Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Hatchback 5d

Wyróżniający się z tłumu samochód z solidnym silnikiem i niezawodną, aczkolwiek przestarzałą technologią. Bardzo dobrze prowadzący się, zaskakująco pojemny jednak bardzo niewygodny samochód. Po przejechaniu 90 tys. km w 2,5 roku stwierdzam że nieprędko kupię kolejną Hondę, bo pomimo że nigdy mnie nie zawiodła, to jednak bardzo przez ten okres zmęczyła.

Tradycyjny, prosty i niewysilony silnik wolnossący. Jest dokładnie taki jak sobie wyobrażacie, czyli moc w sumie niemała ale dostępna w jakichś absurdalnych wartościach pod czerwonym polem w ogóle nieprzekładająca się na wygodę w jeździe. Fajny silnik który nie zawiódł, jednak po przesiadce na silnik z turbo (1.4t w Astrze IV) nigdy już nie wrócę do wolnossącego bo to ślepy zaułek motoryzacji. Elastyczność w tej Hondzie NIE ISTNIEJE i aby sprawnie wyprzedzić ciężarówkę na drodze często trzeba redukować z 5 biegu na 3, w innym przypadku manewr wyprzedzania trwa za długo. Silnik przeraźliwie głośny na wysokich obrotach jednak bardzo odpowiadał mi jego dźwięk :). Ogólnie fajny silnik jednak na drodze pierwsza lepsza Fabia TDI o mocy 105-120KM objedzie go od ręki. I bym zapomniał - ma apetyt na olej.

Bardzo przyjemnie działający lewarek skrzyni, w momencie zmiany biegów czuć lekki opór i taki plastikowo-metalowy dźwięk zapinania odpowiedniego biegu. Krótkie skoki lewarka i tylko czasami nie wbijający od razu pierwszy bieg. Nie miałem problemu z tą skrzynią, jednak jej OGROMNYM MINUSEM jest żałosne wręcz zestopniowanie biegów ponieważ przy 140km/h na szóstym biegu mamy 3700 obr/min! Nie wiem kto to projektował ale chyba nigdy nie podróżował przy szybszych prędkościach na autostradzie. Hałas, hałas i jeszcze raz nieznośny hałas!

Bardzo precyzyjny i czuły na nierówności na drodze. Jak dla mnie za bardzo, ponieważ był to jeden z powodów dla którego odpuszczę sobie kolejną Hondę. Do krótkich odcinków i szybkich zakrętów jest kapitalny, dużo pewniejszy w prowadzeniu niż moja obecna Astra IV 2012. Na nierównościach i dziurach niestety tragedia, wygodna jazda w koleinach jest niemożliwa przy ogumieniu 225/45/17. Zimówki miałem w rozmiarze 205/55/16 i tam faktycznie było nieco lepiej. Podsumowując układ jezdny - dla młodego kierowcy lubiącego szybko jeździć po zakrętach będzie bajka! Dla osoby chcącej prowadzić "na luzie" zdecydowanie odradzam, są dużo przyjemniejsze auta pod tym względem!

W tej kategorii słabo. Przy przebiegu 210 000 km, z czego 95% zrobione w trasie, maska była w stanie opłakanym. Naliczyłem kilkadziesiąt (przy 80 przestałem liczyć) drobnych odprysków od kamyków, prawie jak sito. Lakier bardzo delikatny i rysuje się od samego patrzenia. Trzeba o niego dbać bo po 15 latach nic z niego nie zostanie. Na podwoziu rdza jedynie powierzchniowa, nic poważnego.

Do przodu całkiem dobrze pomijając kiepską widoczność na środku z powodu nisko osadzonego lusterka wstecznego. Na boki bardzo dobrze natomiast do tyłu tragedia, nie widać w zasadzie nic więc bez czujników parkowania bym nie podchodził.

Według mnie bardzo dobrze, wszystko na swoim miejscu w miarę logicznie poukładane i dostępne na wyciągnięcie ręki. Świetna pozycja za kierownicą i kapitalna w wyglądzie i obcowaniu mała kierownica!

Długo się nagrzewa i jeszcze dłużej schładza w mocno upalne dni. Poprzedni właściciel przy przebiegu 105 000 km wymieniał sprężarkę klimatyzacji, ja natomiast dwukrotnie wymieniałem mały przekaźnik ponieważ klima odmówiła posłuszeństwa. Generalnie tutaj mocno średnio.

Bardzo dużo miejsca z przodu jak i z tyłu. Mam 188cm wzrostu i ważę 100kg a mimo to miałem wystarczająco miejsca i nigdy mi go nie brakowało. Z tyłu Magic Seats - to naprawdę mistrzostwo świata! Bagażnik też niezły. Ogólnie jestem pod ogromnym wrażeniem jak pojemny jest ten w sumie nieduży samochód.

Zdecydowanie najgorszy punkt. Przypominam że mam wersję po liftingu, więc teoretycznie nieco poprawioną pod kątem jakości materiałów wewnątrz, spasowania oraz właśnie wyciszenia. W miarę komfortowo jest do prędkości 100km/h, powyżej tej jest głównie jeden nieustający szum dobiegający z kół oraz uszczelek. Ten samochód NIE NADAJE SIĘ do wygodnych podróży autostradą przy prędkościach 140km/h i więcej. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy że nie miał do czynienia z innym kompaktem z tego okresu. Głośne zawieszenie i wiecznie stukająca maglownica odbierały radość z jady i wygodną jazdę po "kocich łbach" i nierównych drogach. Ogólnie przez 90 tys. km ta Honda niemiłosiernie wręcz mnie wymęczyła swoją niewygodą i właśnie wyciszeniem, teraz mam Astrę IV i jest to niebo a ziemia (ogromna wręcz różnica na korzyść Opla, a niby to tylko Opel). Nie wyobrażam sobie jak może być w wersji przed liftingiem...

Części eksploatacyjne w cenach podobnych lub niewiele wyższych niż konkurencja. Trwałość wcale nie wyższa niż u konkurencji, pomimo tego co wiele osób mówi o tej legendarnej marce samochodów. Generalnie nie jest to najtańszy samochód w eksploatacji ale nie ma tragedii.

Moim zdaniem samochód nie wart swojej ceny. Solidny ale nie aż tak bardzo jak może się wydawać. Dobrze prowadzący się ale bardzo niewygodny. Mnie generalnie Honda zmęczyła bo oczekuję jednak od samochodu trochę więcej niż teoretycznej bezawaryjności.

Było tego bardzo dużo i generalnie większość będzie się powtarzać z innymi użytkownikami ponieważ są to ewidentne wady fabrycznie nieusuwane przez producenta z biegiem czasu. Spotkało mnie miedzy innymi: dwukrotna awaria przekaźnika klimatyzacji, trzeszczące klamki, trzeszczący pedał sprzęgła, awaria ekranu radia, stukająca maglownica, urwana osłona od hamulca, przedwczesne jak na jazdę po dobrych drogach zużycie amortyzatorów (po 160 tys nic z nich nie zostało), początki rdzy na dachu przy uszczelce przedniej szyby (w 9 letnim aucie!), zgrzytający rozrusznik w trakcie zimy, uszkodzony zbiorniczek płynu od spryskiwaczy, falujące obroty i przygasanie przy przełączaniu z benzyny na LPG i wieczne problemy ze ściąganiem w prawo na równej jak stół nawierzchni, cieknąca i hałasująca pompa wody przy 195 tys. km (koszt dobrego zamiennika to prawie 400zł! - śmiechu warte, tyle to kosztują kompletne rozrządy na pasku z pompą wody np. do Peugeota!)

Poważnych nie było, jednak nagromadzenie drobiazgów i ceny niektórych części zamiennych (tuleja wahacza - dobrej jakości zamiennik 195zł/szt!) oraz mocno średnia trwałość elementów eksploatacyjnych sprawiła że nie wierzę już w jakość i trwałość tej japońskiej marki.