Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Hatchback 5d

Hondami jeżdżę już od... nie pamiętam kiedy. Użytkowałem wszystkie modele Civica od IV do IX więc co nieco o tych autach wiem. Najlepiej wykonana i najbardziej przyjemna byłą moim zdaniem wersja VI. Civic VIII jest fajnym autkiem, które spokojnie w naszych warunkach można nazwać rodzinnym. Przez 8 lat używania (auto jest od nowości w mojej rodzinie) największą usterką była urwana klamka drzwi. Jak na przebieg 170 tys. km. to dosyć dobry wynik :) Honda jest dla mnie synonimem niezawodności. Poza tym jeśli już trzeba coś wymienić to jest ona "prosta jak konstrukcja cepa" - jeśli masz przynajmniej jedną prawą rękę i trochę chęci, to poradzisz sobie z wymianą części, które ulegają naturalnemu zużyciu. Chciałbym jeszcze napisać coś na temat trwałości karoserii. Zazwyczaj użytkuję auta, które były zakupione w polskich salonach i których historia jest mi znana. Nigdy przy takich Hondach nie miałem problemu z korozją (Civic, którego niedawno sprzedałem miał 16 lat i ani grama rdzy na karoserii). Jeśli masz bezwypadkową Hondę to na korozję narzekać nie będziesz. Ale jeśli kupisz za grosze od handlarzyny jakiegoś wypucowanego ulepa, to nie dziw się, że ruda zaczyna go neutralizować.

Silnik bezawaryjny. Przydałby się trochę większy moment obrotowy, bo żeby w miarę szybko wyprzedzić trzeba jednak redukować z 6 na 3 bieg (do tego chwilowe wyłączenie klimy mile widziane). Do około 140-150 km/h zbiera się przyzwoicie (jak na tą pojemność), później zaczynają się schody. Ale najważniejsze - silnik prawidłowo obsługiwany odwdzięczy się bezawaryjną pracą. Spalanie: tutaj jest różnie. Jadąc spokojnie w trasie z prędkością max. 90-100 km/h spalanie wyniosło ok. 5,7 l/ 100 km. Jechałem sam, temperatura zewnętrzna około -5 stopni. Oczywiście bez włączonej klimy. Jeśli będziesz zimą jeździć tylko po mieście i na krótkich dystansach to spalenie 10 l. nie będzie stanowiło problemu. Ja jeżdżę średnio 35% miasto, 65% lokalne trasy i średnie (realne, nie z komputera) spalanie wynosi 7,5 l/100 km. Zaznaczam, że mam ciężką nogę.

Tutaj pojawia się stara twarz Hondy - czasami (rzadko) występuje problem z wbiciem biegu wstecznego lub "1", ale nie można powiedzieć, że jest źle. Skrzynia typowo Hondowska ;)

Mogłoby być lepiej. Zawieszenie sztywne, fajnie się trzyma drogi, jednak na bardzo nierównej nawierzchni czasami słychać "dobijanie". Jest lepiej niż w VII generacji, ale gorzej niż w VI generacji Civica.

Widoczność jest dobra, ale nie rewelacyjna. Przednia szyna ma duże nachylenie, z tyłu jest załamanie między szybą nachyloną i pionowym paskiem z tworzywa. Trzeba się przyzwyczaić. Brakuje wycieraczki tylnej szyby.

Nie ma się do czego przyczepić - wszystko jest na swoim miejscu. Albo przyczepię się - przydałoby się podświetlenie włącznika świateł awaryjnych (w nocy jest niewidoczny).

Wszystko gra i buczy. System wentylacji i ogrzewania jest zdecydowanie wystarczający. W zimie szybko się nagrzewa.

Tutaj Japończycy zrobili świetną robotę. Auto ma bardzo dużo miejsca w środku. Do tego system składania tylnych foteli (podobnie jak w Jazzie) - wisienka na torcie. Mam 190 cm wzrostu - nie mam problemu z miejscem ani ja, ani pasażer siedzący za mną. Bagażnik również jest duży jak na tą klasę pojazdu, a co najważniejsze - jest bardzo ustawny, bez jakichś dziwnych zaokrągleń czy zakamarków. Jednakże nie polecam dłuższej jazdy w 3 osoby na tylnej kanapie.

Nie ma się co rozpisywać. Zupełnej ciszy nie ma, głośno też nie jest. Jest dobrze. Plastiki nie skrzypią :) Powietrze słychać dopiero przy prędkościach rzędu 140-150 km/h.

Koszty utrzymania to paliwo, przeglądy, wymiany płynów i części, które zużywają się w naturalny sposób (klocki hamulcowe, tarcze itp.). Ceny części na bardzo przyzwoitym poziomie (oczywiście poza ASO).

Tutaj odpowiedź stanowią ceny aut na rynku wtórnym, a są one wysokie w porównaniu do konkurencji. Civic nie jest tani, ale na pewno warty swojej ceny. Świetnie pasuje tu powiedzenie mówiące, że "jesteśmy za biedni, żeby kupować tanie rzeczy". Jeśli kupisz Civica z pewnego źródła to nie będziesz tego zakupu żałował.

Nie ma tu czego napisać - nie było żadnych drobnych usterek w czasie mojego użytkowania. Auto ma teraz 170 tys.km. przebiegu, a ja przejechałem nim 40 tys. km. Wcześniej miało wymienianą klamkę drzwi. Koniec usterek :)

Przez całe "życie" tego auta nie było poważnej usterki. Znam całą historię użytkowania tego auta więc wiem co piszę.