacją, zwłaszcza odcinka lędźwiowego.

Dobrze grzeje, nieźle chłodzi, gorzej z wentylacją bo bardzo szybko parują wszelkie szyby (zwłaszcza w okresie jesienno zimowym) co zmusza do ciągłej jazdy z włączoną klimatyzacją.

Jak na kompaktowego Hatchbacka jest na prawde super! Spory bagażnik, sporo miejsca z tyłu i z przodu. Duży klimatyzowany schowek oraz ogromny schowek pod podłokietnikiem. Na prawdę pojemny samochód, choć z zewnątrz nie wygląda.

Jest po prostu głośno. Słychać silnik, słychać szum opon, słychać wiatr i to wszystko słychać bardzo wyraźnie. W mieście jest to do przeżycia ale podczas jazdy 100km/h jest już na prawdę głośno, nie wspominając, że rozmowa przy prędkościach autostradowych wiąże się z koniecznością nadwyrężania swoich strun głosowych.

O ile awaryjność leży na średnio - niskim poziomie, o tyle koszty części zamiennych są na prawdę wysokie jak na klase samochodu. Niektóre części nie posiadają zamienników i są absurdalnie drogie - np półoś.

Wiem to dopiero teraz, ale w tej cenie można kupić lepszy samochód - bardziej komfortowy, z dynamiczniejszym silnikiem i tańszy w utrzymaniu a do tego młodszy.

Niestety wychodzi u mnie słabo. Stukająca i padające zawieszenie, drogie w naprawie. Cieknące amortyzatory, stukająca przekładnia kierownicza, wiecznie przepalające się żarówki, problemy z czujnikiem ciśnienia w oponach, problemy z modułem składania lusterek (dwukrotnie na przestrzeni 3 lat).

Nic poważnego się nie stało prócz urwanej półosi podczas wjazdu na skrzyżowanie - Auto trafiło na lawetę.