Ocena kierowcy - Honda Civic VII Hatchback

Jest fajnie. Wady: 1. Skrzynia biegów na linki (działa ok jak się a nią dba, ale samo rozwiązanie jest idiotyczne, mimo super ustawienia gałki zmiany biegów) 2. Układ jezdny (w wersji 5-drzwiowej) - to już nie jest \"to\"... 3. Średnia moc silnika - nie wszystkim może wystarczać, aczkolwiek ja uważam, że jest na prawdę ok. Zalety: 1. Niezawodność 2. Praca silnika + spalanie 3. Przestrzeń Uwaga - o hamulce trzeba dbać! Pozostawienie tej sprawy jako \"zrobię później\" nie jest najlepszym rozwiązaniem. Kupujcie dobre klocki i tarcze, a samochód będzie stawał w bardzo oczekiwany sposób.

Jestem pozytywnie zszokowany! Silnik pracuje wyśmienicie. Elastyczność jest jego mocną stroną. Obawiałem się troszkę, że może brakować mocy (mam podstawowy silnik o mocy 90 km), jednakże w mieście nie odczuwam żadnego braku. Oczywiście, rakieta to to nie jest, ale wystarcza, szczególnie jak na pierwsze auto. Trochę zasmuca mnie autostrada, po której do 160 idzie ładnie, a potem jak stary dziad. 170 to chyba najszybsza, nie wyżyłowana prędkość, z jaką można podróżować z wymierną pewnością i bez ryzyka zniszczenia auta.

Kupiłem auto baaardzo zadbane (nie wiedziałem, że aż tak można dbać o samochód), więc moja skrzynia chodzi cichutko, sprawnie i delikatnie. Niemniej jednak, przy redukcji biegów podczas zwalniania silnikiem czasem mi nie chce wskoczyć dwójka. Nie chcę wciskać za mocno, no i mam problem. Na szczęście sytuacja ta powtarza się sporadycznie. Klasycznie u Hond - czasem wsteczny nie chce wskoczyć, wystarczy troszkę ruszyć autem, a czasem tylko dać pierwszy bieg a następnie wsteczny.

Jestem rozczarowany. W swoim życiu prowadziłem Civica 5-drzwiowego poprzedniej generacji, Civica VII - ale trzy drzwiowego, po liftingu i w wersji sport, oraz Accorda w wersji sport. Te auta były wręcz przybite do drogi. Mam świadomość, że moja 5-drzwiówka została stworzona z myślą o większym komforcie (odejście Hondy od sportowego charakteru auta), ale na Boga, moje auto jest stanowczo za miękkie! A tak lubiłem szybkie zakręty... Miękkość auta przeszkadza też, gdy musimy nagle ominąć przeszkodę - auto się jakby zapada w ziemię. Oczywiście, nie zrozumcie mnie źle - to wciąż jest Honda, więc na pewno lepiej się trzyma drogi od francuzów chociażby, ale to już nie jest \"to\"...

Ja nie mam problemów z widocznością. Troszkę lusterko wewnętrzne mogłoby być szersze (poprawili to w momencie liftingu, tylko że ja mam auto sprzed). Ponieważ moja mama ma Civia trzydrzwiowego po liftingu, którym wyjeździłem sporo kilometrów - wiem, że w jej wersji jest problem z cofaniem, ze względu na duże tylne słupki (czy raczej słupy) boczne. Niemniej jednak w 5-drzwiowej wersji ten problem nie istnieje.

Jest fajnie, wszystko na swoim miejscu, aczkolwiek ponownie - po liftingu ułożenie przycisków i pokręteł jest nieco inne, wygodniejsze. U mnie - ocena -5 (minus pięć) - minus za pokrętło od temperatury, bo trochę trzeba do niego sięgać (po liftingu nie :P)

Nie mam auto za długo, ale jest naprawdę ok. Pamiętajmy, że te samochód został zaprojektowany w 2001 roku! Ogrzewanie tylnej szyby działa szybciej niż w Accordzie z 2005...

To niewątpliwie kolejna, bardzo mocna strona auta. Przestrzeni jest na prawdę sporo. Mnie osobiście denerwuje, że troszkę wyżej się siedzi, ale sama przestrzeń jest imponująca.

Honda. To słowo powinno wystarczyć. Gdy stoję na światłach, zastanawiam się czasem czy mi nie zgasł silnik. Gdy się ścigam, słyszę wysokie obroty silnika. Powyżej 120 km/h - głośniej, głośniej, 180 km/h - bardzo głośno :)

No cóż, za mało go mam, żeby moja ocena była tu obiektywna, niemniej jednak jak na to co wyprawiam po drogach Krakowa, spalanie które na razie mi wychodzi (8 litrów) jest wspaniałe! :D

Honda jest droga, jednak jej nie zawodność oraz bardzo niska utrata wartości rekompensują wydatek.

Honda :) Gdy czytam czasem opinię, że auto rdzewieje, że wszystko się psuje, że mit o niezawodności Hondy jest pusty - ogarnia mnie śmiech. Ludzie! - mam w rodzinie cztery (4) Hondy! Z ani jedną, NIGDY nie było żadnego problemu. Jeśli się o auto dba (wymienia filtry, płyny wg instrukcji) Honda będzie jeździła wiecznie. Jak się kupuje auto po wypadku w Niemczech, gdzie tamtejsze badanie techniczne zakwalifikowało auto do natychmiastowej kasacji, a Polak kupił, wyklepał i sprzedał jako bezwypadkowe - no to się ma problemy. Ktoś pisał o niedomalowanych częściach - hahahahahahahaha

Honda :) Gdy czytam czasem opinię, że auto rdzewieje, że wszystko się psuje, że mit o niezawodności Hondy jest pusty - ogarnia mnie śmiech. Ludzie! - mam w rodzinie cztery (4) Hondy! Z ani jedną, NIGDY nie było żadnego problemu. Jeśli się o auto dba (wymienia filtry, płyny wg instrukcji) Honda będzie jeździła wiecznie. Jak się kupuje auto po wypadku w Niemczech, gdzie tamtejsze badanie techniczne zakwalifikowało auto do natychmiastowej kasacji, a Polak kupił, wyklepał i sprzedał jako bezwypadkowe - no to się ma problemy. Ktoś pisał o niedomalowanych częściach - hahahahahahahaha