Ocena kierowcy - Honda Civic VII Sedan

Auto doskonałe jak na moje wymagania. Bardzo dynamiczne, przy tym bardzo oszczędne i niezawodne. Do tego jeszcze ładnie wygląda. Czego chcieć więcej...

Silnik rewelacyjny. Moment obrotowy już przy niskich obrotach (tj. 900 obr/min) jest wystarczający, aby przyspieszać na przykład na trzecim biegu i można jeździć bardzo oszczędnie. Na wysokich obrotach bardzo dynamiczny - 9,2 sek do 100 km/h. Pracuje od początku jak nowy, pedał gazu wystarczy muskać. Kultura pracy świetna.

Skrzynia biegów super precyzyjna, ale wchodzi ze sporym oporem. Przy wyższych obrotach biegi wskakują same, wystarczy lekko popchnąć drążek i bieg zostaje wciągnięty sam z charakterystycznym kliknięciem. Przy niskich obrotach trzeba już nieco mocniej wepchnąć drążek, ale nadal wszystko chodzi bardzo precyzyjnie. Przy dalszych podróżach wychodzi na jaw, iż skrzynia została zestopniowana do dynamicznej jazdy, gdyż przy 130 km/h na piątce mamy już prawie 4000 obr, gdzie na przykład w Kia Venga przy tej prędkości mamy dopiero 3000 obr/min. Pozostałe biegi są w porządku, ale ta piątka mogłaby być bardziej pod trasę, byłoby ciszej i może spalanie byłoby niższe - choć i tak jest super niskie.

Tu nie mam zastrzeżeń. Pewność prowadzenia, rewelacyjne trzymanie w zakrętach, czuje się idealnie drogę i wiadomo na co można sobie pozwolić. Szybkie zakręty nie są żadnym problemem. W mieście twardawo, ale jeszcze wystarczająco komfortowo.

Do tyłu trochę słabo, ale już się przyzwyczaiłem i nie mam z tym problemów.

Bez zastrzeżeń - chociaż jedno mam - schowek jest za mały żeby schować tam coś większego jak mapa i okulary.

Bez zastrzeżeń. CO na plus - klima jest niby manualna, a tak naprawdę to automat tylko z ręczną gałką zamiast wyświetlacza.

Jako kierowca czuje się komfortowo, jednak przy odsunięciu fotela do tyłu przestrzeń na nogi pasażerów jest mocno ograniczona, ale mieszczą się. Przy trzech dorosłych osobach na tylnej kanapie jest już ciasno.

No tutaj nie jest zbyt dobrze. Brak osłony pod silnikiem, dziury pomiędzy kołami, a komorą silnika. Efekt jest taki, że słychać mocno opony i zmiany asfaltu, a także mocno słychać szum powietrza powyżej 120 km/h. Tu mogłoby być lepiej.

Uważam, że doskonale. Jak na silnik o pojemności 1.6 L i przyspieszenie 9,2 sek do 100 km to jest ekstra, ponieważ uzyskuję spalanie katalogowe, a nawet udało mi się otrzymać wynik lepszy. Średnio 6,5 l/100 km, w mieście 8~8,5 l, trasa 5,7 l. Staram się jeździć równo i delikatnie obchodzić się z gazem. Generalnie jeżdżę między 1900~2500 obr/min, a na trasie około 120 km/h.

Salonowa cena dość wysoka, opłaca się kupić np. 3-latka z niedużym przebiegiem. Będzie dobrze służył. Podobno spokojnie osiągają nawet 500 tyś km przebiegu. Zobaczymy czy przy moim jeżdżeniu wcześniej mi nie zardzewieje ;)

Uważam, że jest bardzo dobrze. Nie psuje się nic ponadnormalnego. To znaczy jest kilka wad produkcyjnych dotyczących drobiazgów i to się pojawia, aczkolwiek to pierdoły i nic z tym nie robię. Natomiast może to pozytywnie świadczyć o powtarzalności produkcji. Konkretnie: -skrzypiący pedał sprzęgła, -lekko stukający fotel kierowcy, -lekka, punktowa rdza pod listwą chromowaną (zabezpieczyłem lakierem zaprawkowym), -łatwo rysujący się lakier i miękkia blacha - łatwo o wgniotki parkingowe

Do tej pory nic się nie wydarzyło, a auto ma już 7 lat.