Ocena kierowcy - Honda Civic VII Hatchback

Funkcjonalny samochód dla rodziny na codzi3n i na wyjazdy wakacyjne. Mam go od nowości i majac mozliwosc wymiany na subaru outbecka 2002r. Mazde6 2003 i lexusa gs 2005 zostalem przy civicu bo to doskonaly samochod ktory jak wierny pies nigdy ie zawodzi i niewiele ta przyjazn kosztuje.

To urzadzenie jest pod maską od początku do dziś miał 13 razy zmieniony olej reg. Zaworów 6 razy i to tyle. Zmienilem olej na jakis petro canada i jest tak cichy, ze to niewiarygodne.

Od nowości do dziś bez problemu tylko olej wymieniono 2 razy

Wymienilem ostatnio przednie amortyzatory bo jeden popuscil kropelke oryginaly za ok. 700 zl w serwisie aso, na gwarancji poduszki nad amortyzatorami i stabilizator z przodu. Reg. Zbieżności koszty w sumie ok. 900 zl

Bardzo wysoki. Widocznosc jak na obecne normy nieosiagalna. Nie taka jak w latach 90tych

Wszystko pod ręką. Czytelne wskaźniki o przyjemnej bialej i zielonej barwie. Mam niewielkie dlonie i dla mnie kierownica ok.

Wentylacja dziala non stop na automacie w zimie po 3 minutach lub 3 km juz dziala w lecie klika sprawdza sie doskonale nie mam zadnych zastrzeżeń nie mysle o tym to o czyms swiadczy.

Z przodu ogromnie duzo miejsca nad glowa i na nogi pozycja jest bardziej podniesiona ale to zaleta lepsza widoczność i latwiej się manewruje. Z tylu super duzo mijsca na nogi, głowy i co jest niesamowite to brak tunelu rewelacja. Mozna polozyc tez przednie oparcia i mamy zupelnie plaskie łóżka spedzilem tak jedna letnia noc.

Tu musze sie zgodzic, ze na oleju lanym przez aso przy prędkości 115-125km/h jest głośniej to chyba zmienne fazy rozrządu zmiana oleju jest rozwiazaniem. Choc to raczej fajny pomruk ale o gustach się nie dyskutuje

Daje 6 bo kalkuluje. Spalanie minimalne ok. 4l srednie z roku 5.8 l/100 km na komputerze to 5.6 l/100 km bo trochę klamie. Serwisy to praktycznie przeglądy. Poza amortyzatorami j/w. 900 zl, tuleje pod siedzeniem kierowcy 60 zl, koncowki kierownicze kpl. Nie bylo luzu zuzyte. Lozysko kola. Sworzen przedniego lewego wahacza. To pewnie ok. 1000 zl i 900 zl wczosniej opisane amorki. To pewnie duzo ogolnikow. Fakty to koszty jakie kalkulowalem to jest przeglady, utrata wartości, ubezpieczenia, przeglady, opony, ogolem wszystko przy moim przebiegu koszt przejechania 1 km tu 0,69 zł w tym 0,34 zł to koszt paliwa. 16000 to ubezpieczenia.

Super samochod nie wyglada na swój wiek i przebieg musicie mi wierzyć na słowo, ale to prawda ostatnio poprosilem serwisanta aso o test drogowy i nie byl w stanie uwierzyc ze samochod po 230000 km tak wyglada i jeździ. Sprzęgło, skrzynia, zawieszenie, układ kierowniczy prowadze nie i wnętrze również spasowanie wnetrza jak w nowym samochodzie nic nie stuka nie skrzypi jest ok.

Jest dobrze choc w grudniu bylo doskonale. W samochodzie zawiodla prawa przednia póloś na ktorej producent umieścił gumowy tłumik. Pod tym tłumiki zbierala sie sól i chemikalia ktore strawily ja na tyle, ze przekorodowala i klops. Brak innych wad.

Póloś to najpowazniejsza usterka, ale nie zauważyła, aby ją w moim mniemaniu zakwalifikować do poważnych sami oceńcie to ja jednak nie zmienilo mojego stosunku to hondy która lubię nie za urok osobisty to byl zakup z rozsądku.